I Makiejeva rada musić być sterylnaj
Pajezdka u Lidu stała dla Łukašenki vialikaj pijar-imprezaj. Musić, paraili prydvornyja śpindaktary (admysłoŭcy pa «adkručvańni» niepryjemnych efiektaŭ). Piša ŭ svaim błohu Alaksandar Kłaskoŭski.
Pajezdka ŭ Lidu 10 lutaha stała dla Łukašenki vialikaj pijar-imprezaj.
Musić, paraili prydvornyja śpindaktary (admysłoŭcy pa «adkručvańni» niepryjemnych efiektaŭ).
Pa-pieršaje, narod baicca novaj devalvacyi. Pa-druhoje, nadta ŭžo śpiecyfičny šlejf paciahnuŭsia za niadaŭnimi maskoŭskimi damovami.
Što da čutak ab devalvacyi, to ŭžo rytualna prahučała: abvału nie budzie.
Što da padpisanaha ŭ Maskvie, to aficyjny kiraŭnik musiŭ davodzić: ad «zajčyka» my nie admaŭlajemsia, adzinaja ž rehijanalnaja sistema SPA — prosta «farmalizacyja» taho, što daŭno jość. I jana nam vyhadnaja, bo Maskva daść za svoj košt kamplektujučyja da našaj zbroi («harmaty zamiest masła» — akurat toj hiešeft padčas kryzisu!).
Karaciej, usie razmovy pra zdaču suvierenitetu — heta, maŭlaŭ, plavuzhańnie vorahaŭ.
Toje, što vycokija asoby ŭžo tydzień adchryščvajucca ad viersij pra maskoŭskija hiešefty (dy nie pradali my niezaležnaść, kińcie durnoje!), lišni raz pakazvaje, da jakoj stupieni nieprazrystaści dajšła zamiežnaja palityka na ŭschodnim kirunku.
Teatram absurdu vyhladaje sama pa sabie situacyja, kali ceły narod musić hadać: dyk pradali, jokłmn, ci nie pradali?
Zaznačym, što čutki pra adziny rubiel pajšli mienavita z kramloŭskich vusnaŭ.
Darečy, Kreml, jaki ŭžo druhoje dziesiacihodździe sprabuje kupić łajalnaść, atrymaŭ-taki pa nosie. Łukašenka zaznačyŭ, što rasijski kredyt — zusim nie padarunak, bo MVF daŭ na vyhadniejšych umovach.
Karaciej, pajšła adpracoŭka zachodniaha viektaru. Akurat ža Martynaŭ palacieŭ u Bierlin.
I ŭvohule treba dać sihnał Jeŭrasajuzu: nie panikujcie, chłopcy, nijakich procivahaŭ NATO nie budzie, my prosta čarhovy raz razvodzim Maskvu na babki.
Nu i, narešcie, — sihnał viertykali, jakaja zaraz čuchaje repu ŭ źviazku ź libieralizacyjaj: dyk apazicyju mačyć ci ŭ rady ŭłučać?
Vykazvańni Łukašenki vydajuć sakret Polišyniela: našumiełuju hramadska-kansultacyjnuju «radu pry…» zrabili praź nie chaču, dziela Jeŭropy, a nie dziela taho, kab sapraŭdy akumulavać alternatyŭnyja idei.
«Što vialikaha, novaha vam skazała apazicyja? Dla mianie — ničoha», — reziumavaŭ jon vyniki pieršaha pasiadžeńnia kvazistruktury, što było, zaŭvažcie, tolki arhanizacyjnym.
Trymajučy ŭ hałavie dośvied harbačoŭskaj pierabudovy, kali «praces pajšoŭ» zanadta daloka, ciapierašni režym vyrazna akreślivaje miežy psieŭdalibieralizacyi.
Apryjory, dla prafiłaktyki zajaŭlena, što ŭ «radzie pry…» nikomu nie budzie dazvolena prašturchoŭvać «brudnyja idei».
Karaciej, poŭnaja sterylnaść. Jak i ŭ Pałacie.
Kamientary