U Salihorsku ŭ zavale ŭ paniadziełak zahinuŭ šachcior. Na 48‑hadovaha harniaka «Biełaruśkaliju» na hłybini 575 mietraŭ abrynuŭsia bakavy płast parody.
U Salihorsku ŭ zavale ŭ paniadziełak zahinuŭ šachcior. Na 48‑hadovaha harniaka «Biełaruśkaliju» na hłybini 575 mietraŭ abrynuŭsia bakavy płast parody.
U siužecie telekanału ANT paviedamlałasia, što na pačatku źmieny Mikałaj Kisiel paviedamiŭ načalstvu, što ŭ łavie №78 pracavać niebiaśpiečna, bo tam «hulaje hleba». Adnak jamu zahadali praciahvać pracu, što i pryviało da trahiedyi.
Vyniki rasśledavańnia śpiecyjalnaj kamisii z supracoŭnikaŭ śpiecsłužbaŭ i Ministerstva pa nadzvyčajnych situacyjach čakajucca praz dva tydni. Praca ŭ šachcie nie spyniałasia.
Jeŭraradyjo pahutaryła ź siabram Mikałaja — harniakom, jaki nie pažadaŭ nazvać svajo proźvišča:
«Ja viedaŭ Mikałaja dobra. Dla mianie heta bol: kali čałaviek znajomy — heta ŭdvaja bolš baluča. Kali pracavali razam… Da tych časoŭ, pakul patahonnaja sistema budzie pracavać… Vy kali‑niebudź byli ŭ šachcie? Nie byli? Ščaślivy čałaviek! I nie treba tam być.
Usie kažuć, što abjadnańnie «Biełaruśkalij» i šachciory — tłustyja katy. Nasamreč, heta zusim nie tak.
Toje, što tam čałaviek zahinuŭ, — što jašče lepš patłumačyć? Byŭ zdabyŭca ŭ siamji, a jak ciapier siamji žyć? Tym bolš, u Salihorsku, kali heta — horadaŭtvaralnaje pradpryjemstva, a bolš, u pryncypie, i niama kudy ŭładkavacca na pracu.»
Fota Andreja Lankieviča
Kamientary