U Hrodnie chłopiec zaprasiŭ dziaŭčynu dachaty, a potym pajšoŭ u kramu i biasśledna źnik
U situacyi raźbirajecca milicyja.
Dziaŭčyna paznajomiłasia z chłopcam u Hrodnie, toj vyrašyŭ zaprasić jaje da siabie dadomu na vulicu Kamarova, paviedamlaje miascovaja milicyja.
Uviečary chłopcu spatrebiłasia ŭ kramu. Pakidać u siabie doma małaznajomuju dziaŭčynu jon nie chacieŭ, tamu paprasiŭ jaje pačakać kala padjezda. A potym pajšoŭ u kramu i źnik.
Dziaŭčyna doŭha čakała jaho na vulicy, a zatym, amal a čaćviertaj ranicy, vyrašyła patelefanavać u milicyju. Jana pakinuła svaje rečy ŭ kvatery, i ich treba było niejak zabrać.
Da ranicy chłopiec tak i nie viarnuŭsia. Ciapier milicyja pravodzić pravierku.
Kamientary
u nas Dizajnierom nie raz tak było