Piša Pavieł Sieviaryniec.
- Ad kraju ziamli
my čujem pieśniu:
«Słava Praviednamu!»
Isai 24:16
Źjaviŭsia jon na składzie ŭviesnu — nievysoki, ścipły, niehavarki. Hadoŭ saraka piaci na vyhlad, z karotkastryžanaj sivavataj hałavoj. Słava, a jak pa-baćku?.. Dy nazyvaj prosta Słava.
Baptyst.
Baptysta Słavu naniaŭ naš haspadar.
Najbujniejšamu ŭ rajonie składu aŭtazapčastak z abarotam u miljardy štomiesiac zapatrabavaŭsia sumlenny, adkazny i ciahavity rasparadčyk, a tut viedama, što takoha (dy jašče i niezadoraha) znojdzieš chiba tolki pratestantaŭ.
Adzinaje, ot, nie pracujuć u niadzielu.
Za savieckim časam ad Słavy, končanaha ałkaša i chulihana, vanitavała ŭsiu vakolicu. Bolš za 40 pryvodaŭ u milicyju, bojki, pjanki, sudy…Z razvałam Sajuza zhubiŭ Słava i toje, što mieŭ — dziaržavu, siamju, pracu, kvateru… Niekalki hadoŭ uvohule bamžavaŭ (u pašparcie dahetul propusk u rehistracyi — dzie žyŭ?). Dzieviać strasieńniaŭ mozhu, chvoryja nohi, ruka, jakoj nie padymieš ciažar. Jon zhadvaje, i ŭsie kolišnija šnary dy raskoliny rastreskvajuć tvar balučymi zmorščynami. Rujnavaŭ djabał, irvaŭ, kab źniščyć, bo, peŭna, pradčuvaŭ, što ŭ niejki momant jon vydychnie, raptam ubačyć pa-nad saboj nieba i zastohnie… Hospadzie, nu ŭsio… Ja ž čałaviek. Ja tak bolš nie mahu. Boža, navat nie vieru… Pamažy mnie!
Słava pakajaŭsia — i pajšoŭ u carkvu. Abstaloŭvaŭ dom malitvy.Prapaviedavaŭ Taho, Chto jaho ŭratavaŭ, u navakolnych vioskach. Znajšoŭ žonku — viernicu, kiraŭnicu tutejšaha Čyrvonaha Kryža.
U carkvie prapanoŭvali: ty ž niasieš haspadarčaje słužeńnie, budziem utrymlivać. Słava admoviŭsia: apostał Pavał, prapaviedujučy, zarablaŭ na chleb vyrabam namiotaŭ. Mašyny niama — rovar. I vielmi chvory baćka.
Nu voś, padumaŭ ja, pačuŭšy jahonuju historyju, trapiŭ ty, dziadźka: dva vierniki ŭ zavalenym zapčastkami tankavym anhary. Skazać pa ščyraści, na momant źjaŭleńnia Słavy ja ŭžo tut trochi dachodziŭ.
Kali praca prymusovaja, dy jašče nudnaja, niervovaja, kali davodzicca zabivać i biez taho zaniatuju hałavu tysiačami miortvych žalezak, kolkaściaŭ, adzinak vymiareńnia, prychodaŭ, raschodaŭ, pamyłak, kali chranična pieraŭtamlaješsia i ŭ adkaz na hrad pytańniaŭ tupa pravaročvaješ u mazhach tolki zdahadki, raz-poraz, hublajučy tryvańnie, pačynaješ tłumačyć zakłapočanym inžynieram dy miechanikam, čamu ty tut — sama patrebnaje ciarplivaje, klučyk za klučykam, navučańnie z admykańniem sensu: čaho ad ciabie mienavita na hetym miescy choča Boh.
Što nasamreč kožnaja drobiaź, kožnaja detalka paśladoŭna padłučajecca da miechanizma naładžvańnia stasunkaŭ, rytmu sercaŭ, ruplivaha ramontu śviadomaści.
Što kožnaja śviača zapalvańnia moža dać iskru da źmieny žyćcia, a kožnaja hajka, niaŭličanaja na šalach, pierapoŭnić čašu ciarpieńnia.
Što ŭ kožnym pytańni, i kožnym čałaviečym razdražnieńni, i ŭ kožnym niedaŭmieńni — ziernie tonkaj razmovy i klučavina mahčymaha adkryćcia.
Što jakraz dziela hetaha Hospad hadami vychoŭvaje i navučaje…
«Vučycca, vučycca i jašče raz vučycca» — paśmiejvajecca Słava, — skazaŭ tavaryš Lenin, i kamunisty ŭsio vučacca.A Isus skazaŭ: «Navučyciesia»… «Navučyciesia ad Mianie, bo Ja łahodny i pakorlivy sercam, i znojdziecie supakoj dušam vašym». Słava cytuje Bibliju raździełami — na pamiać.
Paradak na składzie Słava navioŭ za paru tydniaŭ, cicha i nieprykmietna: śpiarša dniami daśledavaŭ i pierakładvaŭ žaleźzie, potym uziaŭsia za spravazdačy i nakładnyja i, narešcie, prystupiŭ da ludziej.
Treba było bačyć, jak jon adnym-dvuma słovami ŭ adkaz na zapychanyja dy zadychanyja skarhi na žyćcio i pracu ačomvaŭ rabočych dy inžynieraŭ. «Pačakajcie chvilinku… Vy dumajecie, heta dapamoža? A vy nie čuli, jak Boh choča vam dapamahčy?»
Słava dzialiŭ svoj abied z «chimikami» i kiroŭcami, razmaŭlaŭ z buchhałtarami i žančynami, što pierabirajuć bulbu, vyklikaŭ na ščyraść i niedavierlivaha haspadara, i rabočych.
— O-o, Ihar! Prysadžvajciesia. Mahu pačastavać vas kafieinam… ź piačeńkam, a? Nu, raskazvajcie, jak jano.
Słava razmaŭlaje prosta i pierakanaŭča. Boh jość. Vieryš? Dobra. A kudy ty paśla śmierci źbiraješsia? Vyrašaj, što tabie treba. Chočaš žyćcio viečnaje? Biary.
Hetki dušachvat z haračańkaj harbatkaj i ščoŭkańniem hreckich areškaŭ.
Kali na składzie vydavałasia zacišnaja chvilina, Słava dastavaŭ zaŭsiodnuju Bibliju i trapna, amal biez dalistvańnia, raskryvajučy patrebny raździeł, začytvaŭ. Byvała, zachodziš na pracu — i ŭnutrana źbiraješsia, jak u prysutnaści Božaj.
— Zakony? A ja žyvu pa niabiosnych zakonach — tut.
Dapamoža zaŭždy, ale i praŭdu skaža ŭ vočy. O, takim i ŭ carkvie nialohka — dy ci nie na takich kamianiach buduje Hospad Svoj dom?
Dbańnie ab svaich abaviazkach u sapraŭdnaha viernika ŭ kryvi: robiš nie dla siabie i navat nie dla ludziej — dla Boha. Śviedčyš pra Chrysta? — tady nie maješ prava nie być prykładam sam. Ale Słava jasna razumieŭ, što na skła-dzie hałoŭnaja sutnaść jahonaj pracy — adčynić dušam, jakija błukajuć i prucca ŭ piekła, vyjście. Dziełavity, zasiarodžany, jak ža pieražyvaŭ jon kožnuju pamyłku, kožny krok, jaki zrabiŭ u sumleńni!..
Jon śviedčyŭ usim, kaho sustrakaŭ, — ad serca. Nie ciahnuŭ, nie vałok siłkom. Prosta prychodziŭ, paiŭ haračaj harbataj i prapanoŭvaŭ: «Chočaš žyćcio viečnaje? Biary».
— Zakančvajecca moj čas tut, — niejak skazaŭ mnie Słava, — adčuvaju, Boh daść niešta inšaje.
Słavu sprabavali ŭłučyć u «kamandu» firmy. Razmovy. Narady. Premii. Skidvajemsia na dni narodzinaŭ. Ale ŭ luziej, źjadnanych zarablańniem hrošaj, nasamreč niašmat ahulnaha z samotnym i ŭpartym viernikam. I «kamanda» pačała Słavu adpichvać jak čužaka. Zakon žyćcia: słaboje źviano.
Urešcie Słava pakłaŭ zajavu na stoł.
Paśla burnaj, na niekalki hadzinaŭ, razmovy z haspadarom toj nie spaŭ usiu noč. Naranicu — padpisaŭ zvalnieńnie bieź nijakich pretenzijaŭ, kantraktaŭ i revizijaŭ. Skazaŭ: unačy pračnuŭsia, a ŭvuššu hołas: «Adpuści!»
«Ščaśliva vyrvaŭsia», — napaŭhołasa pravodzili Słavu rabočyja.
Skład apuścieŭ. Stoł, za jakim siadzieŭ Słava, pieraciahnuli ŭ buchhałteryju. Žyćcio pajšło svajoj čaradoj — ale tak, byccam žuješ biez soli.
I raptam zvarščyk Anatol, ź jakim Słava biasiedavaŭ u abied, prytarabańvaje ŭ bytoŭku miech padabranych draŭlanych abrezkaŭ: tapi, Paš, piečku. I raptam — susied-ślesar Hienadź, maŭklivy i ŭnurany, źniačeŭku pačynaje štodnia častavać ciabie jabłykami. A traktaryst-«chimik» Sania, jakomu Słava raspaviadaŭ pra Isusa i jakomu voś-voś vyzvalacca, prosić: «Nie kidaj mianie! Vyjdu — sapjusia. Zaviadzi ŭ carkvu…»
Słava Bohu, jość jašče takija ludzi, jak Słava. Samotnyja. Cichija. Nieprykmietnyja. Vandroŭniki.Tyja, chto nie šukaje słavy sabie, a žyvie pavodle apošniaha praviła Jevanhielskaj Refarmacyi, raspačataj paŭtysiačy hadoŭ tamu Radziviłam mienavita na Bieraściejščynie: Adzinamu Bohu słava.
-
«Aburaje nie toje, što Mierkiel chacieła damaŭlacca z Pucinym u 2021-m, a toje, što ŭ 2025‑m nie choča pryznać: damaŭlacca ź im nie było pra što»
-
Ci patrebna biełarusam mocnaja ruka? Ekanamist Lvoŭski adkazaŭ
-
Prakopjeŭ pra skandał vakoł Stryžaka: Nie treba kožny vypadak drennych manier analizavać praz hiendar. Heta pašlacina, jano pieraškadžaje pieramahčy Pucina
Kamientary