Alaksandr Łukašenka nie źjaŭlajecca prychilnikam praviadzieńnia ŭ Minsku maštabnaha mitynhu ŭ niadzielu, zajaviŭ jon u Słuckim rajonie, adkazvajučy na pytańnie BiełTA.
Jon rastłumačyŭ, što na hety mitynh z usioj krainy vykazała žadańnie prybyć vialikaja kolkaść ludziej — kala 250-300 tys. I hałoŭnaje, što jaho chvaluje, — pytańnie biaśpieki.
«Heta budzie kałaps. My paralizujem całkam Minsk, — skazaŭ Łukašenka. — Čałaviek jedzie baćku padtrymać, ale jon ža baćku choča i ŭbačyć. A jak jon ubačyć? Ja dumaŭ, vystuplu na Kastryčnickaj płoščy. Nu, 15 tys. mianie ŭbačać».
«I hałoŭnaje — my nie harantujem biaśpieki ludziej. Voś što hałoŭnaje. My ŭžo atrymlivajem hetuju infarmacyju. Heta mianie naściarožvaje. Ja nie bajusia, ale mianie naściarožvaje. Adzin vybuch dzieści ŭ natoŭpie, i ludzi pačnuć cisnuć, jak na Niamizie», — adznačyŭ Łukašenka.
***
Učora było zajaŭlena ab praviadzieńni ŭ Minsku ŭ niadzielu vialikaha mitynhu ŭ padtrymku Łukašenki. Mierkavałasia, što jaho ŭdzielniki źbiarucca a 14-j kala Steły, abo praśpiektami dojduć pa płoščy Niezaležnaści. Ale siońnia stała viadoma pra mahčymuju admienu mierapryjemstva. Aficyjnaja pryčyna — karanavirus.
Kamientary