Jak pratestant z Paleśsia zarabiŭ miljony ŭ Maskvie, ale viarnuŭsia adradžać Biełaruś
Kali Michaś raspaviadaje pra svaje žyćciovyja pierypietyi, pra chutkija ŭźloty i krutyja padzieńni, dumaješ: «Da ładna, tak nie byvaje». Jašče kali jon školnikam prydumlaŭ i pravaročvaŭ składanyja biznes-schiemy, było zrazumieła: nie prapadzie chłopiec, prabje sabie darohu.

Užo ŭ 20 hadoŭ Michaś mieŭ dźvie ŭłasnyja kramy i taki-siaki kapitał. Praz hod, pakul šukaŭ ščaścia ŭ Maskvie, straciŭ usio razam. Tady žyćcio samo padkazała jamu «praviła troch B», jakim jon kirujecca pa siońnia: Boh, Biełaruś, biznes.
Pra pradziedaŭ, jakimi hanarycca
Michaś nie pieršy biznesoviec u siamji. Chiba najbolšaha pośpiechu ŭ hetaj spravie dasiahnuŭ jaho pradzied, jaki ŭ svoj čas amal usie ŭmieńni zdoleŭ, jak ciapier havorać, manietyzavać. A ŭmieńniaŭ u jaho było nadzvyčaj bahata dla adnaho čałavieka.
«U majho pradzieda byŭ inžynierny skład rozumu. Jon, da prykładu, skanstrujavaŭ pres, na jakim možna było rabić alej. Ludzi jechali z Ukrainy i tydzień čakali ŭ čarzie, kab skarystacca pradziedavym abstalavańniem, — raspaviadaje biznesoviec.
— Akramia taho, pradzied vyrablaŭ bočki, rabiŭ cehłu, valonki, łyžki i videlcy, zručnyja rasčoski, što dobra razychodzilisia siarod žycharoŭ inšych viosak. Zajmaŭsia sadam, bortnictvam. Adnym ź pieršych zrabiŭ parniki, dzie vyroščvaŭ hurki. Mieŭ ułasnuju kramu. Adnym ź pieršych pryniaŭ Chrysta ŭ pratestanckaj carkvie i ŭ toj ža dzień raźbiŭ usio vino, jakim handlavaŭ. Bačyŭ, što jano ničoha dobraha nie prynosić. A kali Biełaruś była pad Polščaj, pradzied daŭ mahčymaść adkryć u svaim budynku škołu, kudy moj baćka chadziŭ da 4 kłasa».
Pryhadvaje Michaś i inšaha svajho prodka, jakim hanarycca, choć i nie ŭsie ŭ siamji raździalajuć jaho pačućci.
«Rodny brat prababuli byŭ patryjotam, što adkryta ahitavaŭ za niezaležnuju Biełaruś. Za heta jaho mocna źbili, i jon straciŭ rozum. Svajaki mnie raspaviadali pra heta z pahardaj, maŭlaŭ, nie treba było leźci, kudy nie prosiać. Ale dla mianie heta ŭ peŭnym sensie honar», — kaža małady čałaviek.

Jak ściahnuŭ čyrvona-zialony ściah
Michaś havoryć, što ad baćkoŭ nie atrymaŭ ni biełaruskaści, ni Boha, bo ich pakaleńnie trapiła pad upłyŭ savieckaj ideałohii. Adnak luboŭ da radzimy ŭ jaho była z malenstva, tolki što tady jon staviŭ znak roŭnaści pamiž patryjatyzmam i čyrvona-zialonym ściaham.
«Kali hladzieŭ futboł, zaŭsiody zaŭzieŭ u čyrvona-zialonym, — pryznajecca Michaś. —
Mnie vielmi chaciełasia, kab u mianie byŭ ściah. Pamiataju, la škoły stajaŭ słup, na pieršaje vieraśnia na jaho ŭzdymali ściah, i jon potym tam i visieŭ. My jaho źniali. Heta byŭ moj pieršy ściah, čyrvona-zialony. Na žal, bo prosta mała što tady viedaŭ. Nie było čałavieka, jaki moh by skiravać mianie ŭ pravilny bok. Ale było žadańnie hanarycca krainaj, narodam, byŭ unutrany patryjatyčny impet, jaki niemahčyma było strymać.
Potym hety ściah zhubiŭsia, i siabry padaryli mnie novy».

Jak plunuŭ na karjeru mastaka dziela biznesu
Usio svajo dziacinstva Michaś pravioŭ u Pinkavičach, chadziŭ u miascovuju škołu, dzie kaliści vykładaŭ Jakub Kołas.
«Pinkavičy — heta amal što Pinsk, try kiłamietry da horada. Ja ŭ Pinsk jeździŭ na zaniatki ŭ mastackaj škole. Heta ŭvohule asobnaja historyja, — pačynaje jon raspovied. —
Ja tak zamučyŭ maci prośbami addać mianie ŭ mastackuju škołu, što jana adpraviła mianie ŭ Pinsk, bo ŭ vioscy jaje nie było. Heta byli najcudoŭniejšyja časy! Ja byŭ u trojcy najlepšych vučniaŭ. Paśla vośmaha kłasa pavioz u Hlebaŭskuju mastackuju vučelniu svaje raboty, kab mnie padkazali, nad čym papracavać pierad pastupleńniem. Ale mnie skazali, što z maimi pracami ja ŭžo pastuplu.
Paśla hetaha moj impet źnik, i ja vyrašyŭ zajmacca biznesam. Tym bolš, užo tady ja razumieŭ, što mastactvam vialikich hrošaj nie zarablu».
Jak pierapradavaŭ ahurki i cyharety
Cikaŭnaść da biznesu ŭ Michasia pračnułasia jašče ŭ pieršym kłasie, kali jon źbiraŭ madeli aŭtamabilaŭ. Hrošy, kab ich nabyvać, byli nie zaŭsiody. Zatoje ŭ jaho siastry była zakołka z roznymi «dyjamientami», jakija možna było abmianiać. Što juny pradprymalnik i zrabiŭ.
Paźniej jon handlavaŭ harodninaj u Pinsku, Baranavičach, Minsku. Spačatku razam z baćkami, a potym sam. Padklučyŭ siabroŭ, arhanizavaŭ svoj punkt prodažu. Pradavali ŭsio, što było: kapustu, morkvu, ahurki, bulbu, pamidory, piatrušku. Prodaž išoŭ cudoŭna, tamu ŭžo ŭ siaredniaj škole Michasiu nie treba było prasić hrošy ŭ baćkoŭ, kab nabyć sabie novyja nahavicy.
«U 14 hadoŭ ja padbiŭ siabra na inšuju avanturu. U nas u Pinkavičach usie zaŭsiody vyroščvali ahurki. U vioscy navat była svaja «Kamaroŭka», dzie my viali aptovy handal.
Ja pazyčyŭ u siabra vialiki daviednik «Biznes Biełaruś», sieŭ na łožak, uziaŭ telefon i staŭ abzvońvać usie kampanii zapar. Pytaŭsia, kamu patrebnyja hurki. Damoviŭsia z Uzdoj. Vyrašyŭ zakupicca hurkami ŭ nas na miascovaj «Kamaroŭcy» i pradać Uździe daražej. Baćki pazyčyli mnie 300 dalaraŭ, na toj čas heta było jak ciapierašnija paŭtary tysiačy. Vialikija hrošy, nie kožnaja siamja takija hrošy mieła.
Heta byŭ vialiki davier da mianie. Siabru majmu jašče nie było 18 hadoŭ, zatoje jaho baćki padaryli jamu aŭtamabil. My naniali čałavieka z pravami i pajechali va Uzdu», — raspaviadaje biznesoviec.
Pa darozie kiroŭca ŭmudryŭsia spalić ruchavik, ale Michaś zapeŭnivaje, što jany ŭsio ž dajechali, ahurki zdali i atrymali hrošy, praŭda, tolki praz dva miesiacy, užo pry kancy leta. Kaža, i dziakuj bohu, što im uvohule zapłacili, bo kali pakupniki ŭbačyli chłopcaŭ, što pryjechali z hurkami, skivicy paadvalvalisia.
«Kali jeździŭ na kanikuły da ciotki ŭ Minsk, nabyvaŭ błoki cyharet, a potym u Pinkavičach pradavaŭ pa adnoj. Choć sam ja nikoli nie kuryŭ, — dadaje biznesoviec. — Ja ŭvieś čas dumaŭ pra toje, jak adčynić kramu ci kaviarniu, raspracoŭvaŭ biznes-płany, stratehii. U 11 kłasie razdabyŭ płan miascovaha viaskovaha kłuba, mierkavali ź siabram, što ŭ nas tam budzie kazino».
Vypuskny kłas u Michasia vydaŭsia niaprostym. Spačatku jon pajechaŭ u picierski licej, ale kali baćka ciažka zachvareŭ, vyrašyŭ viarnucca, kab siamji było lahčej. Hrošaj nie było zusim, navat na novyja tufli na vypuskny viečar. Chłopiec razumieŭ, što treba pastupać na zavočnaje i iści pracavać.
Michaś kaža, što z adukacyjaj u jaho nie zadałosia. Jon pajšoŭ u pinski filijał sielhasakademii na inžyniera-miechanika, ale chutka zrazumieŭ, što miechanizacyja zusim nie jaho kaniok. Paźniej skončyŭ prahramu Executive MBA u biznes-škole Instytuta pryvatyzacyi i mieniedžmientu na bazie Univiersiteta Kaźminskaha ŭ Varšavie.
Paśla baćka ŭładkavaŭ jaho roznarabočym, ale tut jon pratrymaŭsia niadoŭha. Na ščaście.
Jak zarabiŭ televizar, vandroŭku i aŭto
«Niejak siadzieŭ ź siabram pierad televizaram, a tam — biahučy radok: «U Pinsku adčyniajecca «Jeŭrasietka»». Ja ŭžo viedaŭ, što heta takoje, i kažu siabru: «Ja tam budu pracavać». Krama, jakuju adčyniali, była vielmi maleńkaja, a čarha na zapaŭnieńnie reziume — vielmi vialikaja. Trapić było składana», — raspaviadaje małady čałaviek.
Kali Michasiu patelefanavali i skazali, što jaho chočuć zaprasić na sumoŭje ŭ Brest, jon skakaŭ ad radaści. Tady Michaś jašče nie zusim razumieŭ, što takoje sumoŭje, i vyrašyŭ, što jaho ŭžo ŭziali. U toj ža dzień jon abjaviŭ baćkam, što jaho treba terminova zvolnić, kab jon zmoh uładkavacca na novaje miesca.
«Ja sieŭ na ciahnik i pajechaŭ u Brest. Tam krama vialikaja, u niekalki razoŭ bolšaja, čym u Pinsku. Dačakaŭsia čarhi, mnie stali zadavać pytańni. Paśla sumoŭja skazali, što im treba padumać. Ja staŭ i staju, hladžu na vitrynu. Čakaju, pakul jany padumajuć. Ja i nie zdahadvaŭsia, što «padumać» — heta moža być dva-try dni, — uśmichajecca Michaś.
— Tut da mianie padychodzić dziaŭčyna, što była na sumoŭi, i pytajecca: «Čaho ty čakaješ?». Kažu: «Čakaju, pakul skažacie, kali vychodzić». Jana ŭśmichnułasia i pajšła razmaŭlać z kiraŭnikom. Mianie ŭziali, ja vyjšaŭ na pracu 31 śniežnia».
Matyvacyja tam była zbudavanaja tak: pieršyja try miesiacy novapryniaty pracuje pa damovie padradu ŭ jakaści stažora, a ŭsie prybytki ad prodažaŭ iduć hałoŭnamu pradaŭcu. Pakolki jon nie asabliva zacikaŭleny ŭ tym, kab stažory pierachodzili ŭ šerah śpiecyjalistaŭ pa prodažach, ekzamien pa vynikach stažorstva ź pieršaha razu amal nichto nie zdaje. Michaś zdaŭ adrazu.
«Ja zubryŭ usio! Nidzie i nikoli ja tak bolš nie zubryŭ. Na toj momant dla mianie heta byŭ samy hałoŭny ispyt u žyćci, — kaža biznesoviec. — Paśla pačalisia akcyi kštałtu «pradaj telefon Fly i atrymaješ toje i toje». Tak ja vyjhraŭ televizar, maci i ciapier jaho hladzić. Vyjhraŭ vandroŭku ŭ Jehipiet, adpraviŭ maci na adpačynak.
Hałoŭnaja ž akcyja była — pradać najvialikšuju kolkaść Samsung i atrymać aŭtamabil. Ja pracavaŭ jak šalony, pa 12-14 hadzin. Pa ŭmovach akcyi, nie važna było, chto mienavita pradaje. Kolkaść pradadzienych telefonaŭ na adnym punkcie dzialiłasia paroŭnu na tych, chto pracavaŭ u hety dzień. Patrebnaja była kamanda, i ja staŭ nad joj pracavać».
Kab zajmieć hetaje aŭto, čaho tolki Michaś nie vydumlaŭ. Pracavaŭ i na svaim punkcie, i na inšych. Telefanavaŭ u roznyja kramy pa ŭsioj krainie i prasiŭ, kab jamu dasyłali telefony, jakija b jon moh paśla pradać. Za niekalki miesiacaŭ da kanca akcyi ŭžo było zrazumieła, što pieramoha jaho.


Jak zhubiŭ usio razam
Michaś zvolniŭsia z «Jeŭrasietki» ŭ toj ža dzień, kali zabiraŭ aŭtamabil (praź miesiac jon jaho pradaŭ). Usie byli ŭ šoku, ale jon razumieŭ, što jamu bolš niama čaho tut uziać.
U toj čas jaho ŭžo zaprasili ŭ «Novuju Supru». Za pieršyja čatyry miesiacy supracoŭnictva jon uvajšoŭ u dziasiatku najlepšych handlovych pradstaŭnikoŭ kampanii pa krainie i zarablaŭ dobryja hrošy — 1,5-2 tysiačy dalaraŭ. Chutka jon zmoh adkryć u Pinsku dźvie ŭłasnyja kramy bytavoj chimii.
Kali jaho siabar, što raniej źjechaŭ u Maskvu i ŭziaŭsia za internet-handal, zaprasiŭ u svoj biznes, Michaś vyrašyŭ ryzyknuć. Adnu kramu pradaŭ svajoj siastry, druhuju — baćkam. Zabraŭ usie hrošy i pajechaŭ. Heta byŭ 2008 hod, paŭsiul hłyboki kryzis.
«Na miescy vyśvietliłasia, što ŭsio nie tak cudoŭna, jak mnie malavali. U siabra i jaho kalehi byli vialikija zapazyčanaści. Mianie ŭziali, kab krychu palepšyć situacyju. Ofis byŭ u paŭpadvalnym pamiaškańni, tam navat śviatła nie było. My tam i pracavali, i žyli, — pryhadvaje małady čałaviek. — Zdaryłasia tak, što moj siabar zachvareŭ. Pakul ja byŭ ź im u balnicy, pryjechali pravaachoŭniki i zabrali ŭsie hrošy, što byli ŭ siejfie, i ŭsie kampjutary.
Zrazumieła, my ničoha nie mahli dakazać. Internet-handal tolki pačynaŭsia, jašče navat tołkam nie była raspracavanaja buchhałteryja».
Michaś pryhadvaje, što kali jon zvalniaŭsia z «Novaj Supry», jaho papiaredžvali, kab nie sychodziŭ z nahretaha miesca, dzie jašče jość kudy raści, bo z Maskvy vierniecca hoły i bosy.
«Praz dva tydni majho znachodžańnia ŭ Maskvie tak i adbyłosia. Usio zhubiŭ u adzin momant. Ad adčaju ja prosta chadziŭ pa parku i płakaŭ. Ale ja nie moh pryjechać damoŭ bosym, treba było pracavać. Ja vyrašyŭ, što abaviazkova viarnusia, ale ź niejkimi dasiahnieńniami. My pačali ŭsio ad pačatku, — praciahvaje Michaś. —
Byŭ vielmi ciažki čas, nie było nivodnaha zvanka, vykručvalisia, jak mahli. Kožnyja dva-try miesiacy ŭ nas niešta zdarałasia: to bus hareŭ z technikaj, to naniatyja kiroŭcy źjazdžali z našymi hrašyma. Praz 6-7 miesiacaŭ my zmahli vyleźci z pazyk i navat źniali kvateru. Niejak idziom my ranicaj na ofis, hladžu — dźviery adčynienyja. Zabiahaju ŭ kabiniet, hladžu — siejf adčynieny. Usie hrošy, jakija tam byli, u nas znoŭ zabrali, znoŭ kanfiskavali techniku. Ja zadavaŭsia pytańniem: čamu tak? Ja bačyŭ, što heta nie zaležyć ad nas. Heta mocna padšturchnuła mianie da Boha».
Jak pačaŭ razmaŭlać pa-biełarusku
Michaś kaža, u Maskvie jaho čaściakom prasili skazać što-niebudź pa-biełarusku. Praŭda, škoła Jakuba Kołasa jamu ŭ hetym nijak nie dapamahała. «Pryvitańnie» — i na hetym usio. Asensavaŭšy svoj promach, Michaś pastaviŭ sabie za metu ŭ 30 hod pačać razmaŭlać pa-biełarusku. Svaich biełaruskamoŭnych siabroŭ jon paprasiŭ havaryć ź im tolki na movie.
«Pakolki pratestanty imknucca ŭvieś čas źviartacca da Biblii, a ja — pratestant, to nabyŭ jaje biełaruski pierakład i staŭ kožny dzień čytać. Tak ja atrymaŭ vialiki słoŭnikavy zapas, bo sajty čytać prosta, amal usie słovy viedaješ. Zacikaviŭsia historyjaj, pačaŭ nabyvać sabie i daryć svajakam histaryčnyja knihi. Dasyłaŭ ich u Amieryku, Maskvu. Pamiataju, skuplaŭ pa dziesiać «Dziciačych zamoŭ» Łabadzienki i razdorvaŭ usim. Darečy, pra isnavańnie słova «žyrandola» ja daviedaŭsia jakraz z hetaj knihi», — dadaje małady čałaviek.
Paśla dvuch hadoŭ u Maskvie Michaś usio ž viarnuŭsia ŭ Biełaruś, paśpieŭšy zarabić dobryja hrošy na novy start na radzimie.
«Kali viartaŭsia, vyrašaŭ: bracca za startap u śfiery IT ci praciahvać rabić toje, što ŭžo pracuje. Vyrašyŭ praciahvać zajmacca klimatyčnym biznesam, u mianie ŭsio atrymlivałasia. Ja i siońnia hetym zajmajusia, adnak ideja startapa nikudy nie źnikła. Ciapier ja zajmajusia ažyćciaŭleńniem svajoj zadumy i maru, što hety startap budzie vykarystoŭvacca pa ŭsim śviecie», — dzielicca płanami biznesoviec.
Jak straciŭ i znoŭ adšukaŭ kachańnie

Michaś kaža, što jaho dziaŭčynie nie pašancavała być pobač jakraz u čas, kali jon vielmi chutka kruta mianiaŭ svajo žyćcio. Relihijnym jon staŭ praktyčna ŭ adzin momant, jaho kachanaja paprostu nie mahła za im uhnacca.
«To chadziŭ na dyskateki ŭvieś čas, viesialiŭsia, to rezka staŭ surjoznym. Ja navat na stadyjon nie chadziŭ na futboł, bo dumaŭ, što kali zaŭzieješ za adnu kamandu, to zyčyš drennaha inšaj. Šmat štampaŭ było ŭ hałavie, — tłumačyć Michaś. — Našy stasunki z Dašaj pačalisia jašče ŭ Pinsku. My sustrakalisia, kali ja vučyŭsia ŭ Minsku, kali ja pajechaŭ u Maskvu. Jana viedała mianie inšaha. Na 2010 hod u nas było zapłanavana viasielle, ale ja jaho admianiŭ. Tady ja nie bačyŭ ad svajoj niaviesty ščyraści ŭ jaje šlachu da Chrysta. Joj było składana. Jana pryhožaja sučasnaja dziaŭčyna, pryniać žorstkija miežy, jakich patrabuje relihija, joj było niaprosta. I my razyšlisia».

Upieršyniu paśla razryvu Michaś z Dašaj sustreŭsia dva hady tamu. Tady jon upieršyniu zahavaryŭ ź joj pa-biełarusku.
«Pamiataju jaje tvar: jana hladzieła na mianie i nie mahła ničoha vymavić, — uśmichajecca Michaś. — Siońnia Daša taksama maje ŭnutranaje žadańnie razmaŭlać pa-biełarusku. My pastavili za metu dać dzieciam biełaruskuju movu, pieradać bahaćcie našaj historyi, kultury, zakłaści chryścijanskija kaštoŭnaści. Znosiny z Boham dapamahajuć prachodzić roznyja vyprabavańni».
Letaś u lipieni para zładziła viasielle. U nacyjanalnych strojach, ź biełaruskim kałarytam — usio jak maje być.





«Jość taki biełaruskamoŭny chryścijanski letnik, my z Dašaj pajšli tudy pijaniervažatymi. Mnie pryjšła dumka, što padčas letniku na hetym cudoŭnym chutary treba i viasielle rabić. Dzieciam my ničoha nie kazali, tamu viasielle ŭ apošni dzień letniku dla ich było poŭnaj niečakanaściu. U jakaści viasielnaj zabavy my arhanizavali ablivańnie farbaj, było viesieła. A praz hod u nas naradziŭsia syn Jan», — dzielicca małady baćka.

Michaś kaža, ciapier u žyćci jon znajšoŭ bałans. «Praviła troch B» dla jaho žaleznaje.
«Srodki nikoli nie byli dla mianie samametaj. Jany mnie patrebnyja dla taho, kab zrabić uniosak u roskvit našaj krainy i raźvićcio patencyjału našaha narodu. Ja maru pra toj cudoŭny čas, kali my ŭbačym adradžeńnie, reniesans našaj kultury i historyi. Maru pra toje, što biełarusy buduć hanarycca tym, što jany biełarusy», — padvodzić rysu biznesoviec.

«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆ
Kamientary