35-hadovaja biełaruska zabiła adno svajo dzicia i nie dała naradzicca druhomu
12 lutaha adbyłosia pieršaje pasiadžeńnie suda pa spravie žančyny-dzietazabojcy. Žycharka Minska na svajoj radzimie ŭ Niaśvižskim rajonie patajemna naradziła dzicia i zadušyła jaho. I, mahčyma, zmahła b usio zachavać u tajamnicy, kab jano było adno. Pra hetuju žachlivuju historyju raskazała «Minskaja praŭda», raspytaŭšy pra jaje ŭ pradstaŭnika Śledčaha kamiteta.
Žycharcy Minska 35 hadoŭ, jana zamužam i hadavała dzicia-padletka, pracavała miedykam. Siamja padavałasia całkam narmalnaj, da hetych strašnych padziej pytańniaŭ da jaje ni ŭ koha nie ŭźnikała.
Ale ŭ kancy listapada — pačatku śniežnia 2022 hoda žančyna daviedałasia, što jana ciažarnaja. Jašče adno dzicia para kateharyčna nie chacieła, tamu stali šukać sposab ciažarnaść pierapynić.
Termin byŭ, pa słovach žančyny, jašče nievialiki, tydniaŭ z 6-7. Jana pačała šukać miedcentry, jakija mahli pravieści praceduru, ale ci to ŭ siamji nie było hrošaj, ci to nie atrymałasia zapisacca, ci to jašče što — da lekaraŭ jana tak i nie trapiła. Miž tym terminy, da jakich pa biełaruskich zakonach možna rabić abort (12 tydniaŭ) prajšli. A čamu žančyna-miedyk dapuściła takuju situacyju, uciamnaha adkazu niama.
Kali terminy minuli, muž žančyny ŭsio ž nastojvaŭ, što abort treba zrabić. Šukali lekara, jaki moh by heta zrabić nielehalna, dy tak i nie znajšli.
Tak dajšło da terminu 38-40 tydniaŭ, i pra ciažarnaść nichto pa-raniejšamu nie viedaŭ, akramia sužencaŭ. Abaviazkovaha miedycynskaha prafahladu pa miescy pracy žančyna niejkim čynam zmahła paźbiehnuć, a pakolki jana sama pa sabie poŭnaja, to ciažarnaść była nie nadta zvonku prykmietnaja.
U žniŭni minułaha hoda, padhadaŭšy prykładna da rodaŭ, žančyna ŭziała adpačynak i pajechała da baćkoŭ u Niaśvižski rajon. Tam ža znachodziłasia jaje dačka-padletak.
U noč z 18 na 19 žniŭnia ŭsie ŭ chacie lehli spać, a ŭ žančyny pačalisia rody. U pakoi ź joj była dačka.
Kala hadziny nočy paradzicha pačała telefanavać i pisać mužu pra toje, što naradžaje, i pytałasia ŭ jaho, što ciapier rabić. Ale muž adklučyŭ telefon i prosta pierastaŭ niekalki dzion vychodzić na suviaź.
Rody žančyna pryniała ŭ siabie sama, kala piataj hadziny ranicy na śviet źjaviłasia dzicia — žyvy chłopčyk. Nichto padčas rodaŭ nie pračnuŭsia, jana strymlivała stohny. Pupavinu pierarezała sama nažnicami, a paśla pakłała niemaŭla tvarykam u matrac i zadušyła jaho.
Zabiŭšy dzicia, žančyna pakłała cielca ŭ pakiet i zapchnuła pad łožak. Zatym pasprabavała samastojna vyciahnuć paśled, tuzajučy za pupavinu, i zrazumieła, što niešta nie tak. Akazałasia, što ŭ žyvacie było jašče i druhoje dzicia.
Nie razumiejučy, što rabić dalej, nastupnyja 12 hadzin žančyna prosta lažała ŭ łožku, prykryvajučy skryvaŭlenyja praściny z nadziejaj, što nichto nie palezie pad łožak. I dačce, i baćkam kazała, što joj niezdarovicca, maŭlaŭ, balić žyvot, ale ničoha strašnaha. Ale ŭrešcie zrazumieła, što tak prosta pamre, tamu paprasiła vyklikać chutkuju.
U balnicy lekary dastali z žančyny druhoje dzicia, jakoje było ŭžo miortvaje. Zrazumieŭšy, što ŭsiaho dziaciej było dvoje, jany paviedamili pra situacyju ŭ milicyju. A tym časam maci žančyny pačała prybirać u pakoi, dzie jana lažała, i znajšła miortvaje dzicia. Milicyja pryjšła tudy prykładna ŭ hety ž samy čas.
Niekalki dzion paśla rodaŭ žančyna znachodziłasia ŭ reanimacyi. Abodvuch dziaciej zabrali na ŭskryćcio. Kryminalnuju spravu nie zavodzili, pakul nie praviali ŭsie mahčymyja ekśpiertyzy.
Žančyna śćviardžała, što pieršy chłopčyk naradziŭsia miortvym, ale vyniki ekśpiertyzy pakazali, što jaho zabili. Druhoje ž dzicia pamierła jašče ŭ čeravie z-za tuzańnia pupaviny.
Ekśpiertyza, jakuju praviali ŭ dačynieńni da žančyny, zaśviedčyła, što jana ŭ stanie adkazvać za svaje ŭčynki. Nijakaha «stanu afiektu» ŭ jaje nie było, depresii taksama. Spravu kvalifikavali pavodle č. 2 art. 139 KK RB — zabojstva zaviedama małaletniaha, jaki znachodzicca ŭ biezdapamožnym stanie. Heta złačynstva karajecca pazbaŭleńniem voli na termin ad 8 da 25 hadoŭ, kali havorka idzie pra žančynu.
Kamientary