Viktar Marcinovič: Kali karancinu niama, płato moža ciahnucca biaskonca
Viktar Marcinovič zadajecca na budzma.by pytańniem: ci zrobicca słova «biełarus» sinonimam da słova «zarazny»?
Za hetymi vybarami zusim niabačnaj zrabiłasia tema, jakaja musić być na pieršym miescy u kožnaj hałavie: my — u epicentry epidemii niebiaśpiečnaj i nie da kanca vyvučanaj chvaroby. Pra razmach i nastupstvy hetaj epidemii ŭ svajoj krainie my viedajem vielmi niašmat.
Adzinaje, što adnaznačna zrazumieła, — nam zaciata brešuć.
Ale ja baču, jak samaja aktyŭnaja, načytanaja i volnaja častka hramadstva — taja, jakaja raniej nie vieryła telebačańniu i była ŭ avanhardzie indyvidualnaj prafiłaktyki, — pačynaje rassłablacca, zdymać maski, vychodzić ź izalacyi.
Ažyvaje «Zyba», adkryvajucca i zapaŭniajucca publikaj minskija kafechi.
Ludziej značna paboleła ŭsiudy: u haradach, u najbližejšych da stalicy miescach adpačynku. Napieradzie vychodnyja, a ź imi — šašłyki i supolnyja vypivońki. Usio heta adbyvajecca pad supakajalnaje dałdonieńnie pra niejkaje «płato», na jakoje my ci to ŭžo nibyta vyjšli (pryčym ci nie čatyry tydni nazad), ci to voś-voś vyjdziem. Pry tym što navat aficyjnaja statystyka (jakoj ja zaklikaju nie vieryć) nie toje kab zaspakojvaje: my ŭžo kolki času zahadkava majem adnu i tuju ž ličbu.
I, nahadaju, sam sens słova «płato» ŭ hieadezii — u tym, što ty znachodzišsia na płoskaj viaršyni. Jakaja, taja viaršynia, moža ciahnucca i ciahnucca. Kali karancinu niama — ciahnucca, mahčyma, biaskonca.
Ale ludzi stamilisia.
I heta ž tak nieprykolna — nasić masku, kali na dvare ŭžo amal leta!
A tym časam pa haradach nosiacca «chutkija» i navinaŭ na «Našaj Nivie» ŭ čornaj ramcy — pra śmierć čarhovaha vybitnaha čałavieka — nie mienieje. Ja nikoli nie pamiataŭ stolki niekrałohaŭ, što iduć adzin za adnym. Pra toje, što ŭčora Biełaruś uvajšła ŭ top-5 krainaŭ Jeŭropy z najbolšaj kolkaściu vypadkaŭ COVID, zarehistravanych Suśvietnaj arhanizacyjaj achovy zdaroŭja za apošnija 2 tydni, vy, napeŭna, užo čuli?
To kali łaska, darahija maje, bieražyciesia! Rassłablacca zarana. Kali vy idziacie ŭ miesca masavaha zboru davalnikaŭ podpisaŭ — nadziavajcie masačku.
Jana, darečy, šmat jašče ad čaho źbierahaje.
Ale moj kłopat — pra toje leta, da jakoha my nabližajemsia.
Litva adkryvaje miežy krainaŭ z kaeficyjentam COVID, mienšym za 25 (u nas jon 140), a dla biełaruskich hramadzian tam abmiarkoŭvajucca vielmi sumnyja varyjanty dopusku: ci to abaviazkovaja daviedka ab adsutnaści virusa (miera vyrazna papulisckaja, ale svajo nasielnictva treba niejak zaspakoić, bo ź Vilni sapraŭdnaje stanovišča ŭ Biełarusi vidać vydatna i tam nichto nie padmanvajecca), ci to praviadzieńnie tatalnaha ekspres-testavańnia na miažy. Kolki času budzie zajmać paśla hetaha ŭjezd u Šenhien dla hramadzian samaj samanadziejnaj u płanie staŭleńnia da virusa krainy — vialikaje pytańnie. I ci zastaniecca ŭ minskich šopieraŭ žadańnie asadžać «Akropalis» paśla takich pracedur.
Jość vielmi vialiki šaniec, što na mora hetym letam biełarusy nie zdolejuć trapić navat va Ukrainu, u Zatoku, bo Ukraina maje ŭłaścivaść uzhadniać usie svaje kroki ź ES u raźliku na abiacanuju ŭ vypadku vykanańnia prafiłaktyčnych umovaŭ dapamohu na baraćbu z COVID. Naviny pra toje, što čarhovaja kraina pryadčyniła miežy, a Biełaruś znachodzicca ŭ liku miescaŭ, ź jakich tudy nie puščajuć, źjaŭlajucca ŭžo ciapier.
Ujavicie sabie, što budzie praz paŭtara miesiaca, kali ŭkraincy pajeduć u Ispaniju i Italiju, a my daviedajemsia pra toje, što supolna, cełaj krainaj, zrabilisia nie vyjaznymi.
COVID daŭ darohu novym typam źniavahi, novym padstavam dla varažniečy, i my majem šancy atrymać u dadatak da toj niebiaśpieki, jakoj padlahajem štodnia praź lehkadumnaść ułady, jašče i «asablivaje» staŭleńnie da siabie za miažoj.
Ci zrobicca słova «biełarus» sinonimam da słova «zarazny»?
Heta budzie tym bolš kryŭdna, što, jak i ź luboj dyskryminacyjaj, našaj, prostych pacyjentaŭ, viny ŭ tym nie budzie.
Kamientary