«Kačanava kryčała, paśla vybačałasia» — maci asudžanych za narkotyki raspaviali pra sustreču z čynoŭnikami
2 maja ŭ Administracyi prezidenta siem žančyn, čyich dziaciej asudzili za narkotyki, sustrelisia z Natallaj Kačanavaj. Žančyn zaprasili pryjechać z Kalinkavič u Minsk paśla taho, jak jany abviaścili haładoŭku 27 krasavika.
Sustreča z Kačanavaj praciahvałasia bolš za 2 hadziny. Akramia Kačanavaj, prysutničali jaje namieśniki Valery Mickievič i Uładzimir Žaŭniak, a taksama načalnik ideałahičnaha ŭpraŭleńnia Administracyi prezidenta Alaksandr Iljasievič.
Žurnalistaŭ na jaje nie puścili.
Ahułam padtrymać haładajučych pryjšło kala 40 čałaviek. Šmat u kaho ź ich dzieci taksama adbyvajuć terminy za narkotyki.
U čakańni siabrovak žančyny, jakija zastalisia pad budynkam Administracyi, pamalilisia za svaich dziaciej i čynoŭnikaŭ: «Chaj boh źmiahčyć sercy načalstvu, usim ludziam u hetaj administracyi. My błasłaŭlajem usich, chto tut siadzić kab jany pracavali na karyść naroda, jak haspodź ich pastaviŭ».
Haładajučyja maci vyjšli niachutka, niekatoryja — u ślazach.
«Ciažkaja sustreča, časam pierachodzili navat na kryk. I my kryčali, i Kačanava, paśla jana vybačałasia.
Haładoŭku nie spyniajem, bo kankretnaha vyniku niama. Kačanava paabiacała ŭ najbližejšy čas dać piśmovy adkaz. Stała viadoma, što novy zakonaprajekt jość, pra mienšaje pakarańnie tym, chto ŭžyvaje, ale nie handluje. Ale niekatoryja struktury nie chočuć zakonaprajekt uzhadniać. My tak razumiejem, što heta Šunievič, — raspaviała Taćciana Kanieŭskaja.
— Kačanava skazała, što zaŭtra ŭsio Łukašenku budzie dakładziena. Ale naša sustreča z Łukašenkam niemahčymaja. Kažuć: «A navošta?»
Nakont pierahladu terminaŭ tym, kaho ŭžo asudzili, ničoha nie adkazali».
Lijana Šuba dadała:
«Nadzieja, što Łukašenka nas prymie, usio ž jość, Kačanava nieŭzabavie daść adkaz».
Kamientary