Na 83-m hodzie žyćcia pamior biełaruski piśmieńnik Mikałaj Malaŭka, paviedamiŭ BiełTA jahony najlepšy siabar piśmieńnik Mikoła Čarniaŭski. Jany siabravali bolš za 60 hadoŭ.
«Učora dniom patelefanavała žonka Mikoły i paviedamiła, što jon prykładna ŭ 13:30 cicha pajšoŭ z žyćcia», — skazaŭ Mikoła Čarniaŭski.
Mikoła Malaŭka naradziŭsia 13 śniežnia 1941 hoda ŭ vioscy Mikałajeŭščyna Staŭbcoŭskaha rajona.
Pisać vieršy jon pačaŭ jašče ŭ školnyja hady. Malaŭka aŭtar paetyčnych zbornikaŭ «Jeduć marazy», «Łotać», «Koła», «Dar», «Dzička ŭ poli», «Słaniečnik», «Ramans na dva hałasy», «Słuchaju doždž». Šyrokuju viadomaść atrymali zborniki vieršaŭ «Zimni doždž», kniha liryki «Rušničok na kryžy», etnahrafičnaja kniha «Siadziba, abo Chata z matčynaj dušoju» i inš.
Samaj važnaj knihaj u svaim žyćci Mikoła Malaŭka ličyŭ zbornik «Staraja ziamla», u jaki ŭvajšło kala 300 sanietaŭ. Hetaja kniha pryśviečanaja jahonaj rodnaj vioscy i jaje žycharam.
Na vieršy paeta byli napisany pieśni, pavodle dramatyčnych tvoraŭ stavilisia śpiektakli. Jon łaŭreat Litaraturnaj premii imia Arkadzia Kulašova i inšych uznaharod.
Pavodle słoŭ Mikoły Čarniaŭskaha, raźvitańnie ź Mikołam Malaŭkam budzie prachodzić u Minsku na vuł. Kulman, 33A, 6 krasavika z 9.00 da 10.00. Pachavańnie projdzie na radzimie niabožčyka — u vioscy Mikałajeŭščyna Staŭbcoŭskaha rajona.
Čytajcie taksama:
Pamior kaliści viadomy błohier Ciełahrejkin
Pamior biełarus Alim Kašavaraŭ, jaki hieraična ratavaŭ ludziej u «Krokus Sici Chole»
Kamientary
KAINAVA PIAČAĆ
Ludziej nie caniła epocha.
I za žyćciom u čarzie
Na Stalina, jak na boha,
Malilisia kainy ŭsie.
Paklopy stračyli spakojna,
Z trybuny kryčali ŭzachlob -
I jon dziaržaŭnaj rukoju
Błahasłaŭlaŭsia, paklop.
Śpiavali pra mir pijaniery,
A ich baćki i dziady
Bajalisia stuku ŭ dźviery,
Jak samaj vialikaj biady.
Vinu vybivali luta,
I lohka było sudu:
Nie ŭstanuć ź niabytu ludzi,
A značyć - kancy ŭ vadu.
"Zabojcy!" - klali achviary.
Pra heta sudździ maŭčać,
Dy prastupaje na tvary
Kainava piačać.
U sile jano, praklaćcie,
I pa siahońniašni dzień -
I ciažka z takoj piačaćciu
Schavacca ŭ minułaha cień.
Bajacca kainy praŭdy.
Zhubiŭšy dušu nie adnu,
Jany na Stalina prahnuć
Zvalić i svaju vinu.
Maŭlaŭ, i karaŭ najbolej,
I piłavaŭ jon, uładar.
A chto ŭładaru jak bohu,
Achviary prynosiŭ u dar?
Ci, moža, byli nie rady,
Kali ad boha ŭ Kramli
Atrymlivali pasady,
I zvańni, i miedali?
Pra toje, za što ŭznaharody,
Jany, viadoma, maŭčać,
Dy ich vykryvaje zaŭsiody
Kainava piačać.
Reabilitavany achviary,
A im - apraŭdańnia niama:
I śmierć nie satre na tvary
Haniebnaj piačaci-klajma.
RODNAJA MOVA - ADNA
Byvajuć movy blizkija,
A rodnaja - adna.
I nad majoj kałyskaju
Schilałasia jana.
Z matulaju za hreblaj
U kopy siena hrebła,
Śpiavała - čuŭ zdalok:
"Ciače vada ŭ jarok..."
I na žnivie, byvała,
Taksama zapiavała
Pad muzyku siarpa:
"A ŭ poli viarba..."
Pačućciaŭ nie taiła
I klikała-prasiła:
"Laci, laci, moj miły,
Pazyč u ptuški kryły..."
Na čoŭnie viesłavała,
Jak pra siabie, byvała,
U rečańki pytała:
"Čamu ž ty nie poŭnaja,
Ź bieražkom nie roŭnaja?..."
Zdarałasia, i płakała,
Dy nie rabiła zła,
Da hora abyjakavaj
Nikoli nie była.
Adnak duša ščymieła,
Marnieła z hodu ŭ hod,
Niby asiracieła,
Niby prapaŭ narod.
Žyła adna ŭ zapiečku
Z panikłaj hałavoj,
Bajałasia, što śviečku
Pastaviać joj, žyvoj.
Praz sud viali za kraty,
Hłumilisia ź jaje,
Dy nie zabili katy -
Čužyja i svaje.
I vyjšła hanarova
Z zapiečka, jak z turmy,
Kab ź joj, dziaržaŭnaj movaj,
Narodam stali my.