«Situacyja nie padabajecca bolšaści tych ludziej, što znachodziacca ŭ sistemie i siarod siłavikoŭ»
Pra represii i šansy na pieramieny kiraŭnik Misii demakratyčnaj Biełarusi ŭ Kijevie Hienadź Mańko parazvažaŭ u novym vypusku «Tok».
Represii, jaki praciahvajucca ŭ Biełarusi, śviedčać pra toje, što situacyja nie pierałamiłasia, ličyć Mańko.
«Navošta patrebny represii, kali ŭsio dobra, usio pryhoža, budujemsia, raściom, biznes, usie bahatyja? Jon (Łukašenka. — NN) razumieje, što pierałom nie adbyŭsia. Ułada ŭtrymlivajecca fizična. Ciapier tam takaja paravarka. Usio znachodzicca pad vialikim ciskam, na takim uzroŭni, kali raźba moža sarvacca.
Usie bajacca padniać hałavu. Usio zašyfravana. Ale ty nie zalezieš u hałavu kožnamu. <…> Ludzi nie zabylisia, jak mučyli, ździekavalisia. Heta nie prajšło. Luboŭ nie vierniecca».
Jak tłumačyć Mańko, u napružańni, jakoje zachoŭvajecca, jość dva kontury — unutrany i źniešni. Pieršy składajuć biełarusy ŭnutry krainy. Druhi — tyja, chto źjechaŭ. Vyjezd aktyŭnych, zdolnych ludziej padarvaŭ ekanomiku. A ŭnutry krainy praciahvajecca «baraćba ź viedźmami» — zmahańnie z ekanamičnaj złačynnaściu i karupcyjaj:
«Voś hetyja kraduć. Zaraz my ich pieramožam. Potym voś hetych. I takaja stryžka poŭści z aviečak praciahvajecca ŭsio žyćcio. Jon ich padkormlivaje trochi, nie reža pakul dojacca. Ale zaŭsiody jość pahroza. Kali ty bolš nie daješ małaka, to tady pojdzieš na miasa».
Mańko ŭpeŭnieny, što situacyja ŭ krainie vielmi składanaja. Jana nikomu nie padabajecca: «Ja ŭpeŭnieny, što jana nie padabajecca bolšaści tych ludziej, što znachodziacca ŭ sistemie dziaržaŭnaj cyvilnaj ułady i sistemie siłavikoŭ. Ludzi razumiejuć, što žyvuć, parušajučy peŭnyja zakony. Ale ŭ ich niama mahčymaści vyrvacca ź sistemy. Čałaviek pracuje 15 hadoŭ u sistemie. Treba jašče piać da piensii. Jon razumieje, što prosta fizična nie moža vyjechać, schavacca. Da taho ž u jaho kredyty, žonka, dom, dvoje dziaciej, jakich treba davučyć. Jak tut daciahnuć da hetaj piensii. Pakul budu staracca chacia b nie parušać zakon».
Kali havaryć pra druhi kontur, to, jak adznačaje Mańko, u im na praciahu troch hadoŭ padtrymlivajecca aktyŭnaść. Jość roznyja instytuty i inicyjatyvy, hrupy ludziej, vałanciory.
Razvažajučy, ci źmienicca situacyja, kali zastaniecca Pucin, Mańko zhadaŭ, jak žyŭ i skončyŭ škołu pry Savieckim Sajuzie:
«U mianie Brežnieŭ 18 hadoŭ praviŭ. Taksama zdavałasia, što ništo nie skončycca. A potym raz, i pačalisia źmieny. Kiraŭniki stali mianiacca praz hod-dva. Harbačoŭ pryjšoŭ. Ale nie było dumki, što Savieckaha Sajuzu nie stanie. A heta adbyłosia. Raz — i zaŭtra nam skazali, što jaho niama.
20 miljonaŭ było kamunistaŭ. Ja nie biaru taho, kolki było stukačoŭ (heta nie tolki byli kamunisty). Šmat kamunistaŭ było «začaravanych», tych, chto ščyra vieryŭ u ideały. Carkvoju była kamunistyčnaja partyja. I jany vieryli ŭ hierojaŭ-pijanieraŭ, hierojaŭ-kamsamolcaŭ. Potym raz — dzie pijaniery, kamsamolcy, kamunisty? Nikoha ŭžo niama. Raz — i niama krainy. Kali pryjechali na Łubianskuju płošču i zdymali pomnik našamu ziemlaku, stvaralniku UNK-AHPU Dziaržynskamu, siadzieli jaho adepty — aficery KDB u budynku. Z voknaŭ išoŭ dym, bo jany tam palili zvyšsakretnyja dakumienty. Ale nichto nie vyjšaŭ za jaho pazmahacca.
Tamu kali pabudavany da taho ž aŭtarytarny režym na adnym čałavieku i jaho siamji, jak u nas, to moža być taki niečakany vypadak, jaki navat nie praduhledžany siarod tych čatyroch varyjantaŭ, što raśpisali demsiły. Tam moža adbycca niešta i ŭnutry».
Hladzicie całkam:
Kamientary