Uładzimir Chalip napisaŭ knihu «My pamiatajem», pryśviečanuju źnikłym
U centry jaje -- losy Juryja Zacharanki, Viktara Hančara, Anatola Krasoŭskaha, Dźmitryja Zavadskaha i Hienadzia Karpienki.
U centry jaje — losy Juryja Zacharanki, Viktara Hančara, Anatola Krasoŭskaha, Dźmitryja Zavadskaha i Hienadzia Karpienki. Aŭtar - piśmieńnik i scenaryst - adkazaŭ na pytańni «NN».
«Naša Niva»: Čamu ŭzialisia za napisańnie hetaj knihi?
Uładzimir Chalip: Jość taki «Svabodny teatr». Dyk voś, jon zajmajecca nie tolki pastanoŭkami, ale i vydaje niebłahija knihi. Jany mnie i prapanavali napisać knihu z uspaminami rodnych i blizkich źnikłych. Šmat času prajšło i ludzi pacichu pačynajuć zabyvacca na ich.
«NN»: Niešta novaje ŭdałosia napisać?
UłCh: Ja nie staviŭ sabie za metu znajści niejkuju siensacyju. Usie akaličnaści spravaŭ dobra viadomyja. Jość chacia b dakład deputata Chrystasa Purhurydesa, jaki pakazvaje, chto jość chto. Nie chapaje tolki jurydyčnaj pracedury. Davieści jurydyčny bok da ładu mahli b jak našy, tak i zamiežnyja sudździ. U Ispanii niekali byŭ cudoŭny precedent, kali zvyčajny sudździa zavioŭ kryminalnuju spravu na Pinačeta.
«NN»: Pracavać nad knihaj było ciažka?
UłCh: Tak. Asabliva, kali bačyŭ jakoje spustašeńnie było pryniesienaje ŭ hetyja siemji. Mnie rekamiendavali, kab kniha była ŭ formie hutarak. Ale heta amal niemahčyma. Pytacca ŭ ludziej, jak jany praviali pieršuju noč paśla źniknieńnia? Tamu kniha ŭ formie manałohaŭ. Chacia jany hučać chutčej jak spoviedzi. Taksama aproč rodnych źnikłych hučać hałasy ludziej, što byli dobra znajomyja ź imi — Anatola Labiedźki, Andrej Sańnikava, Siarhieja Zakońnikava.
«NN»: A jakija ŭspaminy najbolš zasieli ŭ dušy?
UłCh: Naprykład, razmova z maci hienierała Zacharanki. Jana ŭsio jašče vieryć, što jaje syn vierniecca, što zaraz jon moža znachodzicca ŭ niejkaj patajemnaj turmie. Jana kazała, što ŭ Vasilevičach joj usie zajzdrościli, što ŭ jaje takija dobryja i pracavityja syny. Adzin zahinuŭ pry vypramieńvańni na padłodcy, a druhi — trahična źnik. I hety ŭvieś bol maci, jakaja pieražyła svaich synoŭ. Jana mianie vadziła pa sadzie, što pasadziŭ Jury. Adna biaroza ŭžo vyšejšaja za chatu. Jakoj vyšyni pavinna dasiahnuć dreva, kab u spravach była pastaŭlenaja kropka? Ja razmaŭlaŭ u Niamieččynie z žonkaj Zacharanki Volhaj i jaho dačkoj Alenaj. Hetyja ludzi marać viarnucca ŭ Biełaruś. Ichniaje žyćcio tam nie skłałasia. Ale, hledziačy na ŭnuka Kiryłu, jany razumiejuć, što nie zrobiać hetaha.
«NN»: Na kaho raźličana Vaša kniha?
UłCh: Na prostych ludziej, jakija, mahčyma, niedastatkova šmat viedajuć pra spravy, ale chacieli b daviedacca bolšaha. Prezientacyja ŭžo adbyłasia ŭ Amierycy. Tam kniha vyklikała vialikuju cikavaść.
Kamientary