Pryčyna — źmianilisia ŭmovy arendy.
Pryčyny zakryćcia stvaralniki bara tłumačać tak: «Značna źmianilisia ŭmovy arendy pamiaškańnia, i jany bolš nie padajucca nam adekvatnymi farmatu bara».
Karaciej, znoŭ dobryja ludzi nie damovilisia pamiž saboju.Jość infa, što na miescy «Małaka» budzie novaja kafecha, ale rabić jaje buduć užo inšyja ludzi. Padrabiaznaściaŭ niama.
Tym nie mienš, «Małako» stoadsotkava zastaniecca ŭ čałaviečaj pamiaci miescam krutym, demakratyčnym i vielmi asablivym. Raźmieščany ŭ samym centry, pobač z halerejaj sučasnaha mastactva, bieły bar sa śmiešnymi stolikami chutka staŭ papularnym. Tudy prychodzili na kavu «dzievački ź injaza», chłopčyki ŭ vuzkich štonikach – na viečarynki pra kachańnie i biednaść, ludzi z ajpadami – na dziełavyja sustrečy, a čas ad času
za susiednim stolikam možna było pabačyć, naprykład, Vałodziu Ceślera,jaki tłumačyŭ kancept svajoj nastupnaj vystavy.
Barmeny miašali kaktejli navat na zapyt «haračaha, smačnaha i z ałkaholem», a pa piatnicach i subotach u nievialikaje pamiaškańnie nabivałasia pad sotniu čałaviek, i jašče kolki paliła pierad uvachodam. Atmaśfiera była šyzafreničnaj, trochi bahiemnaj, časam – chipstarskaj. «Małako» stała dla mnohich druhim ofisam, dzie možna było, nie pierachodziačy na šept, abmiarkoŭvać ŠOS, davać intervju zamiežnym ŚMI, składać biznes-płan, pisać artykuł ci bratacca ź Lipkovičam.
Haspadary taksama kažuć, što jość vialikaja imaviernaść praciahu historyi, ale ŭžo ŭ inšym miescy.I pad inšaj nazvaj.
Kamientary