Žychary vioski Zakazanka šukajuć upravu na susieda, jaki zdaje dom pad viasielli i karparatyvy
«Z susiedam siabruj, a płot haradzi», — vostra zaŭvažaje narodnaja mudraść. Praŭda, nie zaŭsiody ratuje i płot. Piać hadoŭ tamu Jaŭhien Lavit kupiŭ u Zakazancy, što za šeść kiłamietraŭ ad Bresta, učastak pad budaŭnictva. Zaraz u domie viaducca pracy pa azdableńni. Pry najlepšych raskładach Novy hod Jaŭhien z žonkaj Irynaj i dziećmi-ŭnukami płanavali sustreć u novym domie. Ale ciapier sumniavajecca, ci pierasialacca z horada siudy naohuł. Pryčyna — u šumnym susiedstvie. Dva hady tamu susied pačaŭ zdavać na ŭčastku łaźniu kampanijam, a ŭ hetym hodzie pabudavaŭ bankietnuju zału z brusa.
«Nadakučyła mituśnia vialikaha horada? Chočacca ŭtulnaści, cišyni i jadnańnia z pryrodaj? Tady vitajem u ahrasiadzibie «Zakazanka». Siadziba składajecca z adnaho vialikaha draŭlanaha doma z unikalnym mikraklimatam naturalnaha dreva», — značycca ŭ rekłamnym tekście siadziby. I tut ža — prapanova arhanizavać bankiet. Bankiety zdarajucca časta.
— Voś užo miesiac ja zdymaju videa hetych šumnych hulanak za płotam. Tolki tak ja mahu dakazać, što heta sapraŭdy pieraškadžaje mnie žyć! — Jaŭhien Lavit demanstruje na svaim telefonie videa, źniataje na apošnich vychodnych. Potym jašče adno i jašče. Muzyka hrymić tak, što zdajecca: muzyčny centr staić dzieści pobač, na terasie doma. Na samaj spravie šumnaje viasielle śviatkujecca ŭ bankietnaj zale na susiednim učastku. I tak — amal kožnyja vychadnyja. Siamji Lavit «pašenciła» bolš za astatnich — ich ŭčastak susiedničaje ź niespakojnaj ahrasiadzibaj. Ale ad šumu pakutujuć značna bolš žycharoŭ ścipłaj pryhraničnaj vioski.
Zakazanka praŭda dziŭnaja. Tut niama vyrazna akreślenych vulic, damy raskidanyja pa lesie pa pryncypie chutara, i zusim pobač dziaržaŭnaja miaža. Damy Lavitaŭ i złapomny susiedski ŭčastak raźmieščany na vulicy, pa ironii losu nazvanaj Cichaj. Na nabytym Jaŭhienam učastku bujna raśli chvoi i biarozy. Pa adukacyi Jaŭhien — łandšaftny architektar, tamu budaŭnictva doma stała dla jaho sapraŭdnym vyklikam. Było cikava, ci ŭdasca zachavać naturalnuju fłoru hetaha kutka pryrody. Udałosia. Jašče i pamnožyłasia: za miežami ŭčastka novyja ŭładalniki pasadzili chvoi i jełki. Vybirajučy žyćcio na ziamli, Lavity chacieli maksimalna nablizić svajo miesca pražyvańnia da naturalnaj pryrody. Tamu fasad doma vychodzić na samarobnuju sažałku, akružanuju chvojami, tujami, jełkami. Usio zroblena svaimi rukami.
Starym tut nie miesca?
Z susiedam pa ŭčastku ŭ Jaŭhiena spačatku skłalisia absalutna narmalnyja, partniorskija adnosiny. Daviedaŭšysia, što toj zajmajecca raśpiłam draŭniny, Jaŭhien Lavit nie adzin raz karystaŭsia jaho pasłuhami. Usie belki, inšyja draŭlanyja kanstrukcyi dla doma zakazvaŭ u susieda. Pakul nie pačałasia hetaja vakchanalija. Spačatku susied adbudavaŭ łaźniu za dva mietry ad płota i adrazu ž pačaŭ jaje zdavać.
— Jamu što — jon zasielić ludziej i źjazdžaje, a my z usim hetym žyviem. Tyja, chto pryjazdžaje adpačyć, rassłablajecca jak umieje. Chtości adpuskaŭ nieprystojnyja žarty na adras majoj žonki, chtości z łaźni vybiahaŭ na dvor hałyšom… Kali b heta było tolki raz, nu dva — možna paciarpieć. Ale kožnyja vychadnyja! U mianie mamie 92 hady, u jaje staić kardyjostymulatar, unuki — školniki. Jany pryjazdžajuć siudy, kab adpačyć. Ale atrymlivajecca niejki zanadta šumny adpačynak, u starych skača cisk. Śpiecyjalna, kab było mienš šumu, ja pastaviŭ ralety ŭ prajomie, jaki viadzie na bok susiedziaŭ. Ale heta nie ratuje, navat ź inšaha boku doma my čujem hetych Vierak Siardziučak. Śviaty — heta vielmi dobra, ale, paviercie, ciažka žyć u adnym sucelnym śviacie.
Jaŭhien ź Irynaj pakul nie zajechali ŭ novuju chatu, ale ŭžo razumiejuć, što pry takim susiedstvie žyćcia im nie budzie. Vokny spalni vychodziać naŭprost na bok łaźni, jakaja zdajecca ŭ arendu. Značyć, ab spakojnym śnie možna zabycca. U druhuju spalniu žonka dumaje pieravieźci kaho-niebudź sa svaich baćkoŭ. Ale i starym u takich umovach nie miesca.
Vajna ŭ adsutnaść svarki
Sproby pahavaryć z susiedziami zakončylisia biespaśpiachova. Spačatku Jaŭhienu było skazana, što toj choča źniščyć čužy biznes, a paśla znosiny spynilisia zusim. Niekalki razoŭ Lavity i inšyja susiedzi vyklikali ŭčastkovaha, źviartalisia ŭ sielsaviet. Ale prablema zastałasia.
— Kali b heta byli kłasičnaja ahrasiadziba, jakaja prapahanduje tradycyjnuju biełaruskuju kulturu, — ja b słova nie skazaŭ, — tłumačyć Jaŭhien. — Jašče b i padtrymlivaŭ pačynańnie: u mianie jość kvadracykł, i ja b z radaściu kataŭ na im pastajalcaŭ pa lesie. Adnamu sumna, zvyčajna ŭnuki čakajuć. Ale heta nie toj vypadak — dadzienaja siadziba zdajecca pieravažna pad šumnyja pjanyja viečarynki. Z hetym ja nie mahu pahadzicca.
Jaŭhien z susiedziami napisali zvarot u rajvykankam, ale vyčarpalny adkaz nie atrymali: «Kiraŭnictvam rajvykankama praviedziena tłumačalnaja razmova z haspadyniaj ahrasiadziba nakont zachavańnia praviłaŭ (karystańnia žyłymi pamiaškańniami — Aŭt.)». U vypadku parušeńnia pravaparadku rekamienduju źviartacca ŭ orhany ŭnutranych spraŭ». Pry hetym žycharoŭ Zakazanki abnadzieili, što ciapier raspracoŭvajecca zakonaprajekt, jaki budzie rehulavać pieralik pasłuh, jakija akazvajucca subjektami ahraturyzmu. Zrešty, u najbližejšyja paśla atrymańnia aficyjnaha adkazu vychodny šumnaje viasielle ŭ ahrasiadzibie paŭtaryłasia.
Uładalnica ahrasiadziby Maryna Amialčuk z dovadami susieda kateharyčna nie zhodna, miarkujučy, što susiedu nie padabajecca ich biznes:
— My nie viedajem, jak ź imi (susiedziami -. Aŭt.) zmahacca. Tak, u nas byvajuć hości, tak, mnohija ź ich šumiać. Ale nie nastolki, kab pieraškadžać tym, chto jašče navat nie žyvie pa susiedstvie. Hety ŭčastak my atrymali jak hramadzianie, jakija majuć patrebu, — u nas troje dziaciej. I ja nie razumieju, čamu ludzi, kuplajučy ŭčastak, nie daviedalisia zahadzia, što budzie ŭ ich pa susiedstvie. Na nas nie składziena nivodnaha pratakoła. Pryjazdžaŭ učastkovy, ale heta było ŭ śvietły čas sutak. My zaŭsiody nastrojvajem haściej na toje, kab bieź piatnaccaci adzinaccać jany spyniali šum. Ale chto moža zabaranić šumieć dniom? U bankietnaj zale kałonka zaŭsiody nakiravana ŭnutr pamiaškańnia, kab nie było mocna šumna. My raźvivajem ahraekaturyzm — možam prapanavać stravy nacyjanalnaj kuchni, dla dziaciej u nas jość pasłuha animataraŭ. My vielmi starajemsia, nam ničoha nie dajecca prosta tak, i nie razumiejem, čamu da nas takoje staŭleńnie. Ja dumaju, heta banalnaja zajzdraść. Ludzi bajacca, što my staniem bahaciejšymi za ich. Nidzie i nikoli ŭ nas nie było kanfliktaŭ z susiedziami, a tut nie zrazumieła što. Ale biznes my nie zakryjem, pra heta nie moža być i havorki.
Jaŭhien Lavit razumieje, što naładzić adnosiny z uładalnikami siadziby nie atrymajecca, ale jaho ŭłasny spakoj daražejšy za dalikatny mir z susiedziami. Jon budavaŭ dom dla taho, kab sustreć u im cichuju staraść, i zusim nie płanavaŭ być niaprošanym hościem na čužych viasiellach.
Aficyjna
Uvosień 2016 hoda ŭ Saviet ministraŭ pastupiŭ prajekt źmienaŭ №372 da Ukaz «Ab mierach pa raźvićci ahraekaturyzmu ŭ Respublicy Biełaruś», u jakim ukazvałasia, što nijakich viasiellaŭ i karparatyvaŭ na siadzibach być nie pavinna, a kolkaść haściej abmiažoŭvałasia 20 čałaviekami. Tym, chto nie ŭpisvaŭsia ŭ zadadzienyja ramki, prapanoŭvałasia zarehistravacca ŭ jakaści indyvidualnaha pradprymalnika. Adnak hetyja źmieny tak i nie ŭstupili ŭ siłu. Jak i zapis pra toje, što ŭładalniki siadzib za kožnaje viasielle pavinny byli płacić dadatkovy padatak. U vyniku, vypłačvajučy ŭ biudžet adnu bazavuju vieličyniu na hod, možna na zakonnych padstavach ładzić bankiety, viasielli, navahodnija karparatyvy.
Kamientary