«Taki strašenny huk byŭ, ja ažno padskočyła». Što zaraz adbyvajecca ŭ Homieli, dzie byŭ razburany padjezd
U sieradu ŭ Homieli adbyłasia ŭspyška bytavoha hazu ŭ žyłym šmatpaviarchoviku. Častka doma na vulicy Kosarava atrymała surjoznyja paškodžańni: razburany pierakryćci, bałkon, vybity vokny. Žurnalisty Onliner u piatnicu adpravilisia u Homiel, kab pahladzieć, jak vyhladaje budynak zaraz, i pahavaryć ź miascovymi žycharami pra toje, što naohuł adbyłosia.

Šmatpaviarchovik, adras jakoha ciapier viedaje, zdajecca, nie tolki Homiel, ale i ŭsia kraina, nadoŭha pazbaviŭsia spakoju. Treciaja siekcyja, prablemy jakoj bačnyja niaŭzbrojenym vokam, užo jaki dzień źbiraje «kansiliumy»: miascovaja ŭłada, MNS, DAI, kamunalščyki, žychary susiednich damoŭ i prosta cikaŭnyja — dzirku ŭ ścianie razhladajuć usie. I abmiarkoŭvajuć, jak ža takoje mahło adbycca.

Paškodžany padjezd całkam adsieleny: moža, chtości z žycharoŭ i chacieŭ by zastacca doma, ale ŭ hetym vypadku nie da sprečak: biarom samaje nieabchodnaje i pierajazdžajem. Častku ŭłaśnikaŭ, jakija niečakana apynulisia biez dachu nad hałavoj pasiarod zimy, prytulili svajaki. Tym, kamu nie było kudy padacca, vydzielili numary ŭ haścinicach «Sož», «Dynama», «Homiel».

— U mianie na Kosarava, 3, znajomyja žyvuć, im pašancavała: na nižnich pavierchach kvatera, — raskazvaje pažyłaja žančyna, jakaja naziraje za padziejami ŭ dvary. — Kali jany vyjazdžali, uziali tolki hrošy, dakumienty i kata — samaje važnaje. U susiednich padjezdach ludziej nie adsialali, choć u ich taksama niby raskoliny pa ścienach pajšli. Ale tam usio kantralujuć: kožny dzień chodziać niejkija kamisii.


— Ja ŭ druhim padjeździe žyvu, niama ŭ nas raskolin, — uklučajecca ŭ razmovu jašče adna hamialčanka. Žančyna dadaje, što znachodziłasia doma padčas incydentu. — Taki strašenny huk byŭ, ja ažno padskočyła. Dźviercy ŭ mebli zalaskali. Užo i nie viedała, što dumać. Bajałasia, što vajna pačałasia. Vyskačyła na vulicu — baču, što ramy pavylatali. Značyć, niešta ŭ kvatery zdaryłasia. Na haz adrazu padumała. Choć chto jaho viedaje, zaharańnia ž nie było. Ale dym šery išoŭ. Viedaju, što susiedu, jaki jakraz u trecim padjeździe žyvie, z-za ŭsiaho taho, što zdaryłasia, drenna z sercam stała — dačka ŭ balnicu jaho adviezła.
Strašna, viadoma, niaŭtulna. Taki sabie padarunak pad Novy hod… Dačka prapanuje da jaje pierajechać, ale ja nie chaču. Budu tut, pakul dazvalajuć: usio-taki svaja kvatera.


— Čorny dym spačatku byŭ. Ja na bałkon vyjšaŭ, tolki zakuryŭ — «vybuch» zdaryŭsia, ažno dom zadryžeŭ, askiepki palacieli. Žylcy adrazu MNS pačali vyklikać, — dzielicca mužčyna.
Pra haspadaroŭ toj samaj kvatery nichto ničoha nie raskazvaje: ci toje praŭda ludzi nie viedali adzin adnaho, ci toje nie chočuć psavać adnosiny ź i biez taho paciarpiełymi susiedziami.

U čaćvier stała viadoma, što vierchnija pavierchi paciarpiełaha padjezda buduć raźbirać: nichto nie choča ryzykavać žyćciami ludziej. Pa ŭsioj bačnaści, «zrezać» pryjdziecca ŭsio da šostaha ŭzroŭniu, na jaki ŭpali abłomki plit pierakryćcia. Pa stanie na 13:00 da demantažu panelaŭ jašče nie prystupili, zatoje jašče z nočy kipić praca ŭ dvary: prosta ŭ tarcy dziesiacipaviarchovika robiać vialiki ziemlany nasyp.
Jaho pryznačeńnie i pałochaje, i vielmi cikavić miascovych. «Moža, kab techniku vyšej zahnać? Ci paneli składać, — razvažajuć haspadary kvater. — A jak naohuł taki dom ramantavać? Što ź im dalej budzie?» Pytańniaŭ u miascovych vielmi šmat.

I adzin z hałoŭnych: što naŭzamien? Voś «zrežuć» ciapier ź dziasiatak kvater, a haspadary kudy?
Ludzi pierakananyja, što naŭzamien paciarpiełyja pavinny atrymać žyllo tolki va ŭłasnaść, a nie arendnaje abo sacyjalnaje.
Naohuł žylcy, viadoma, na ŭzvodzie. Usio chočuć trapić dadomu i vynieści svaje rečy. Chtości pryjšoŭ z valizami (chtości navat zdoleŭ dastać dzieści skrynki z-pad sadaviny), inšyja zhodnyja zabrać choć by drobiaź. Ludziej unutr, zrazumieła, nie puskajuć, tamu im davodzicca pa telefonie «instruktavać» supracoŭnikaŭ MNS, jakija na čas pieratvarylisia ŭ samych važnych pamočnikaŭ.«U piarednim pakoi sumka karyčnievaja lažyć, tak. Voś jaje, kali łaska», — aryjentuje žančyna ratavalnika.

Tyja ŭ adkaz prosiać, kab žylcy pakazvali tolki na samyja kaštoŭnyja rečy.
— Maje baćki zaraz u haścinicy «Sož» žyvuć, a ja pryjechaŭ im dapamahać z rečami, — kaža mužčyna. — Što budzie dalej — biez paniaćcia. Ich kvatera na pieršym paviersie, i jaje surjozna zatapiła. Tut taki dom, što truby aciapleńnia ŭ ścienach zašytyja. I voś paśla taho, jak trasianuła, sistemu paškodziła. Usio da ich u kvateru paciakło. Jašče i ziamla hetaja: kali źjazdžali, pakinuli vokny adčynienymi, tak što ŭ zale, napeŭna, užo nie zrazumieć što. Kvatera zastrachavana, budziem źviartacca da strachoŭščykaŭ. Pahladzim, što skažuć.

Darečy, na sajcie haścinicy «Sož» na bližejšy čas naohuł niama svabodnych numaroŭ. Jak raskazała administratar, z paciarpiełaha doma tut žyvuć 13 čałaviek, jašče kala dziesiaci čakajuć zasialeńnia. Pakul raźmiaščeńnie ŭzhodnienaje na dva miesiacy. Numary davali ź liku svabodnych: častka haścinicy ŭžo była zabraniravana adpačyvalnikami ŭ horadzie.

Dla ludziej arhanizavana trochrazovaje charčavańnie ŭ restaranie «Baćki». Choć jon i znachodzicca ŭ budynku haścinicy, naležyć pryvatnym asobam. Havorać jašče, što hamialčanam, jakija pazbavilisia žylla, vydavali padarunkavyja siertyfikaty ŭ adzin z supiermarkietaŭ.


Adzinaje, u čym adnadušna pahadžajucca ŭsie — i paciarpiełyja, i staronnija naziralniki: hałoŭnaje, što nichto nie zahinuŭ i nie paranieny. A zakranuć mahło navat vypadkovych prachožych: havorać, askiepki ad vybitych voknaŭ znachodzili kala susiedniaha doma.
A voś dziciačy sadok, jaki taksama zakranuła ŭdarnaj chvalaj, u piatnicu vyhladaŭ całkam zvyčajna: na placoŭcy hulali małyja, vychavacieli taksama nie vyhladali ŭschvalavanymi.



— Udarnaja chvala była takaja, što my adčuli jaje navat u kramie, — dapaŭniaje karcinu rabotnica raźmieščanaha pobač «Hipa». — Dzieci, jakija byli ŭ kramie, spałochalisia. Havorać, navat da bližejšaj škoły dakaciłasia. Uvohule, usio ŭ horadzie abmiarkoŭvajuć heta zdareńnie.


Paśla abiedu było vyrašana dać mahčymaść žylcam samim zabrać rečy: pa śpisach ludziej puskali ŭ kvatery. Meblu i bujnuju bytavuju techniku, viadoma, nie ŭratuješ, ale choć štości.

— Oj, što vam skazać, my ŭžo i papłakali, i isteryčna paśmiajalisia. Viadoma, heta biada. Pa sutnaści, za ličanyja chviliny kuča ludziej stała bamžami. Što dalej? Jak budzie vyrašanaje pytańnie z žyllom — my nie viedajem ničoha. A heta ž samaje hałoŭnaje. Moža, hrašyma buduć kampiensacyju davać. Uvohule pakul nichto ničoha nie viedaje, — razmaŭlajuć u natoŭpie ludzi.
Pa słovach miascovych žycharoŭ, u dzień nadzvyčajnaha zdareńnia kala doma było vielmi šmat ludziej. Siudy źjechalisia roznyja słužby (pa stomlenych tvarach ratavalnikaŭ zrazumieła, što jany tut pracujuć užo nie pieršyja sutki), źbiralisia paciarpiełyja, vypadkovyja minaki zdymali toje, što adbyvajecca, na telefony.
Ludziej, jakija zastalisia biez kvater, staralisia choć jak-niebudź adahreć: častka znachodziłasia ŭ namiocie, jaki Biełaruski Čyrvony Kryž ustalavaŭ na dva dni, inšych zaprašali na biaspłatnuju harbatu ŭ miedycynski centr u susiednim budynku. Uvohule, kožny sprabavaŭ choć jak-niebudź palehčyć niaprostaje stanovišča biełarusaŭ, jakija za ličanyja chviliny apynulisia na vulicy.


Nahadajem, nadzvyčajnaje zdareńnie adbyłosia 17 śniežnia. Za vybucham nie było ŭzharańnia, adnak udarnaj chvalaj i rujnavańniami byli paškodžanyja kanstrukcyi budynka.
U paškołžanym padjeździe pražyvali 78 čałaviek, u tym liku 11 dziaciej. Žycharoŭ časova raźmiaścili ŭ haścinicach, častku ludziej zabrali svajaki. Čatyroch pažyłych žylcoŭ, jakija majuć patrebu ŭ paścielnym režymie, pryniali miedyki.
Na miescy pracavali padraździaleńni MNS: usiaho było zadziejničana 12 adzinak techniki i kala 40 ratavalnikaŭ, — a taksama psichołahi i pradstaŭniki Čyrvonaha Kryža. Byli razhornutyja moduli dla abahrevu ludziej.
Nočču śpiecyjalisty abśledavali paciarpiełyja kvatery. Pošuki vialisia z pryciahnieńniem kinołahaŭ i pryboraŭ techničnaha kantrolu. Jak paźniej paviedamili ŭ MNS, «žyvych ludziej pad zavałami nie vyjaŭlena». U susiednich padjezdach užo adnoŭlenyja aciapleńnie i kanalizacyja.
Pa płanie śpiecyjalisty pavinny demantavać vierchnija pavierchi budynka, zakranutyja vybliskam, a taksama ŭmacavać kanstrukcyi paciarpiełaj častki doma.
Kamientary
Adkaz prosty - hetaja istota navat nia litvinskich karanioú , jon z ardy , kaležka džuhašvili , kat Vialikaje Litvy .
Usia naša kraina hetym ludziam spačuvaje. Strašna usio heta.
A voś ciapier ujavicia: takich kvater na 100 štuk i kožnuju noč va Ukrainie... i niabožčyki bombami i dronami razarvanyja... čatyry hady užo... kožnuju noč. I usie hetyja źvierstvy robiać našyja "brattia", mać ich tak!