Eks-prahramist Juno raskazaŭ ab pracy z Kirylenkam, jaki žadaŭ śmierci ŭdzielnikam Dnia Voli, i pra reakcyju kampanii
Na partale dev.by vyjšła vialikaje intervju z Darafiejem Pralaskoŭskim, prahramistam, jaki pracuje nad mapami.
Jon paśpieŭ papracavać u kampanii Juno i ŭzhadaŭ i pra svajho sumna viadomaha kalehu Andreja Kirylenku.
Kirylenka, jaki viadzie błoh pad nikam «Ajsed», paśla Dnia Voli-2018, pažadaŭ udzielnikam, «kab tam niešta ŭzarvali, kab ichnija hniłyja vantroby raźlacielisia». Praŭda, paśla kansultacyi ź jurystam prynios publičnyja prabačeńni.
Darafiej Pralaskoŭski ŭzhadvaje pra svoj sychod z kampanii i pra Kirylenku nastupnym čynam:
«Kab rastłumačyć, čamu ja pajšoŭ z Juno, varta ŭspomnić apošniuju ščyruju razmovu ź mieniedžaram u Wargaming, kali paviedamiŭ jamu, što adychodžu i raskazaŭ pra ŭsie prablemy na prajekcie. Jon spytaŭ: «Što ž ty raniej da mianie nie pryjšoŭ?» I ja vyrašyŭ, što ŭ Juno ja nie budu maŭčać ni pra što, što tryvožyć i mianie, i kamandu. Budu chadzić. I ŭ niejki momant heta sfarmavała ŭ vačach kiraŭnictva moj imidž «zaŭsiody čymści niezadavolenaha» supracoŭnika, jakomu «bolš za ŭsich treba».
Jość rečy, jakija kranajuć usich, ale astatnija chłopcy ŭ kamandzie tolki sumna adžartoŭvajucca — nichto nie hatovy skazać: «Zadziaŭbło!» I «tolki Darafiej ŭsio chodzić i skardzicca». Nam usim było niekamfortna pracavać z Andrejem Kirylenkam: jon niaredka dazvalaŭ sabie mat u adras kalehaŭ, byŭ niastrymany. Ja i jašče adzin supracoŭnik u niejki momant litaralna ŭzmalilisia ab tym, kab na Andreja niejak paŭpłyvali, — i nas pieraviali ŭ inšy adździeł. Astatnija moŭčki ciarpieli i łajali za vočy ŭ kurylni.
Historyja z vykazvańniem, jakoje dazvoliŭ sabie Kirylenka ŭ adras tych, chto sabraŭsia la opiernaha teatra, dumaju, začapiła za žyvoje nie tolki mianie. Tak, ja razumieju, što Juno «nie ŭmiešvajecca ŭ asabistyja spravy svaich supracoŭnikaŭ», ale mnie zdajecca, heta nie vielmi dobraja pazicyja dla mižnarodnaj kampanii. Čałaviek zhańbiŭ jaje reputacyju, a zatym pradstaviŭ ŭsio tak, niby heta «žurnalisty vinavatyja». My čakali, što jon prabačycca, skaža niešta nakštałt: «Ja ŭsio zrazumieŭ, niadobra tak pisać …» Ale jon tolki napisaŭ u ahulnym čaciku pra toje, što jamu «škada, što ŚMI nakinulisia na našu kampaniju. Nie dumaŭ, što budzie taki bekłeš». I ŭ kampanii vyrašyli: «Kožny maje prava na pamyłku». Ale kali b jana była pieršaj.
Maje słovy interpretavalisia jak nyćcio. U apošni čas maje razmovy tet-a-tet z dyrektaram i mieniedžarami razhladalisia nie jak sproba paviedamić ab prablemie, kab razam jaje vyrašyć, a jak vypad u styli: «Mnie tut nie padabajecca, ja zvalniajusia!» Raz za razam ja zapeŭnivaŭ u tym, što hetyja razmovy ni da čaho nie viaduć. Kali ja pajšoŭ raźvitvacca z chłopcami, adzin ź mieniedžaraŭ inšaj kamandy staŭ kryčać: «Jon u nas užo nie pracuje, hladzicie, kab na kuchni ničoha nie źjeŭ». Spadziajusia, choć maciukalnych aniekdotaŭ pra mianie ciapier nie raskazvajuć, jak heta było ź niekatorymi».
Kamientary