Karespandent Svabody sustreŭsia ŭ Miensku z byłym bajevikom «DNR» Ramanam Džumajevym, na jakoha va Ŭkrainie zaviali kryminalnuju spravu za ŭdzieł u niezakonnych uzbrojenych farmavańniach. Džumajeŭ nie pryznajecca, kolki čałaviek jon zabiŭ.
Raman Džumajeŭ naradziŭsia ŭ Maryjupali ŭ 1991 hodzie. Pa specyjalnaści — prahramist. Letam 2014-ha jon pajšoŭ vajavać suprać ukrainskich uładaŭ na baku separatystaŭ, byŭ u składzie interbryhady «Piatnaška». Braŭ udzieł u bitvie za Debalcava, biŭsia z «kibarhami» ŭ Danieckim aeraporcie.
Va Ŭkrainie za ŭdzieł u niezakonnych uzbrojenych farmavańniach na jaho zaviali jak minimum adnu kryminalnuju spravu. Źviestki pra Ramana možna znajści na sajcie «Mirotvoriec», dzie akumulujecca infarmacyja pra separatystaŭ. Pavodle partału, jon abvinavačvajecca pavodle artykuła 260 častka 5 Kryminalnaha kodeksu Ŭkrainy (udzieł u niezakonnych uzbrojenych farmavańniach).
Ale letam 2015 hodu Raman źjechaŭ z Danbasu. Ciapier jon žyvie zvyčajnym žyćciom u Biełarusi, u Marjinaj Horcy. Pracuje menedžeram pa prodažach, ni ad koha nie chavajecca.
Były bajavik pahadziŭsia dać Svabodzie ekskluziŭnaje interviju, u jakim apavioŭ pra svoj udzieł u vajnie i pra toje, jak apynuŭsia ŭ Biełarusi.
— Raman, jak atrymałasia, što ty ciapier žyvieš u Biełarusi?
— Ja pryjechaŭ u Biełaruś u kancy červienia 2015 hodu. U mianie tut žyvie maci. Jana pryjechała ŭ Biełaruś ź siastroj na samym pačatku hetych padziej. Zaŭsiody klikała mianie siudy. I ja potym užo ź dziaŭčynaj pryjechaŭ. Atrymaŭ dazvoł na pracu ŭ Biełarusi na hod. Sam ja z Maryjupala, u mianie ŭkrainski pašpart.
— Čamu ty vyrašyŭ pakinuć «DNR»?
— Nu, my niejak vyrašyli z majoj dziaŭčynaj, što treba źjazdžać. Sama jana z Maryjupala, jana tam žyła. My vyrašyli, što ŭ jaje zakančvajecca sesija, i my pajedziem.
Na samoj spravie, niahledziačy na blokposty, ja peryjadyčna jeździŭ da jaje ŭ Maryjupal — na svoj strach i ryzyku. A potym daviedaŭsia, što moj siabar, jaki ciapier słužyć u maryjupalskaj milicyi, suprać mianie raspačaŭ jašče adnu kryminalnuju spravu…
— A ty nie baiśsia, što ŭ ciabie z-za hetaha buduć prablemy tut, u Biełarusi?
— Nu, jak skazać… Ja viedaju, što biełarusam, jakija vajavali na Danbasie, pahražaje kryminalnaja adkaznaść. Ale ja ž ničoha nie parušaju ŭ Biełarusi — ja siudy pryjechaŭ jak prosty hramadzianin.
— Heta zrazumieła. Ale Ŭkraina moža nakiravać zapyt na tvaju ekstradycyju…
— Nu, kali jana budzie nakiroŭvać zapyt, to tady treba na mnohich adpraŭlać. Ja tut užo šmat ludziej sustreŭ, jakija byli i ŭ «DNR», i ŭ «ŁNR». Našych tut na samoj spravie šmat. Vielmi šmat ludziej ja tut prosta vypadkova sustreŭ. Ja sustrakaŭ čałavieka (sam jon z kazakoŭ), ź jakim razam dapamahali paranienym, kali čyhunačny vakzał razbambili ŭ Daniecku… Tak što vysyłać zapyt pryjdziecca na mnohich.
— A biełaruskija pravaachoŭnyja orhany taboj nie cikavilisia? Navat na razmovy nie vyklikali?
— Nichto ničym nie cikaviŭsia. Ja siudy pryjechaŭ praz terytoryju Rasiei. Sam pajšoŭ u adździaleńnie mihracyi, paprasiŭ mianie aformić.
— Jak ty apynuŭsia na vajnie?
— Kali pačalisia ŭsie hetyja padziei, ja pracavaŭ u Kijevie. Ja bačyŭ, jak usio adbyvałasia na Majdanie, jak palili «Bierkut». Mnie heta nie asabliva padabałasia, tamu što moj pradzied vajavaŭ. Potym ja pryjechaŭ u Maryjupal, i jakraz u traŭni miesiacy byŭ razhon mitynhoŭcaŭ. Potym u červieni byŭ rasstreł HUUS (častka miascovaj milicyi vystupiła na baku separatystaŭ. — RS) bataljonam «Azoŭ» — ja jakraz tam byŭ. I voś my ź siabram vyrašyli pajechać vajavać, chacieli jechać u Łuhansk. Ja jakraz atrymaŭ apošni zarobak u Kijevie, kupiŭ ekipiroŭku. 4 žniŭnia dajechali na ciahniku da Daniecku (tady jašče chadzili ciahniki), a vakzał absalutna pusty. Kala vakzała stajała «Niva» kamuflažnaha koleru, pobač stajaŭ «apałčeniec», piŭ kavu. My spytali, jak dajechać da Łuhansku. Jon skazaŭ, što trasa Danieck — Łuhansk pierakrytaja, tam ukrainskija vojski. Prapanavaŭ zastacca ŭ ich. My pahadzilisia.
— Što było dalej?
— Hety «apałčeniec» pavioz nas tudy, dzie jany baziravalisia — na vulicy Stratanaŭtaŭ u pasiołku Akciabrski. Heta jakraz pobač z Danieckim aeraportam. Nas adviali na pasty, vydali SKS (samazaradny karabin Simanava. — RS) i 10 patronaŭ. A ja ŭ vojsku nie słužyŭ, zbroju nikoli ŭ rukach nie trymaŭ. U pieršuju ž noč pačaŭsia minamiotny abstreł.
Pieršyja tydni ja byŭ tam, na Stratanaŭtaŭ. A ŭ vieraśni pierajšoŭ u internacyjanalnuju bryhadu «Piatnaška», tam nas užo sapraŭdy pačali navučać. My paznajomilisia z «Abchazam» (palavy kamandzir, jaki ŭznačalvaŭ bryhadu. — RS). Bazavalisia na zavodzie «Sarmat» u Daniecku, tam jašče pobač byŭ były ŭniversytet baptystaŭ (Daniecki chryścijanski ŭniversytet. — RS) — jany źjechali, tamu što byli całkam za Ameryku.
— U interbryhadzie słužyli pieravažna zamiežniki?
— Pieršapačatkova čamu nazvali bryhadu «Piatnaška»? Tamu što spačatku ich było 15 čałaviek — usie z Rasiei pryjechali. Było tam 4 francuzy, potym źjavilisia abchazy. Ale potym bolšaść była ŭsio ž taki ź miascovych. Rasiejcaŭ ad ahulnaha liku było 30% — usie dobraachvotniki.
«My zaŭsiody byli za Rasieju»
— Ja ŭsio ž nie razumieju. Atrymlivajecca, kali ŭsio pačałosia, ty žyŭ i pracavaŭ u Kijevie. To bok heta nie vajna da ciabie pryjšła. Ty moh tudy naahuł nia leźci. Navošta?
— Razumiejecie… Ja pajechaŭ tamu, što ŭ mianie pradzied vajavaŭ, usiu Ŭkrainu prajšoŭ i viarnuŭsia z adarvanaj rukoj. I hieorhijeŭskaja stužka, i zaŭsiody my byli za Rasieju. A ciapier… Ja pryniaŭ bok Danieckaj vobłaści, tamu što ja sam z Maryjupala. Ja bačyŭ, jak ludzi pracujuć, jak apošniuju kapiejku ekanomiać. A tut hetyja skačuć — my chočam u Eŭropu.
— Ale vas ža pry hetym nie čapali. Nichto rasiejskuju movu na Danbasie nie zabaraniaŭ.
— Nichto nikoha nie čapaŭ. Pieršapačatkova byccam by ničym nie abmiažoŭvali. Ale potym pačali palić «Bierkut», «Bierkut» z Danieckaj vobłaści, i ludzi pačali padymacca — jak heta tak, našych chłopcaŭ palać. Choć da hetych padziej, skažu ščyra, mała chto lubiŭ «Bierkut» i naahuł milicyju.
Na samoj spravie, «apałčeńnie» — heta što? Kožny išoŭ tudy ź niejkaj vyhadaj, hruba kažučy, dla siabie. Dla mianie vyhada — ušanavać pamiać dzieda. Kab u mianie ŭ Maryjupali nie chadzili z Zachodniaj Ukrainy i nie adčuvali siabie jak doma.
— A čaho tam naahuł ludzi chočuć? Što jany chočuć pabudavać? Jakaja kančatkovaja meta ŭsiaho hetaha?
— Kali ŭ Maryjupali byŭ referendum (niepryznany suśvietnaj supolnaściu referendum ab niezaležnaści «DNR». — RS), uvieś horad pryjšoŭ hałasavać. Usie, chto hałasavaŭ, dumali, što heta referendum za dałučeńnie da Rasiei. Jak akazałasia — nie. Va ŭsich była dumka, što Rasieja nas prymie. A pa fakcie ŭsio heta ciahniecca, ciahniecca…
Da «apałčencaŭ» ludzi časta padychodziać i pytajucca: kali heta skončycca? Dy kab ža ž ja viedaŭ! Ciapier, na samoj spravie, miascovyja žychary ŭžo ničoha nia chočuć. Jany prosta chočuć, kab heta ŭsio skončyłasia. Stolki ludziej zahinuła, stolki razbureńniaŭ. Pasiołak Akciabrski (heta pamiž vakzałam i aeraportam) — jon prosta ściorty z tvaru ziamli, niama nivodnaha doma. I takich pasiołkaŭ šmat.
— A hledziačy na heta, hledziačy na ŭsie hetyja achviary, u ciabie nie źjaŭlajecca dumka, što ŭsio było darma?
— Nu, z majho boku ja nie skažu, što ŭsio było darma. Ja viedaju, što ja mnohim ludziam tam dapamoh. Viadoma, moža, kali b usio heta nie pačałosia, to hetaha i nie treba było b rabić… Ale ja ŭsio roŭna nia dumaju, što ŭsio skončyłasia b prosta tak, mirnym šlacham… Usio roŭna niešta b było.
— A adčuvańnia, što Rasieja zdradziła Danbasu, niama?
— Kali znachodziśsia tut, niejkija takija adčuvańni jość… Nie skažu, što prosta zdradziła. Chutčej, zdradziła taja ŭłada, jakaja była i napałovu jašče jość na Danbasie. Voś pieršapačatkova kiravaŭ «ŁNR» Bołataŭ, u jaho byŭ pamočnik. Hety pamočnik ciapier hulaje ŭ Kijevie, u kaviarni. Da jaho padychodziać ukrainskija aktyvisty, zdymajuć na kameru, pytajucca — a što vy tut robicie? A jon kaža, što ad SBU ŭ jaho daviedka, što pretenzijaŭ da jaho niama. Voś pry ich pačałasia ŭsia hetaja zavaruška, jany byli zavadatarami, a ciapier zvalili.
Ciapier pad vyhladam ukrainskich dyversijna-vyviednych hrup zabivajuć usialakich Mazhavych. Ukrainskija DVH na terytoryi «DNR»? Nu-nu. Heta prosta idzie likvidacyja tych, chto nie daspadoby ŭładam. Zaraz voś našu «Piatnašku» choča pryznać arhanizavanaj złačynnaj hrupaj sam Zacharčanka, tamu što «Abchaz» nie chacieŭ padparadkoŭvacca.
— Rasieja vam davała padtrymku?
— U planie charčavańnia dla «apałčencaŭ», u planie abmundziravańnia — padtrymka była. U planie zbroi pry mnie było, što sam ukrainski bok pradavaŭ nam zbroju naleva i naprava. Što nam Rasieja kuču zbroi dasyłała — heta biazhłuździca. Nie, mahčyma, niechta pravoziŭ zbroju praź miažu… Ale ŭ nas byli ŭkrainskija aŭtamaty.
Nu, pryjechaŭ da nas Žyrynoŭski, padaryŭ «Nivu». Nu, Parečankaŭ stajaŭ u aeraporcie i z kulamiota stralaŭ. Nu jak jany mnie dapamahli?
— A ty byŭ tam, kali stralaŭ Parečankaŭ? Navošta jon heta zrabiŭ?
— Tak, byŭ. Navošta? Jon prosty mužyk, skazaŭ — dajcie pastralać. Nu i pastralaŭ.
— To bok rasiejskuju armiju ty na Danbasie nia bačyŭ?
— Nie. Šmat było ludziej, jakija nam z Rasiei dapamahali. Ale samu armiju nia bačyŭ.
— A tak zvanyja «adpuskniki»?
— Voś u nas byŭ pacan z pazyŭnym «Sievier». Jon tak zvany «adpusknik». Jon braŭ tak zvany adpačynak u rasiejskaj armii i pryjaždžaŭ u «DNR». Potym zadnim čysłom jaho śpisali. Jon i ciapier u «DNR». Voś taki «adpačynak».
— Nu, zrazumieła, što ŭ častcy viedali, kudy jon jedzie.
— Lahična. Ale vy zrazumiejcie, mnie chavać niama čaho. Ja liču, što «apałčeńnie», tyja, z kim ja pačynaŭ, heta byli idejnyja ludzi. Bo nie było nijakich zarobkaŭ. Ciapier zbolšaha tam ludzi nie idejnyja. Jany tam tamu, što jeści niama čaho, a zarpłata — 15 tysiač rubloŭ. A dla Danieckaj i Łuhanskaj vobłaści heta davoli-taki dobra.
Kali ja tam byŭ, ja pałovu svajho zarobku addavaŭ ludziam. Žančynam, mužčynam, dobra apranutym, ale tym, chto prosić miłaścinu. U ludziej tam prosta niama hrošaj na ježu. Toje, što kažuć — prychodzić humanitarnaja dapamoha ad Rasiei… Tak, prychodzić. Ale, jak mnie raspaviadaŭ moj siabar z «ŁNR», jany razhružali hetuju humanitarku, a potym paadčynialisia kramy, dzie pradavałasia hetaja ž humanitarka. U «DNR» heta było praściej, tam byŭ Zacharčanka (lider danieckich separatystaŭ. — RS)…
— Zacharčanka — što za čałaviek?
— Prosty mužyk. Moh siadzieć z nami i jeści tušonku la vohnišča. Moh sam spakojna pajści ŭ boj.
— A jon idejny?
— Zdavałasia, što idejny. U tym ža Debalcievie (kažu naŭprost) u nas byli zahady ZSU (Uzbrojenyja siły Ŭkrainy) brać u pałon, tamu što tam u asnoŭnym pryzyŭniki, a «Pravy sektar» i astatnich — nia brać.
— Heta byŭ zahad Zacharčanki?
— Tak, heta byŭ jaho zahad. Ale paśla vyjaviłasia, što zahady časta parušajucca ź jaho boku. Heta značyć, jon moža skazać, a potym, u toj ža momant — maŭlaŭ, nie čapajcie ich. Voś heta dla mianie byŭ nonsens. Niezrazumiełaja palityka… I z hetymi mienskimi damoŭlenaściami ciapier vielmi šmat chłopcaŭ hinie.
— Ty zhodny sa śćviardžeńniem rasiejskaj prapahandy, što na Danbasie idzie vajna suprać «ukrainskich fašystaŭ»?
— Oj, nu paśla Debalcieva ja naahuł z usim zhodny. Ja bačyŭ mužyka, u jakoha nie było pałovy palcaŭ na ruce. Da jaho pryjšli ź niejkaha dobraachvotnickaha bataljona adbirać u jaho HAZiel, a jon nie chacieŭ addavać, tamu što zajmaŭsia pieravozkami i karmiŭ praz hetuju mašynu siamju. A jamu palcy adrezali i mašynu adabrali.
— A vašy nia źvierstvujuć?
— (paśla paŭzy) Usiudy jość paršyvaja aviečka. Byli vypadki, kali «apałčency» rasstralali cyvilnych u mašynie — prosta tamu, što chacieli mašynu adabrać. Takich vypadkaŭ i z adnaho, i z druhoha boku — masa. Ja ž nie kažu, što ŭsie, chto ŭ ZSU, drennyja. Jość ža tam i dobryja ludzi.
— Razmaŭlajučy ź ludźmi, jakija vajavali na Danbasie, ja źviarnuŭ uvahu na toje, što jany pa-roznamu staviacca da samoha faktu taho, što im davodziłasia zabivać ludziej. Niekatoryja chvalacca hetym. A jak ty?
— Nu, ja nie liču, što heta dobryja ŭčynki.
— A ty viedaješ, kolki ty zabiŭ čałaviek?
— Toje, što ja viedaju, chaj zastaniecca pry mnie… U aeraporcie, skažam tak, było ciažka. Małaja zamknionaja prastora, i ty ŭsio viedaješ.
— A što ty adčuvaŭ, kali ŭpieršyniu zabiŭ čałavieka?
— Pieršy raz ja ničoha nie adčuvaŭ. Heta byŭ taki strach, taki adrenalin, što nie zadumvaŭsia naahuł, tam naahuł adklučany mozh…
— Ty braŭ udzieł u šturmie danieckaha aeraportu. Kali ty tudy trapiŭ?
— 1 kastryčnika nas sabraŭ «Abchaz» (nas było ŭžo kala 200 čałaviek) i skazaŭ, što idziem na šturm aeraportu. My sabralisia na čyhunačnym vakzale (heta byŭ punkt adpraŭki) i adrazu trapili pad abstreł. 2 kastryčnika my ŭžo pačali bazavacca na Stratanaŭtaŭ.
Naahuł aeraport možna było zachapić na praciahu niekalkich dzion. Ale kamandy byli niepaśladoŭnyja: to napierad-napierad, to nazad-nazad. U bolšaj stupieni «apałčency» hinuli z-za kamandy «nazad-nazad».
— Vialikija straty byli?
— Tak. U aeraporcie było šmat vypadkaŭ, kali našy hienerały pasyłali ludziej prosta na zaboj.
Na samoj spravie i ZSU chavaje realnyja straty, i my. Ale ŭ nas tady jany navat nia toje što chavalisia, tam prosta ŭsich uličyć było niemahčyma.
— Chto braŭ aeraport?
— Tam stajała bryhada «Hivi», bryhada «Mataroły» i my — našy try bryhady ŭdzielničali ŭ zachopie aeraportu. «Hivi» da vajny byŭ achoŭnikam u kramie. Jak na mianie — jon narmalny kamandzir. A voś «Mataroła», hety «metar z kiepkaj», — u jaho mocnaja «zornaja chvaroba», šmat ludziej na zaboj adsyłaŭ.
Uziali my spačatku haścinicu, potym budynak milicyi na terytoryi aeraportu (nu jak budynak — tam nie było budynkaŭ, tam usio było razburana). Potym dzieści ŭ siaredzinie kastryčnika 2014 hodu ŭziali stary terminał, i potym užo bolšuju častku času my bazavalisia ŭ starym terminale. Bolšaja častka aeraportu była naša. Tolki ŭ novym terminale była zablakavanaja nievialikaja žmieńka ŭkrainskich bajcoŭ, moža čałaviek 100 («kibarhi». — RS) — im vybracca było ŭžo niemahčyma. Novy terminał šturmavaŭ u asnoŭnym «Mataroła» z svajoj bryhadaj «Sparta».
— Dla ciabie vajna na Danbasie — heta hramadzianskaja vajna?
— Nu jak skazać… Z adnaho boku — tak. U mianie stryječny brat adzin čas byŭ u bataljonie «Azoŭ», a moj dziadźka (jahony baćka) ustupiŭ u bataljon «Danbas». Heta značyć, na samoj spravie — brat suprać brata. Jak na mianie — heta hramadzianskaja vajna. Choć kaho tam tolki niama — i abchazy, i słavaki, i navat nihieryjca sustrakaŭ… Prosta Zachad i Rasieja dzielać usio na terytoryi Danieckaj i Łuhanskaj vobłaści.
— Što pavinna adbycca, kab na Danbasie skončyłasia vajna?
— Na maju dumku, kali Rasieja nas nie zabiare, to ničoha nia skončycca. Budzie doŭha i nudna, i ŭsio toje ž samaje.
— Jak tabie zdajecca, ź Biełaruśsiu moža zdarycca toje ž, što zdaryłasia z Ukrainaj?
— Małavierahodna. Choć ja i baču, što dušać niejkimi padatkami i hetak dalej, ale na samoj spravie vy stabilna žyviacie. U nas i da vajny ludzi horš žyli. Biełarusy kažuć «jak my drenna žyviom», ale va ŭsich inšamarki. A ŭ Danieckaj vobłaści kali ludzi kazali «jak my drenna žyviom», to heta sapraŭdy drenna. Zarpłata maksymum 100 dalaraŭ, i inšamarki redkaść. Tamu nia dumaju, što ŭ vas takoje pačniecca. U vas niama toj stupieni napału ŭ hramadztvie, što była ŭ nas.
— Ty planuješ i nadalej zastavacca ŭ Biełarusi?
— Pakul ja nie mahu viarnucca ŭ Maryjupal — tak. Pahladzim. Moža, niejki novy zakon uviaduć i tut nielha budzie pracavać. Da prykładu, raniej pradprymalniki nie płacili padatak u Fond sacyjalnaj abarony na zamiežnikaŭ, tamu achvotna brali ŭkraincaŭ. Zaraz z 1 studzienia hety ŭznos uviali, i ciapier masava zvalniajuć ukraincaŭ.
Ale samaje cikavaje, što mnie 17 sakavika spaŭniajecca 25 hadoŭ i zakančvajecca ŭkrainski pašpart. I ja nia viedaju, što dalej rabić(śmiajecca).
Kamientary