Studentka vyjšła zamuž za vykładčyka, jaki starejšy za jaje na 31 hod, i ščaślivaja
«Pieršy raz my pacałavalisia, kali źviartalisia adno da adnaho na «vy»», — z uśmieškaj zhadvajuć Anfisa i Siarhiej toj čas, kali jany jašče byli ŭ statusie studentki i vykładčyka.
Za paŭtara hoda ŭ ich žyćci źmianiłasia litaralna ŭsio. Viadoma, pierajšli na «ty» — užo da druhoha pacałunka. Stali sustrakacca, aboje syšli z kaledža, aficyjna pažanilisia i zaviali sumiesny błoh. Roźnica va ŭzroście ŭ muža i žonki vialikaja — 31 hod (na chvilinku, Siarhiej starejšy za baćkoŭ svajoj žonki!). Što začapiła biełarusaŭ adno ŭ adnym, jak da ich šlubu pastaviłasia asiarodździe i ci časta davodzicca sutykacca ź niehatyvam? Historyju pary raskazvaje «Anłajnier».
«Ja kulturna na jaje hladzieŭ, inicyjatyvu nie prajaŭlaŭ»
Videa hetaj pary ciapier vohnienna zalatajuć u Instagram — vy taksama mahli bačyć junuju błandynku ŭ tancy, jakoj padyhryvaje mužčyna ŭ samym roskvicie sił. Anfisa i Siarhiej paznajomilisia ŭ adnym ź minskich kaledžaŭ, kudy dziaŭčyna pryjšła vučycca na charavoha dyryžora.
— Ź pieršaha kursa ja viedała, što ŭ kaledžy jość Siarhiej, vykładčyk pa vakale. Ale jon u mianie ničoha nie vioŭ, my prosta zredku bačylisia. Jon zaŭsiody byŭ viasioły, šmat žartavaŭ, pryvabny, ja adrazu na jaho ŭvahu źviarnuła. Ale nie viedała, kolki jamu hadoŭ. Dumała, hadoŭ 40, — uspaminaje dziaŭčyna.
— A vy źviarnuli ŭvahu na pryhožuju studentku? — pytajucca žurnalisty ŭ Siarhieja.
— Nu, jana zaŭsiody jarkaja była, — pryznajecca mužčyna. — Nie źviarnuć uvahu było niemahčyma. Ale ja kulturna hladzieŭ, nikoli nie vyjaŭlaŭ u hetym płanie inicyjatyvu: usio ž taki roźnica va ŭzroście vialikaja.
A dalej była čarada supadzieńniaŭ, jakija Anfisa nazyvaje «losam». Na druhim kursie dziaŭčyna ź siabroŭkaj trapiła na kancert, dzie za rajalem jakraz byŭ Siarhiej. Vykładčyk paklikaŭ achvotnych na scenu. Dziaŭčat tam było niašmat, i Anfisa vyrašyła paŭdzielničać.
— Paśla mierapryjemstva ŭ nas ź Siarhiejem zaviazałasia razmova. Jon pravioŭ mianie da kabinieta — čamuści heta zastałosia ŭ pamiaci. Ja zrazumieła, što ŭva mnie pračynajecca niejkaja simpatyja. A jašče mnie tak spadabaŭsia toj vystup, što ja razdrukavała fotku ź jaho, dzie my ź Siarhiejem udvaich śpiavajem, i schavała jaje pad čachoł u svaim telefonie, — pryznajecca dziaŭčyna.
«Pa niekalki hadzin havaryli bieź pierapynku»
Siarhiej simpatyju, mabyć, adčuŭ i zaprasiŭ Anfisu naviedvać jaho zaniatki pa vakale.
— Jana stała chadzić da mianie z chłapčukami-studentami. I pieršyja dva miesiacy my prosta šmat razmaŭlali — na ŭrokach i paśla ŭrokaŭ.
— Pra muzyku, pra pieśni, pra žyćcio — pa niekalki hadzin mahli bałbatać bieź pierapynku! — z zachapleńniem uspaminaje Anfisa.
Navat pieršy pacałunak u pary zdaryŭsia ŭ toj momant, kali jany jašče źviartalisia adno da adnaho na «vy». Statusy studentki i vykładčyka pieraškadžali pierajści da niefarmalnych adnosinaŭ. Ale vielmi chutka stała zrazumieła: supraćstajać pačućciam budzie składana.
— Užo tady ja razumieŭ, što rana ci pozna maja praca vykładčykam skončycca, — pryznajecca mužčyna. — Praz paŭhoda sam napisaŭ zajavu na zvalnieńnie, kab da mianie z hetaj nahody nie było nijakich pretenzij.
— A ja pierajšła na zavočku, ale ŭsio roŭna dypłom nie atrymała. Vykładčycki skład nie byŭ hatovy pryniać usiu hetuju situacyju, — biez padrabiaznaściaŭ raspaviadaje Anfisa.
«Ja krychu starejšy za baćkoŭ Anfisy — i nam zaŭsiody jość pra što pahavaryć»
U adroźnieńnie ad vykładčykaŭ, adnakurśniki Anfisy padtrymali jaje vybar i navat uziali Siarhieja ŭ svaju 20-hadovuju tusoŭku. Baćki z abodvuch bakoŭ niejki čas dzivilisia, ale taksama chutka pryniali situacyju.
— Ja svaim skazała, kali była ŭžo na 100% upeŭnienaja, što ŭ nas ź Siarhiejem usio surjozna. Uspryniali narmalna, adhavorvać nichto nie staŭ. Dy i jany, u pryncypie, viedajuć, što ja ich apaviaščaju, kali ŭžo ŭsio dobra abdumała, — raspaviadaje Anfisa.
— Maje spačatku dumali, što ŭ nas hadoŭ 10 roźnicy, — kaža Siarhiej. — Nu a potym, kali ŭsio vyśvietliłasia, adreahavali spakojna.
Tak atrymałasia, što muž Anfisy starejšy za jaje baćku na paŭhoda, a maci — na dva. Mužčyna žartuje: heta zručna, zaŭsiody jość ahulnyja temy dla razmovy ź cieščaj i cieściem.
— My adpačyvajem razam z baćkami. Voś niadaŭna z Homiela viarnulisia, na rečku chadzili kupacca. Siarhiej naohuł za luby ruch, jon lohki na ŭzdym, — ź piaščotaj kaža pra muža Anfisa. — A jašče moj tata na vychodnych dapamahaŭ Siarhieju z šopinham.
— Tak, jon u jaje modny taki, padkazvaŭ mnie, jak apranacca, — uśmichajecca muž.
«Źjaviłasia ŭpeŭnienaść, što heta moj čałaviek»
Ad biaskoncych žartaŭ — da surjoznych pytańniaŭ. U Anfisy spytali: jak tak atrymałasia, što jana zacikaviłasia mužčynam, jaki starejšy za jaje na 30 hadoŭ? Ci nie było sumnieńniaŭ, što heta pravilny vybar?
— Viedajecie, ja z samaha pačatku daviarałasia pačućciam, jakija nie byli ničym padmacavanyja. U mianie prosta źjaviłasia ŭnutranaja ŭpeŭnienaść, što heta moj čałaviek i mnie ź im dobra. A što tyčycca ŭzrostu… Nie baču ŭ hetym ničoha dziŭnaha. Mnie ci cikava z čałaviekam, ci nie.
— Ale što vas tak mocna začapiła ŭ Siarhiei?
— Jon spadabaŭsia mnie jak čałaviek, spadabałasia jaho staŭleńnie da śvietu. Było cikava ź im stelefanoŭvacca i razmaŭlać.
— My ź joj mahli razmaŭlać da šaści-siami ranicy… A mnie na pracu, — paćviardžaje Siarhiej. — Mnie padabałasia, što ŭ Anfisy vielizarnaja, navat nadryŭnaja luboŭ da praŭdy i sumlennaści. Heta vyjaŭlałasia va ŭsim, u kožnym słovie. My tamu i hutaryli pa vosiem hadzin, damahalisia praŭdy, prahavorvali ŭsie niuansy ŭ našych adnosinach.
Siarhiej nie chavaje: spačatku jon sumniavaŭsia ŭ tym, što hetaje zachapleńnie ŭ Anfisy praciahniecca doŭha. Navat raiŭ pašukać kaho-niebudź inšaha.
— Ja ahučvaŭ heta, nie trymaŭ u sabie. Kazaŭ: «Daremna ty idzieš pa hetym šlachu, kolki maładych, pryhožych, mocnych chłopcaŭ vakoł, z hrašyma». A potym ja ŭbačyŭ, jakaja jana sumlennaja, adkrytaja, zaŭsiody kaža, kali joj niešta nie padabajecca. Stała zrazumieła, što Anfisie možna daviarać.
«Niekalki razoŭ Siarhieja błytali z baćkam»
Niadaŭna para aformiła adnosiny aficyjna — ciapier jany muž i žonka. Viasielle było kamiernaje i ŭtulnaje. Anfisa kaža, što ŭ hety dzień im nie chaciełasia lišniaj uvahi.
Zatoje ŭ błohu muž i žonka nie saromiejucca hučna zajaŭlać pra siabie i vialikuju roźnicu va ŭzroście. Anfisa zapeŭnivaje, što robić heta ŭ tym liku dla taho, kab pakazać ludziam: tak možna, usie pieraškody — u nas u hałavie.
— Skažycie ščyra: Siarhieja kali-niebudź błytali z baćkam?
— Byvała takoje paru razoŭ, ale kab adkłałasia ŭ pamiaci jak abraza… Nie, nie ŭzhadaju. Užyvuju ludzi bajacca niejak kamientavać našu paru, tolki ŭ internecie, pad roznymi nikami. A tam šmat usiaho pišuć: navat što mnie 40, a Siarhieju 63! Usiakaha chapaje, my nie źviartajem uvahi.
Muž i žonka kažuć, što ciapier jany razam zajmajucca zdymkaj i mantažom rolikaŭ dla błoha, a jašče zapisvajuć novyja pieśni dla Anfisy. U jaje ambicyjnaja meta: stać śpiavačkaj.
Dzieci ŭ płanach u pary taksama jość, zastałosia vyznačycca z kolkaściu.
— Kali tabie dobra z mužčynam, samo saboj zrazumieła, što ŭ siamji pavinny źjavicca dzieci. A kolki ich budzie, heta ŭžo nie asabliva važna.
— I vy hatovyja apuskacca va ŭsiu hetuju historyju z pampiersami? — pytajucca ŭ Siarhieja.
— Ja navat spavivać umieju, — adžartoŭvajecca mužčyna, ale prosić nie zadavać pytańni pra jaho minuły dośvied. Muž i žonka pačali ŭsio «z čystaha lista».
Siarhiej i Anfisa ŭžo skłali dla siabie prahramu minimum na budučyniu. Jon pavinien pražyć da 125 hadoŭ, jana — da 95.
— Treba vykonvać abiacańnie i trymać siabie ŭ formie, — uśmichajecca mužčyna.
— I ja ŭpeŭnienaja, što ŭsio ŭ nas budzie dobra, — padsumoŭvaje Anfisa. — Mnie zdajecca, prablemy mohuć być chutčej nie praz roźnicu va ŭzroście, a praz charaktary, pohlady na žyćcio. A ŭzrost ni na što nie ŭpłyvaje. Naša historyja tamu vydatny prykład.
Kamientary