U Hrodzienskim zaaparku pakazali, jak vyhulvajuć vyratavanaje kazulania VIDEA
U Hrodzienskim zaaparku ad niadaŭna stała žyć maleńkaje kazulania, jakoje vyratavali ad nieminučaj śmierci žychary adnoj ź viosak. Supracoŭniki ŭstanovy zapisali videa, jak małoje prystasoŭvajecca da svajho novaha žyćcia.
Moli — tak nazvali hetuju miłuju žyviolinu, — ludzi sapraŭdy vyratavali, a nie ŭmiašalisia niaprošana ŭ pryrodnyja pracesy. Reč u tym, što kazulania ŭ niejkaj chovancy spudzili sabaki i zahnali ŭ viosku. Viarnuć małoje nazad, kab dać mahčymaść znajści jaho jahonaj mamie, mahčymaści nie było, bo nichto nie viedaŭ, adkul mienavita jaho pryhnali.
Tady žychary vioski źviarnulisia ŭ pryrodaachoŭnuju arhanizacyju, śpiecyjalisty jakoj vyjechali na miesca, zabrali małoje i pryvieźli jaho ŭ zaapark.
Ciapier Moli žyvie ŭ vieterynarnym korpusie, jaje vykormlivajuć kazinym małakom. A dva razy na dzień kazulania vyhulvajuć na švorcy ŭ dvary vietkorpusa: jamu treba prymać soniečnyja vanny i pryvykać da raznastajnych haradskich hukaŭ. Bo ŭ pryrodu jamu viarnucca ŭžo nie sudžana.
Kamientary