«Ty zatrymlivaješ mianie, ale robiš heta biez pavahi». Jak ciapier žyvie bajkierša z cyharetaj ź viadomaha fota?
Zdymak dziaŭčyny z cyharetaj, jakuju viaduć pad ruki amapaŭcy, imhnienna staŭ miemam minułaj vosieni. Bajkierša Jana Klujeva paśla sutak u izalatary niečakana vyjšła słavutaściu. «Naša Niva» daviedałasia, što ź joj ciapier.
Janu zatrymali 20 vieraśnia. Paśla niadzielnaha marša jana išła na prypynak kala Akademii navuk. Tolki zakuryła, jak padbiehli amapaŭcy i schapili pad ruki. Było kryŭdna, dziaŭčyna razumieła, što heta moža stać jaje apošniaj cyharetaj u bližejšyja dni.
Noč jana praviała ŭ žodzinskim izalatary. Na nastupny dzień byŭ sud. Janie vypisali štraf u piać bazavych (135 rubloŭ na toj momant) za ŭdzieł u niesankcyjanavanaj akcyi. Pa druhim artykule (niepadparadkavańnie milicyi) jaje apraŭdali.
Paśla taho, jak jaje foty raźlacielisia pa pablikach, dziaŭčynie šmat pisali. U tym liku chłopcy, jakija chacieli b paznajomicca.
«Ale ja nie była zacikaŭlena. Čałavieku padabajecca karcinka, a pa joj naohuł nie zrazumieła, chto ja i što ź siabie ŭjaŭlaju. Tak, heta zabaŭna było, ale ja skieptyčna staviłasia»,— kaža jana pra padkaty.
Z apłataj štrafu dziaŭčyna nie śpiašałasia. Pieraličyła hrošy ŭ apošni dzień, kali jechała z pachavańnia babuli. Padumała, što lepš pierastrachavacca, kab paśla nie było prablem. Sud joj dahetul skidaŭ pastanovu pa vajbiery, tamu Jana taksama dasłała im fota kvitancyi ŭ miesiendžar. A ŭ pačatku listapada ź dźviuch jaje kartak niečakana śpisali hrošy — nibyta za niaspłatu štrafu.
«Mnie dali numar majoj sudovaj vykanaŭcy. «Nam z suda nichto nie skazaŭ, što ŭ vas apłočana», — apraŭdvałasia jana. Pryčym paviedamleńnie, što suprać mianie zaviali vykanaŭčuju vytvorčaść, pryjšło na poštu tolki dni praz try. Jaho adpravili ŭ toj ža dzień, što śpisali hrošy. Niedzie dzion praz 10 ich viarnuli».
U śniežni Jana źjechała ŭ Polšču.
«Takaja tendencyja była — maršy pajšli na spad. Kali ja spačatku spadziavałasia na štości, to, pahladzieŭšy na ŭsio, nie była ŭpeŭniena, što zmahu zastavacca ŭ biaśpiecy, tamu vyrašyła źjechać», — tłumačyć dziaŭčyna.
Jana padała dakumienty na atrymańnie mižnarodnaj abarony (heta moža być abo status biežanca, abo dadatkovaja abarona), pakul spravu razhladajuć.
Kaža, była ździŭlena, što jaje časam paznajuć na vulicach Varšavy.
«Bo pa-pieršaje, heta inšaja kraina, pa-druhoje, ja źmianiła koler vałasoŭ. Nie było navat nabližanaha da toj fatahrafii vobrazu. Ja hutaryła na vulicy z fatohrafam, i tut da mianie padychodzić małady čałaviek: «Dyk heta ž vy! Možna sfatahrafavacca?»
U Minsku dziaŭčyna advučyłasia ŭ kaledžy pry Linhvistyčnym univiersitecie, paśla ŭ samim univiersitecie — na vykładčycu anhielskaj movy. U Polšy płanuje znoŭ stać studentkaj.
«Ciapier čakaju rašeńnia nakont zaličeńnia na prahramu Kalinoŭskaha. Chaču pastupać na žurnalistyku ŭ Jahiełonski ŭniviersitet.
Plus niadaŭna majo asnoŭnaje chobi pryjechała — atrymałasia pryhnać matacykł ź Minska ŭ Varšavu. Ja vielmi ščaślivaja, narešcie sa mnoj kavałačak doma, majho žyćcia. Ja nie cikaŭlusia honkami. Mnie bolš padabajecca sam praces pierasoŭvańnia z kropki A ŭ kropku V, uražańni ad pajezdki. A lacieć kudyści na niezrazumiełych chutkaściach — nie pra mianie».
Na matacykle Jana jeździć treci hod. Lubiła padarožničać na im pa Biełarusi — zajazdžała ŭ Kreva, Halšanski zamak. Kali takoje padarožža pa radzimie zdarycca nastupny raz, Jana nie viedaje.
«Čas pakaža, viarnusia ci nie. Niaprosta davać subjektyŭnyja acenki. Kali Łukašenka sydzie, štości źmienicca, ja niešta zmahu dać krainie — čamu i nie? Ale na siońnia ja pakul nie hatova».
-
Hod nazad Jutub u Biełarusi zabłakavali za 5 chvilin da videazvarotu Cichanoŭskaj. Uličycie heta i budźcie hatovyja ŭklučyć VPNy
-
Budźcie aściarožnyja! Kala navahodnich jalinak siońnia budzie śviet siłavikoŭ, mohuć praviarać i telefony
-
Hałoŭčanka raskazaŭ, jakuju niezvyčajnuju pryładu dla hatavańnia ježy jon asvoiŭ
Kamientary