Trahiedyja zdaryłasia 16 listapada ŭ 20.46 u domie № 19 pa vulicy Haharyna. 40-hadovy mužčyna i 28-hadovaja žančyna, jakija žyli razam, vypali z 8-ha paviercha kvatery. Padali jany adnačasova, piša Infa-Kurjer.
Baćka zahinułaha mužčyny ŭ hutarcy z žurnalistam skazaŭ: «Ja byŭ doma, kali ŭsio zdaryłasia. Jany znachodzilisia ŭ pakoi. Usio narmalna było, jak zvyčajna. Jany zajmalisia svaimi spravami, raz vyjšli na placoŭku pakuryć, inšy. A potym pačuŭ hrukat. Dumaŭ, vypuścili niešta… Zašoŭ u ich pakoj… A ich niama …»
Pavodle jaho słoŭ, para pavodziła siabie spakojna, ni kanfliktu, ni svarak nie było.
Dziaŭčyna, lacieŭšy, začapiła spadarožnikavuju talerku na ścianie piataha paviercha - heta i byŭ huk, jaki pačuŭ baćka zahinuŭšaha.
Pavodle papiaredniaj infarmacyi milicyi, mužčyna i žančyna padali adnačasova. Čamu jany ŭpali z akna — vyśviatlajecca.
Viadoma, što ŭ minułym hodzie žančyna chacieła vyskačyć z akna kvatery, ale tady jaje spynili znajomyja. Na zapiaściach zahinułaj jość šnary ad parezaŭ.
Vokny kvatery vychodziać u dvor doma.
Žančyna zahinuła na miescy. Mužčynu zabrała «chutkaja», ale jon pamior u reanimacyi.

Kamientary