«Mama, a kali ty jašče narodziš?» Siamja z-pad Ivacevičaŭ vychoŭvaje 14 ułasnych dziaciej
Siarhiej i Hanna Chaładovičy žyvuć pad Ivacevičami ŭ vioscy Somina. Na viasielle im pažadali naradzić 10 dziaciej. Ciapier u siamji ich 14 — 8 dziaŭčynak i 6 chłopčykaŭ, piša «Kamsamolskaja praŭda».
Starejšy — Siarhiej, małodšaja — Avihieja
Siarhieju 42 hady, Hańnie — 37.
«Vielmi rada i ŭdziačnaja Bohu za ŭsie vialikija siemji, jakija ja sustrakaju, — kazała Hanna Chaładovič. — Kali ja čuju, što šmatdzietnyja mamy naradžajuć čarhovaje dzicia, mnie vielmi pryjemna. Na sercy takaja radaść, što nie tolki ŭ mianie takaja vialikaja siamja. Jany nikoli nie paškadujuć, što pahadzilisia naradzić i vychavać stolki dziaciej».
Kab pasadzić usich dziaciej, treba vielmi vialiki stoł. I voś siamja ŭ zbory. Baćka, Siarhiej Chaładovič, pieraličvaje ŭsich dzietak pa imionach, nie źbivajučysia:
«Siarhiej, Uład, Luba, Viera, Nadzia, Alesia, Lija, Samuił, Majsiej, Maćviej, Ester, Alona, Jelisiej, Avihieja».
Roźnica pamiž starejšym Siarhiejem, jamu 19 hadoŭ, i małodšaj Avihiejaj — 17 hadoŭ.
«Jany vielmi rady. Da ździŭleńnia, nie zaŭsiody byvaje tak u inšych siemjach, ja nazirała, — ź ciepłynioj kaža Hanna. — Našy dzieci navat časam pytajucca: «Mama, a kali ty nam jašče narodziš?»
Jak usačyć za ŭsimi, dy jašče nadać uvahu?
«Kali chtości adłučajecca navat nienadoŭha, ty adčuvaješ heta. I heta pačućcio nikoli nie padvodzić», — kaža šmatdzietnaja mama.
Ale hałoŭnaje — heta ŭzajemadapamoha, bo tata i mama sami nie spraviacca.
«Da piaci hadoŭ jany dzieci, a paśla — pamočniki, — tłumačyŭ Siarhiej Chaładovič. — Biez dapamohi dzietak nijak. Starejšyja dziaŭčynki dapamahajuć hatavać i hladzieć za małodšymi, chłopčyki pracujuć na aharodzie i koluć drovy, kormiać chatnich žyvioł».
Ale jak pryhatavać na siamju z 16 čałaviek? Baćki kažuć, što za raz dzieci źjadajuć šeść litraŭ supu, try kiłahramy bulbianoha piure i try dziesiatki katlet.
«Nie zaležyć — čaćviora ci čatyrnaccać. Prosta bolš porcyj dadaješ. I rondal abjomam bolš biareš», — spakojna tłumačyć Siarhiej.
«My sami ź vialikich siemjaŭ»
U siamji vialikaja haspadarka — karovy, śvińni, barany, koni, byčok, kaza, trusy i kala paŭsotni kurej. Vyroščvajuć harodninu na prodaž i dla zapasaŭ na zimu.
Chaładovičam dapamahaje niania, jakuju apłačvaje dziaržava. A jašče babuli i dziaduli, kali mamie treba dać vychodny.
Nu i adkaznaść u dziaciej u vialikich siemjach zusim na inšym uzroŭni.
«U vialikaj siamji dzieci imknucca prajaŭlać kłopat, sami rychtujucca da škoły. Składanaściaŭ z hetym niama. Ja sama ź vialikaj siamji. Nas u baćkoŭ dziesiać», — padzialiłasia Hanna Chaładovič.
A Siarhiej ź siamji, dzie hadavalisia piaciora dziaciej.
Sustrečy Hanny ź Siarhiejem paspryjała budučaja śviakroŭ, jakaja pažadała paznajomić syna z 17-hadovaj dziaŭčynaj. Spačatku razmovy pa telefonie, a potym maładyja sustrelisia, spadabalisia adno adnamu. Było heta ŭ studzieni 2002 hoda, a ŭžo ŭ listapadzie zhulali viasielle.
U finansavym płanie siamju padtrymlivajuć dziaržaŭnyja vypłaty i asabistaja haspadarka, dapamahajuć sielsaviet, rajvykankam i svajaki. Da niekatorych časoŭ Siarhiej pracavaŭ kiroŭcam, ale paśla naradžeńnia ŭ siamji Samuiła pracu daviałosia pakinuć — u chłopčyka pry naradžeńni vyjavili parok serca, jamu patrabavałasia ŭsio bolš uvahi.
«U haspadarcy praca z ranicy da viečara, a tut to Samuiłu ŭ sadzie stała drenna, to ŭ žonki sa zdaroŭjem zdarylisia prablemy. Davodziłasia kidać pracu na poli i imčacca za 30 kiłamietraŭ dadomu… Abmierkavali ŭ siamji situacyju i vyrašyli, što doma ja bolš patrebny», — kazaŭ Siarhiej.
Baćki starajucca raźvivać zdolnaści dziaciej.
«Dziaŭčynki zajmajucca ŭ muzykałcy i mastackaj škole. Nie chaču, kab jany talent zakopvali, jakim adorany. A ŭžo chłopčyki, jakija ŭ druhi kłas chodziać, u sadok, zaŭsiody dapamahajuć».
«Žonka maja ciarplivaja. Kali štości turbuje ci balić, abo chtości pakryŭdzić, jana zmoža paciarpieć. Dziaŭčynki taksama takija ŭ mianie, z mamčynym charaktaram», — dzielicca Siarhiej.
Kamientary
dy nu?
maja pryjacielka była starejšaj z 4-ch siostraŭ. usich ich jana, na momant našaj ź joj sustečy, lubiła i kłapaciłasia pra ich, ale... jana nie mahła nie ŭspomnić, jak jany z druhoj siastroj u svoj momant nie vielmi radavalisia 3-j, a tym bolš nie radavalisia źjaŭleńniu 4-j... bo ŭsie chatnija kłopaty kłalisia na ich. i nie tolki chatnija... hetaj majoj pryjacielcy vielmi rana (daloka da paŭnalećcia) pryjšłosia iści padpracoŭvać da maci na kambinat... zajmacca ciažkaj fizičnaj pracaj...
dy što daloka chadzić... toje samaja maja maci... taksama starejšaja z 4-ch... jana z majho malenstva arała na mianie (ja taksama starejšaja), pryčym absalutna biezpadstaŭna... nu vidać hatavała da taho, što ŭ maje 9 hod pakinie na mianie svaju 1,5 dačku - maju siastru
i viedaju šče paračku takich "prykładaŭ" z "bahatych" siamiej
tamu nie vieru ja ŭ ščaślivaje dziacinstva kožnaha dziciaci ŭ takich siemjach.