Kultura

Puńki. Radzima Drazdoviča

Piša Ŭładzimir Sodal.

13 kastryčnika adznačajecca 120-ja hadavina z dnia narodzinaŭ słynnaha biełaruskaha mastaka, skulptara, falkłarysta i movaznaŭcy Jazepa Drazdoviča.

Sučasnaja karta Biełarusi ŭžo daŭno nie viedaje takoha typu sieliščaŭ, jak falvarak, myza, chutar, siarod ich i zaścienak. A niekali na našaj ziamli ich było, jak maku nasiejana. I zvyčajna hetyja sieliščy tulilisia ŭ malaŭničych zakutkach, siarod lesu, pablizu rečki, sažałki ci voziera, voddal ad bojkich daroh. Dzieci, narodžanyja na chutarach i zaścienkach, zvyčajna vyłučalisia naziralnaściu. Jany byli sami častkaju pryrody, cnatlivaj, tajamničaj. Praha paznańnia navakolnaha asiarodździa viała najbolš čujnych u daloki śviet, budziła ŭ ich tvorčuju fantaziju. I niadziva, što z hetych, na pieršy pohlad, hłuchich zakinutych chutaroŭ i zaścienkaŭ, vyjšła šmat vydatnych ludziej — mastakoŭ słova, majstroŭ pendźlu, tancoraŭ, muzykaŭ. I nie prosta majstroŭ słova, i nie prosta śpievakoŭ, i nie prosta muzykaŭ, a niepaŭtornych u svaim charastvie talentaŭ…

Žyćciovyja ściežki-darožki Jazepa Drazdoviča pabiehli ŭ śviet taksama z zaścienka. Puńki jon zvaŭsia. I miesciŭsia kaliści na samaj uskrainie Hałubickaj puščy, što na Dzisienščynie.

Byŭ heta siaredniaj ruki, akuratna dahledžany, zaścienak. Jak zvyčajna, pablizu lesu. Voś u hetym vierasovym zakutku i hadavaŭsia naš budučy samabytny mastak.

Puńki dali jamu ŭsio, što nieabchodna dla razvićcia talentu. Tut jon uziaŭ asnovy rodnaj movy, jaje miełodyku i huki, farby i pachi navakolnaj pryrody, jaje kontury, znaki našaj piesni. Navat zorki nad puńkaŭskim pradońniem nie zastalisia pa-za ŭvahaj małoha Juzika. Chłopčyku vielmi karcieła daciahnucca rozumam da dzivosnaj ryzy, jakaja štonočy raskidałasia nad ichnim zaścienkam. Šmat čaho inšaha dali jamu Puńki. Navat kožnaja travinka, kožnaja bylinka, žyvaja istota, kraska ŭ łuzie budziła ŭ im prahu viedaŭ, paznańnia. Kali pryjšła para isci ŭ «aficyjnuju» škołu, jon užo šmat čaho viedaŭ z Puniek. Nievypadkova ž, mabyć, užo ŭ stałyja hady jon robić zamaloŭku rodnaha chatnišča — maluje jaho pranikniona, ź niejkaj cnatlivaj zamiłavanaściu. Kožnaja rysačka, kožny štryšok siadziby, naniesieny im na papieru, — heta niby svojeasablivy letapis jaho malenstva… Voś na hetaj ściažyncy jon koliś tresačkaj namalavaŭ svoj pieršy malunak… A voś pad hetaj staroj miodadajnaj lipaj pačuŭ sivuju lehiendu… A tut vyrazaŭ z karanioŭ dreŭ… I hetak kudy ni zirnieš, kudy ni stupiš — skroź jamu čytałasia žyvaja kniha malenstva.

Možna śmieła skazać: u Puńkach Drazdovič va ŭsioj svajoj celnasci adčuŭ Biełaruś i jaje narod. Darečy,

Drazdrovičava zamaloŭka Puniek — adzinaja krynica našych ujaŭleńniaŭ pra tuju siadzibu, na jakoj niekali hadavaŭsia naš mastak.

Cikava, što svajo dvoryšča Drazdovič pakazvaje nie z vulicy, nie z boku ŭvachodu praz bramku, jak zvyčajna pryniata rabić, a z aharodaŭ, ź placa. Vidać, z hetaj kropki jamu było najlepiej pieradać baćkava dvoryšča va ŭsioj vyjavie.

…Voś na piarednim płanie, u samym kancy aharoda, studnia. Ad jaje na dva baki raźbiahajecca parkan: pravaje prasła jaho zakidana płaškami ŭ šuły, levaje — nakidami žerdak. Pobač sa studniaj — staroje doŭbanaje, pakrytaje zielenavataj cvillu, karyta dla vadapoju žyvioły. Ad jaho pabiehła, pryciskajučysia bližej da miažy, vuzieńkaja ŭtravianiełaja ściažynka ŭzdoŭž uzaranaha placa da pryziemistaj, na dva kancy, chaty. Sprava — haspadarčaja zabudova — chlaŭčuk z akiencam i jašče jakajaś budynina. Va ŭsim adčuvajecca dahledžanaść, haspadarlivaść. Nidzie ničoha nie paraskidana, nie paraźviešana, usio na svaim miescy.

Los niamała kidaŭ Jazepa Drazdoviča pa śviecie. Niejki čas jon žyŭ u Saratavie, słužyŭ u vojsku, pracavaŭ u Minsku i Vilni. Ale dzie b jon ni byŭ, skroź uvačču jamu stajała baćkava dvoryšča, jak kut, jaki ŭ lubuju chvilinu, jaki b nie byŭ vialiki i ščyry śviet, zaŭsiody łaskava sustrenie jaho, prytulić, a kali treba i pryhałubić svaim ciapłom. Ciapier ciažka skazać, kolki razoŭ za jaho doŭhaje žyćcio prychodzili da jaho Puńki — najavie, u śnie, u chviliny tvorčych paryvańniaŭ. Zrazumieła adno, šmat jakija pracy Jazepa Drazdoviča biaruć svoj vytok z Puniek. I nie tolki mastakoŭskija. Jak viadoma, Jazep Drazdovič — aŭtar navukovaj knižki «Niabiesnyja biehi» na astranamičnyja temy. Na tytulnym liście hetaj knižki čytajem: «Pracu maju hetuju, — afiarna pracujučym dziela navuki — na dobraje karystańnie, a baćkam maim, Narcyzu, što pry žyćcio svaim lubiŭ hutaryć ab płanietach, i matcy Juzefie, ad katoraj nie raz davodziłasia čuć: «Vučysia, paznaj niabiesnyja biehi», — na śvietłuju pamiatku im zaafiaroŭvaju». Čytajem i razumiejem: usio heta z tych ža Drazdovičavych Puniek. Tyja ž samyja pozvy ź jaho dušy išli i pry składanni kartateki budučaha słoŭnika biełaruskaj movy. Leksika rodnaj Dzisienščyny pieršaja paŭstavała ŭ jaho pamiaci i kłałasia na kartki, budziła pošuki novych słoŭ i ich adcieńniaŭ u inšych miascovaściach. I hetak było skroź i va ŭsim. Ci to kali składaŭsia albom narodnych pieśniaŭ, ci kali natavalisia prymaŭki dy pomaŭki, pieršymi natavalisia čutyja na Dzisienščynie.

Rodnaja ziamla zaŭsiody mahnitam ciahnuła da siabie Drazdoviča.

Jana natchniła jaho na stvareńnie šerahu pałotnaŭ na histaryčnyja temy. Na Dzisienščynie ŭ hady vajny jon piša «Vyhnańnie pałačanami nialubaha kniazia», «Pieśniu bajana», «Pierścień Usiasłava Čaroŭnaha» i šerah inšych.

Ad 1935 hoda Jazep Drazdovič amal biez vyjezdu žyvie ŭ navakołli Puniek i pablizu ich. U hetuju paru talent jaho jašče nieadnojčy zichatnuŭ svajoj vyjavaj. Mnohija kutočyki Dzisienščyny adbilisia na jaho arkušach. Dyj i sama dola mastaka mocna znitavałasia z dolaj aratych i siejbitaŭ. Svoj talent jon całkam addaŭ na słužbu ziemlakam, malavaŭ dla ich naściennyja dyvanki, makatki, nievialikija partreciki. Jak i naležyć addanamu synu naroda, Drazdovič i skanaŭ na lubaj rodnaj Dzisienščynie. Pachavali jaho ziemlaki na Liplanskim mohilniku — heta ŭsiaho za niekalki kiłamietraŭ ad rodnych Puniek. Mahiła Jazepa Drazdoviča pry samaj darozie ŭskraj ściežki, i chto b tut nie išoŭ — tutejšy, z tutejšych krajoŭ čałaviek ci vandroŭnik jaki, — kožny z ich musić nizka schilić hołaŭ pierad pamiaćciu čałavieka, jaki samaachviarna žyŭ dziela ščaścia rodnaj staronki.

A Drazdovičavy Puńki praciahvajuć isnaść. Hetu vierasovuju miascinu, atulenuju zvonkim sasnovy boram, ablubavali miascovyja lesniki, i jak daŭniej, sto i dźvieście hadoŭ tamu nazad, — tut u nietaropkim, ale pa-fiłasofsku razvažlivym rytmie pulsuje žyćcio, rychtujučy, mažliva, narodu novy talent.

Kamientary

«Na što pavinna pajści Rasija? Pažadana na try litary». Na sustrečy z Šolcam Zialenski nie byŭ dypłamatyčnym24

«Na što pavinna pajści Rasija? Pažadana na try litary». Na sustrečy z Šolcam Zialenski nie byŭ dypłamatyčnym

Usie naviny →
Usie naviny

Biełarusa, jakoha zatrymali na pratestach u Hruzii, vyzvalili ź SIZA2

Oksfardski słoŭnik nazvaŭ słovam hoda «zaśmiečvańnie mozhu»

Hałoŭčanka patłumačyŭ, čamu padaje biełaruski rubiel13

Trahičnaja sutyčka na futbolnym matčy ŭ Hviniei zabrała žyćci kala 100 čałaviek

Śvietłavy abjekt u vyhladzie NŁA źjavicca ŭ Minsku da navahodnich śviataŭ

Palicyja znoŭ razahnała akcyju ŭ centry Tbilisi1

Bielhija stała pieršaj krainaj u śviecie, jakaja pryraŭniała rabotnic seks-industryi da zvyčajnych pracoŭnych

Džo Bajden pamiłavaŭ svajho syna28

Na terytoryi Polščy paškodžany naftapravod «Družba»2

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

«Na što pavinna pajści Rasija? Pažadana na try litary». Na sustrečy z Šolcam Zialenski nie byŭ dypłamatyčnym24

«Na što pavinna pajści Rasija? Pažadana na try litary». Na sustrečy z Šolcam Zialenski nie byŭ dypłamatyčnym

Hałoŭnaje
Usie naviny →