Łukašenka zajaviŭ, što napačatku vajny jamu telefanavali hienierały USU, jakija chacieli zdacca, ale tak i nie zdalisia
Alaksandra Łukašenku naviedali novyja ŭspaminy pra 2022 hod, jakija jon ahučyŭ u čas mižnarodnaj kanfierencyi pa jeŭrazijskaj biaśpiecy, jakaja prachodzić u Minsku.
Łukašenka zajaviŭ pra zvanki ad ukrainskich hienierałaŭ, jakija prasili źviazacca z prezidentam RF Uładzimiram Pucinym, kab spynić bai i zdacca ŭ pałon.
«Dalej Papa Rymski i ŭvieś Zachad padklučyŭsia, prasiŭ na maich vačach prezidenta Rasii: «Spyniciesia, nie treba». Jany ŭžo ŭ pradmieści Kijeva byli, na ŭskrainie Kijeva byli vojski. Nichto ich nie strymaŭ.
Mnie telefanavali hienierały ŭkrainskija, prasili źviazacca z Pucinym praź mianie, kab spynić vajnu i niejak zdacca ŭ pałon». — raskazaŭ Łukašenka raniej nieviadomuju historyju.
U jakoj stupieni jana adpaviadaje rečaisnaści, nieviadoma. U minułym Alaksandr Łukašenka nie raz papadaŭsia na zajavach, jakija nie adpaviadali rečaisnaści i byli zaviedamaj chłuśnioj.
Kamientary
— Nielzia li prisłať pierčatki?
A potom pozvonili martyški:
— Prišlitie, požałujsta, knižki!
A potom pozvonił miedvied́
Da kak načał, kak načał rievieť.
— Pohoditie, miedvied́, nie rievitie,
Objaśnitie, čieho vy chotitie?
No on tolko «mu» da «mu»,
A k čiemu, počiemu —
Nie pojmu!
— Povieśtie, požałujsta, trubku!
A potom pozvonili capli:
— Prišlitie, požałujsta, kapli:
My lahuškami nynčie objeliś,
I u nas životy razboleliś!
A potom pozvoniła śvińja:
— Nielzia li prisłať sołovja?
My siehodnia vdvojem
S sołovjem
Čudiesnuju pieśniu
Spojem.
— Niet, niet! Sołoviej
Nie pojet dla śviniej!
Pozovi-ka ty łučšie voronu!
I snova miedvied́:
— O, spasitie morža!
Včiera prohłotił on morskoho ježa!
I takaja driebiedień
Ciełyj dień:
Diń-di-leń,
Diń-di-leń,
Diń-di-leń!
To tiuleń pozvonit, to oleń.