Pomnik čamadanu bieź dziaržańnia
Pra nialidzkija pomniki Lidy piša na svaim błohu Siarhiej Astraviec.
Časam źlohku razdražniajuć našy savieckija hazety: chtości źlapiŭ niejkuju statuju i choča jaje prapchnuć, atrymać hrošy. I nie, kab napisać hetyja suchija źviestki, naprykład. Nie, aŭtar pačynaje zachaplacca tym, čaho jašče niama, dziakavać Bohu (ź Vialikaj, zdajecca, zaraz treba). Taki pieršabytna-naiŭny abstraktny padychod. Navat kali žurnalist nie źviartajecca da architektara, inšaha skulptara, da historyka, jon ža pavinien prynamsi mieć ułasnyja vočy na miescy.
Kali ŭ krainie, prykładam, miljon chruščovak, pierad imi, pamiž, zboku, zzadu možna stavić što zaŭhodna, chacia taksama varta ŭpierad padumać i ŭzvažyć. Kali ŭ Lidzie adzin zamak i paŭtysiačy ci, chaj, krychu mienš chruščovak, to pierad ci nasuprać zamka pavinien stajać Vialiki kniaź Hiedymin, jaki pabudavaŭ fartecyju i zasnavaŭ Lidu, a nie “saviecki kamandzirovačny na paciortym čamadanie”. Ale konnaj statujaj kniazia hadami zajmajucca, abmiarkoŭvajuć, ułady, darečy, zusim nia suprać, sam razmaŭlaŭ. A tut raptam na parozie źjaŭlajecca zaježdžy aŭtar, jakomu taksama varta było b razumieć u jakim architekturnym asiarodździ jon choča pasadzić na svoj čamadan svajho savieckaha kamandzirovačnaha. Na žal, jaho heta nie kranaje, jon hatovy adrazu adpraŭlać statuju ŭ liciejny cech.
I voś, siabry maje, z adnaho boku Farnaha kaściołu staić bronzavy Fr. Skaryna z knihaj, a z druhoha budzie — bronzavy kamandzirovačny. I pierad zamkam nieŭzabavie źbiarucca znoŭku rycary, niekatoryja konnyja, kab pakazać, naprykład, u im turnirnyja bai na 685-hodździe horadu. I na ich budzie z paciortaha čamadanu z savieckaj nastalhijaj u vačach i abaviazkovym kipiacilnikam u čamadanie pazirać saviecki kamandzirovačny. A čamu jon na čamadanie musić siadzieć, a nia ŭ numary? Napeŭna tamu, što ŭ słaŭnyja savieckija časy numaroŭ, miescaŭ u restaracyi, kvitkoŭ na ciahnik i samalot, dastatkovaj ličby taksovak nikoli nie było. Śpis, zrazumieła, možna praciahnuć: čaho ŭ savieckija časy nie chapała, ci nie było zusim, na zdabyvańnie čaho išła značnaja častka času, vysiłkaŭ, dumak, žyćcia savieckich ludziej.
A ŭ vyniku akazvajecca, što my jašče niedastatkova ŭviekaviečyli savieckija časy, jak niekatorym zdajecca. Jakija ž tady ŭ nas uviekaviečany? Pieršabytna-abščynnyja? U nas nia Lenin, chiba, staić na kožnaj płoščy, neandertalec? Pamiataju, jak usie hazety ažno zachłynulisia navinoj, što niekamu zamanułasia pastavić u Lidzie bronzavaha savieckaha dvornika. (Pakul što niama). Abstraktna-saviecki padychod, jon paprostu nabyŭ druhoje dychańnie. Dobra: niachaj haradzienski Čapaj, seryjna-hipsavy, jakoha pa eSeSeSeRy raspaŭsiudzili kaliści ŭ planavym paradku, mima jakoha chadžu štodnia, ci nie zaŭvažajecca bolej, ci vyklikaje adno ironiju. Ale zabycca niemahčyma: da Biełarusi, da Horadni — nijakaha dačynieńnia nikoli nia mieŭ. Aproč, viadoma, aniekdotnaj papularnaści.
Pamiataju, jak abraziła drukavanaja radaść z nahody budučaha bronzavaha dvornika, biazhłuzdyja litaŭry, paniehiryki Ivanaŭ, nia pomniačych radstva. Ja jšoŭ tady pa Lidzie i dumaŭ: heta narmalna, čałavieka z narodu źlapić, nia tolki Lenina, ale ž praciahvajecca rassyłka čapajaŭ dy inšych pa rajcentrach i hepe. My ŭ Lidzie! Kali skulptary nie vyvučali historyju, škada. Nu, pačytajcie vaźmicie, chacia b razharnicie! Źlapicie pomnik budaŭniku zamka albo pivavaru. Lida słaŭnaja zamkam i pivam, chaj navat jano pahoršyłasia, a zamak nijak nie adbudujuć, praktykujučy saviecki padychod. Ale ž, nie! Praciahvajecca savieckaja manumentalnaja prapahanda, u jakoj leninaŭ zamianili dvornikami, jakich taksama možna pastavić pierad lubym savieckim nievyraznym domam, u lubym padvorku, na luboj leninskaj płoščy.
Kamientary