«Ja bačyŭ, što biełarusaŭ šmat, ale pra ich nidzie nie napisana» — vyjšła druhoje vydańnie «Biełarusaŭ u ZŠA» Vitaŭta Kipiela
Vitaŭt Kipiel, 20 listapada 2016 hoda. Źleva — jahony najlepšy siabra Janka Zaprudnik
Pabačyła śviet druhoje vydańnie knihi patryjarcha biełaruskaj emihracyi na Zachadzie Vitaŭta Kipiela «Biełarusy ŭ ZŠA». Pieršaja manahrafija vyjšła ŭ 1993 hodzie. Ciapier ža pabačyła śviet kniha značna taŭściejšaja, bolš jak 600 staronak, bahata ilustravanaja, dapracavanaja i dapoŭnienaja novaj infarmacyjaj z ulikam apošnich dvuch z pałovaj dziasiatkaŭ hadoŭ.
Padrychtoŭka druhoha vydańnia zaniała kala dvuch hadoŭ supolnaj pracy samoha Vitaŭta Kipiela, archivista Lavona Jureviča i majoj jak redaktara, piša Natalla Hardzijenka.
«Hetaje vydańnie stała asabliva važnym dla mianie jak mahčymaść vykazać pavahu i padziaku čałavieku, jakoha biaźmiežna pavažaju jak asobu, jak daśledčyka, jak biełarusa. Jašče ŭ časie našaha pracoŭnaha spatkańnia ź Vitaŭtam Kipielem u śniežni 2016 hoda, kali abmiarkoŭvalisia dapaŭnieńni i ilustracyi, ja zadała jamu kolki pytańniaŭ u suviazi z novym vydańniem».
Natalla Hardzijenka: Jak uźnikła ideja napisać knihu pra biełarusaŭ u ZŠA?
Vitaŭt Kipiel: Ideja knihi ŭźnikła badaj ź pieršaha dnia, jak ja pryjechaŭ u Amieryku. Heta byli katalickija Kalady 1955 hoda. Praź dzień ci dva ja pajšoŭ rehistravacca ŭ biurakratyčnyja amierykanskija ŭstanovy i zrazumieŭ, što čynoŭniki ničoha nie viedajuć pra biełarusaŭ.
Tady ja skiravaŭsia ŭ biblijateku, kab tam niešta znajści apublikavanaje pra amierykanskich biełarusaŭ, i ničoha nie znajšoŭ. I ja vyrašyŭ, što treba zrabić admysłovuju knihu. Voś tak dumka naradziłasia, ale było nieviadoma, jak jana realizujecca.
Chutka mnie daviałosia vyjechać u Bałtymar i inšyja harady pracavać, było viasielle, źjavilisia dzieci, ale dumku pra knihu tym časam ja nie pakidaŭ, bo nidzie nie moh znajści publikacyj pra biełarusaŭ Amieryki, i mianie heta, pryznacca, złavała.
Sprava ŭ tym, što kali ja pryjechaŭ u ZŠA i žyŭ niekatory čas u Pasejku (Ńju-Džersi), dzie maje baćki byli ad 1949 hoda, dyk tam biełaruskaja mova była i kala carkvy, i ŭ kramach, i asabliva kala hetak zvanych «polskaha narodnaha doma» i «ruskaha narodnaha doma». Ja bačyŭ, što biełarusaŭ šmat, ale pra ich nidzie nie napisana. I heta ŭmacavała mianie ŭ dumcy, što biełarusy musiać napisać pra siabie sami, raspavieści pra siabie amierykancam.
Ź ciaham času hety namier umacoŭvaŭsia, i kali ja zatrymaŭsia na pracu ŭ Ńju-jorkskaj publičnaj biblijatecy, to ćviorda vyrašyŭ pačać. U biblijatecy byli dastupnyja hazietnyja materyjały, knihi, i ja staŭ pa kroplach źbirać materyjał u roznyja papki pra «pryjezd», «pačatki» i h.d. U časie źbirańnia źviestak pra ludziej, jakija pryjechali ŭ ZŠA na pačatku XX stahodździa, ja ŭbačyŭ, što jany byli daloka nie pieršyja, a značna raniej siudy taksama pryjazdžali našyja ludzi. I tady kniha pašyryła pieršapačatkovuju zadumu apisać tolki emihracyju ad pačatku XX st.
Ja pajšoŭ u raniejšaje, paŭstała pytańnie, a kali ž viestka pra Amieryku trapiła da nas u Biełaruś, kali my daviedalisia pra Amieryku. Hetak išło pašyreńnie ŭžo samoj temy. Voś tak pastupova i paŭstała knižka.
Darečy, ja ad samaha pačatku pisaŭ pa-anhielsku, bo dumaŭ, što dla Amieryki hetaja kniha najbolš patrebnaja, mienavita tut varta skazać, što byli biełarusy. Ale potym źmianilisia abstaviny, i ŭ pačatku 1990-ch hadoŭ źjaviŭsia dobra padrychtavany pierakładčyk Siarhiej Šupa, dziakujučy jakomu pieršym pabačyła śviet mienavita biełaruskaje vydańnie, u ZŠA kniha vyjšła ŭ 1999 hodzie. Ja byŭ vielmi zadavoleny, što jakraz na Baćkaŭščynie kniha była ŭpieršyniu apublikavanaja.
N. Hardzijenka: Byli inšyja biełarusy, zacikaŭleny ŭ tym, kab niešta źbirać pra surodzičaŭ u Amierycy, ci heta vyklučna Vašaja inicyjatyva?
Vitaŭt Kipiel: Pieršy artykuł pra biełarusaŭ Amieryki aŭtarstva Ściapana Bubieški byŭ apublikavany, zdajecca, u 1921 hodzie ŭ Vilni. Dumaju, što byli i inšyja ludzi, jakija źbirali źviestki. Ale sabrać materyjał na knihu, napeŭna, u ludziej prosta nie chapała ciarpieńnia, bo heta nialohkaja sprava, kali sapraŭdy ničoha niama. Prypuščaju, što inicyjatary, achvotniki byli, moža, u niejkich archivach my i znojdziem štości, ale nichto ničoha bolšaha nie napisaŭ.
N.H.: Vašaja kniha ŭ Biełarusi ŭ 1993 h. stała admietnaj źjavaju…
V.K.: Tak, ja byŭ vielmi zadavoleny z hetaha vydańnia. Ja šmat jeździŭ tady pa Biełarusi i, prykładam, prychodziš u rajonnuju biblijateku i bačyš, što tam knižka jość. Asabliva mnie spadabałasia padarožža. My zatrymalisia ŭ Dukory, bo jechali na niejkuju imprezu, arhanizavanuju Biełaruskim dziaržaŭnym archivam-muziejem litaratury i mastactva, Hannaj Zapartykaj. I ŭ Dukory mianie paklikali ŭ biblijateku vystupić, bo jany viedali i mieli maju knihu. Hetak było i ŭ Słucku, i ŭ Mahilovie… heta było pryjemna.
N.H.: «Biełarusy ŭ ZŠA» niekali stali svojeasablivym pačatkam navukovaha emihracyjaznaŭstva ŭ Biełarusi. U 1990-ch hadach pajšoŭ praces «adkryćcia» emihracyi z boku mietrapolii, naradziłasia vialikaja cikavaść, pačali źjaŭlacca teksty, pryśviečanyja biełaruskaj emihracyi. I siońnia ŭžo bahata, pra što napisana. Jakija temy ciapier varta vyvučać u pieršuju čarhu ŭ dačynieńni da biełaruskaj emihracyi?
V.K.: Hetaja kniha sapraŭdy była pieršaja daśledčaha profilu. Dziŭnaja była źjava. Ja pryjazdžaŭ na Baćkaŭščynu amal kožny hod. Ludzi ŭ Biełarusi viedali, što surodzičy vyjazdžali na emihracyju, hałoŭnym čynam u Amieryku. Mała chto čuŭ, što jechali ŭ Aŭstraliju, ci ŭ Francyju, ci ŭ Niamieččynu, a pra Amieryku kožny hramadzianin viedaŭ, ale ničoha nie pisałasia.
Paśla nabyćcia niezaležnaści, paśla 1990-ch hadoŭ, vielmi mocnaje pačałosia takoje źbirańnie kamianioŭ, źjavilisia artykuły i pracy pra biełarusaŭ Sibiry, biełarusaŭ u Aŭstralii, Vialikabrytanii.
Dumaju, što ŭ Jeŭropie treba pryśviacić knihi i Niamieččynie, i Italii, i Francyi. I ź ciaham času, napeŭna, heta budzie zroblena. Ale mnie zdajecca, treba, kab heta ŭsio išło sistematyčna.
Kraina sama pavinnaja viedać, što adtok hetkaj kolkaści nasielnictva ŭpłyvaŭ i na raźvićcio krainy, i na ekanamičnaje, i na nacyjanalnaje i inšaje žyćcio. I heta ŭsio pavinna vyvučacca.
My nie viedajem, kolki ludziej vyjechała. Adny kažuć, miljon, druhija — kala miljona. Dakładna my nie viedajem. Ale ž niedzie statystyka jość, jaje treba šukać. Pavinnaja być niejkaja ŭstanova, instytucyja, jakaja budzie sistematyčna daśledavać emihracyju ź Biełarusi. Inšyja narody, prykładam, irłandcy, italjancy, viedajuć, kolki ŭ ich źjechała, jaki heta mieła ŭpłyŭ na ekanomiku, na raźvićcio Baćkaŭščyny, i zapisvajuć sabie ŭ aktyŭ toje, što ich emihranty zrabili dla suśvietnaj ekanomiki, navuki, mastactva. A ŭ nas nichto ničoha asabliva nie viedaje.
Vyjazdžali ludzi, i my majem prykłady, što dasiahnuli vialikich pazicyj, pasadaŭ u administracyjach roznych krainach. I nie tolki my, i jaŭrejstva treba ŭličyć jak častku biełaruskaj nacyi, bo vyjazdžali jany z našaj terytoryi, havaryli jany pa-biełarusku, mieli z saboju tyja samyja baranki i miachi praź plačo.
Heta była biełaruskaja emihracyja. Maje być ustanova, jakaja b heta ŭsio vyvučała, bo emihracyja praciahvajecca, praces nie skončyŭsia. Kolki na siońnia vyjazdžaje? Dziasiatki tysiač. Heta ž stvaraje demahrafičny deficyt, bo kali vyjazdžaje maładaja para, ich dzieci buduć dla Biełarusi faktyčna stračanyja. I heta ŭsio treba vyvučać.
***
Nabyć knihu ŭžo možna ŭ najbujniejšych kniharniach Minska: «Centralnaj kniharni», «Akademknizie», «Kniharni piśmieńnika», «Viedy» na Marksa dy inš.
***
Druhoje vydańnie «Biełarusaŭ u ZŠA» pabačyła śviet da 90-ch uhodkaŭ aŭtara (30.05.1927), dziela adznačeńnia jakich płanujecca taksama arhanizacyja virtualnaj (na sajcie Biełaruskaha dziaržaŭnaha archiva-muzieja litaratury i mastactva) i realnaj (u Mastackaj halerei «Univiersitet kultury») vystavaŭ. Adkryćcio apošniaj — u lipieni hetaha hoda, u časie Źjezdu biełarusaŭ śvietu — płanujecca z udziełam dački Vitaŭta Kipiela Alesi. Tady ž adbudziecca i prezientacyja hetaj knihi.
Kamientary