Rudkoŭski: PEN-Centr u rejtynhu pavahi da svabody słova apuściŭsia nižej za «bastyjon ciemrašalstva»
Pavažanaja staršynia Rady Biełaruskaha PEN-Centru Śviatłana Aleksijevič, šanoŭnyja siabry i siabroŭny Rady!
Vy ŭznačalvajecie adnu z najbujniejšych i najstarejšych prazachodnich arhanizacyj Biełarusi. U Vašaj arhanizacyi śvietłaja i šlachietnaja misija: achoŭvać i raźvivać kulturna-kaštoŭnasnaje vymiareńnie hramadstva, pašyrać tvorčaść i spryjać intelektualnamu dyjałohu. Ni palityčnyja partyi, ni hramadskija aktyvisty, ni navat ekśpiertnaja supolnaść nie zamieniać Vas u hetaj misii.
Ničoha dziŭnaha, što kanflikt pamiž Radaj PEN i viadomym piśmieńnikam-dysidentam Paŭłam Sieviaryncam vyklikaŭ šyroki hramadski rezanans. Liču, što hety kanflikt na 50% źjaŭlajecca ŭnutranaj spravaj arhanizacyi, ale na 50% — heta taksama sprava biełaruskaj hramadskaści, asabliva jaje prazachodniaj častki.
Z uvahi na maštab arhanizacyi, jaje historyju, misiju, maralny doŭh pierad Ryhoram Baradulinym i Vasilom Bykavym, jakija zasnoŭvali i farmiravali PEN-Centr, my ŭsie — prazachodnija, prademakratyčnyja i pranacyjanalnyja siły — źjaŭlajemsia stejkchołderami pracesaŭ u PENie. Adsiul majo rašeńnie napisać adkryty list.
U hetym liście chacieŭ by źvieści da minimumu abmierkavańnie pierson. Usie razumiejem, što kanflikt pačaŭsia nie ŭčora i nie pazaŭčora; jon maje ŭžo doŭhuju historyju, tamu, kab jaho rassudzić, patrebna było b praanalizavać spravu pačynajučy jak minimum z 2014 hoda. Što ž, pakolki asabista viedaju šerah asob, jakija pradstaŭlajuć abodva baki kanfliktu, i pakolki ŭsich ich caniu i šanuju, mnie duža chaciełasia b, kab chvala niehatyŭnych emocyj pamiž imi apała i źjavilisia probliski parazumieńnia. Ale naŭrad ci mnie pad siłu paspryjać hetamu.
Chacieŭ by źviarnucca da korania kanfliktu: suadnosiny pamiž svabodaj słova i pravam na niedyskryminacyju. U dadzienym vypadku heta tyčycca svabody krytykavać pohlady abo dziejańni prychilnikaŭ ŁHBT vs prava pradstaŭnikoŭ ŁHBT na niedyskryminacyju. Dumaju, zaniacca «koraniem» u niejkim sensie važniej, čym znajści adkaz na pytańni «Chto bolš vinavaty» ci «Chto pieršy pačaŭ».
Što ŭpaŭnavažvaje mianie vykazvacca na temu hetaha «korania»? Dazvolcie, toje-sioje skažu na hety kont.
U 2010 hodzie ja apublikavaŭ u «Našaj Nivie» artykuł «Hiej — hieroj ci złačynca?», u jakim źviartaŭ uvahu na atmaśfieru nieciarpimaści i pahardy ŭ adnosinach da pradstaŭnikoŭ seksualnych mienšaściaŭ. Siarod inšaha ja skrytykavaŭ złoŭžyvańnie biblijnymi tekstami dziela apraŭdańnia takoha staŭleńnia. Artykuł byŭ pieradrukavany roznymi sajtami, u tym liku adnym hiejskim.
Važnaja akaličnaść: na toj momant ja byŭ dyjakanam Katalickaj carkvy, heta značyć jurydyčna, maralna i finansava zaležaŭ ad carkoŭnych strukturaŭ. Na mianie abrynułasia chvala žorstkaj krytyki. «Abaronca sadamitaŭ», «libierast», «zdrajca»… roznyja epitety padali ŭ moj adras, pieravažna z boku śvieckich viernikaŭ (dyj, zdajecca, i ateisty krytykavali). Adzin z apanientaŭ pačaŭ navat źbirać podpisy pad adkrytym piśmom na adras mitrapalita Tadevuša Kandrusieviča (piśmo tak i nie było vysłana).
Hety epizod, pra jaki ja tolki što raspavioŭ, maje dva sensy. Pa-pieršaje, vy možacie pierakanacca, što, jak kazaŭ Hejne, «mnie hety bol znajomy».
Ja na svajoj skury spaznaŭ, što značyć być abłajanym, nazvanym… chaj sabie nie «sadamitam», ale «libierastam, jaki łabiruje intaresy sadamitaŭ». Kali łaska, trymajcie heta ŭ pamiaci, kali budziecie čytać maje krytyčnyja zaŭvahi nakont niekatorych formaŭ baraćby suprać dyskryminacyi.
Ale jość jašče adzin važny — i pavučalny — momant u hetym epizodzie. Niahledziačy na abureńnie, pratesty, hnieŭnyja vypady z boku śvieckich viernikaŭ, mianie nie pazbavili duchoŭnaha sanu. Nie było navat nijakaha asablivaha pakarańnia. Tak, šmat chto nie ŭchvalaŭ maich pohladaŭ, ale nichto mianie za maje pohlady nie vyhaniaŭ i nie karaŭ.
Pavažanyja siabry/siabroŭny Rady, ci nie bačycie ŭ hetym svojeasablivy paradoks? U carkoŭnaj ijerarchii byli ŭsie padstavy ŭsprymać mianie pryblizna tak, jak Vy ŭsprymajecie zaraz Sieviarynca. U maich tahačasnych nastajacielaŭ było nie mienš padstaŭ zajavić, što maje słovy «jeretyčnyja» (pierfarmatyŭny ekvivalent słova «hamafobski») dla značnaj častki viernikaŭ. Ale pry ŭsim hetym ijerarchija ŭšanavała maju svabodu słova.
Viedaju, što niekatoryja z Vas zvysoku hladziać na Carkvu, asabliva carkoŭnuju ijerarchiju, usprymajučy jaje jak «bastyjon ciemrašalstva». I što, hatovy ciapier źmirycca z dumkaj, što dziakujučy Vam Biełaruski PEN-Centr u rejtynhu pavahi da svabody słova apuściŭsia nižej za «bastyjon ciemrašalstva»? I heta pry tym, što dla Carkvy abarona svabody słova nie jość pieršasnaj misijaj, a dla PEN-Centru — tak!
Ciapier ja nie źjaŭlajusia duchoŭnaj asobaj. Ja syšoŭ u śviecki stan siem hadoŭ tamu, što było źviazana z šeraham duchoŭnych i psichałahičnych pryčyn (toj epizod z artykułam nie mieŭ da hetaha nijakaha dačynieńnia.) Pracuju ciapier u prazachodniaj niedziaržaŭnaj arhanizacyi, daŭnym-daŭno nie zaležu ad carkoŭnych struktur — ni finansava, ni jurydyčna. Zdavałasia b, ciapier vypadaje ad mianie čakać biezahavoračnaj padtrymki dla ŁHBT. Heta było b navat vyhadna ŭ kanjunkturnym płanie. Ale ja čamuś nie śpiašajusia plaskać u dałoni ŭ źviazku z vyklučeńniem Sieviarynca i radasna ŭsklikać: «Ciemrašalstva źniščana, śviatło tryumfuje!»
Maje bazavyja pryncypy nie źmianilisia. Hetaksama jak dziesiać hod tamu ja vystupaŭ suprać pahardy i dyskryminacyi ŭ dačynieńni da asob ŁHBT, tak rablu i zaraz. I hetaksama jak tady svaboda słova była dla mianie važnaj kaštoŭnaściu, tak jość i zaraz. Ja źjaŭlajusia paśladoŭnym prychilnikam adkrytaha hramadstva (možna nazyvać heta libieralizmam). I Vas zaklikaju padumać nad tym, kab dziejnaść PEN-Centru vybudoŭvać u duchu libieralnych pryncypaŭ. Što heta za pryncypy? Voś jany:
(1) krytyčnaje myśleńnie, addavańnie pieravahi racyjanalnaj arhumientacyi ŭ chodzie pierapracoŭki infarmacyi i vyrašeńnia zadač hramadskaj značnaści.
(2) indyvidualizm: pryznańnie etyčnaha pieršynstva čałaviečaj asoby pierad roznaha rodu nad-indyvidualnymi isnaściami
(3) krytyčny dualizm: pryznavańnie roźnicy pamiž śfieraj faktaŭ i śfieraj rašeńniaŭ.
(4) častkovaja inžynieryja: ustanoŭka na reformy pry paźbiahańni tatalnaha refarmavańnia hramadstva.
(5) pryncyp abjektyŭnaj praŭdy.
Vy ździŭleny, što ŭ hetym śpisie niama «pravoŭ ŁHBT», «hiendarnaj roŭnaści», «baraćby z hłabalnym paciapleńniem» i pad.? Što ž nie Vy adny błytajecie libieralizm z časovym kansensusam, jaki paŭstaje dziakujučy (1), (2), (3), (4), (5). Adkrytaje hramadstva na toje i nazyvajecca «adkrytym», što jano pakidaje miesca na krytyku najaŭnaha stanu rečaŭ. Ciaham 90-ych hadoŭ sfarmavaŭsia akreśleny kansensus nakont takich rečaŭ, jak hendarnaja roŭnaść, pravy mienšaściaŭ, niespažyvieckija ŭstanoŭki i h.d. Ale hety kansensus moža padlahać krytycy i pierahladu (i faktyčna heta zaraz u zachodnim śviecie — choć nie biez skryhatu — pačynajecca). Nichto nie kaža, što ŭsio heta pamyłkovaje i patrabuje tatalnaha pierahladu. Reč u tym tolki, što isnujučy kansensus nielha absalutyzavać. Aproč samych bazavych pryncypaŭ — pavaha da žyćcia i hodnaści kožnaha čałavieka — usie inšyja rečy mohuć być paddadzieny krytyčnaj refleksii i revizii.
Što jość łakmusavaj papierkaj libieralizmu? Voś praktyčny varyjant takoj papierki:
Libierał:
1) redka, tolki ŭ krajnich vypadkach stasuje kliničnyja abo kryminalistyčnyja katehoryi da apanientaŭ (typu «-fob», «hvałtaŭnik»);
2) vykarystoŭvaje bahaty apisalny aparat (krytyka, abjektyvizavanaja admoŭnaja acenka, subjektyŭnaja admoŭnaja acenka, asudžeńnie, ačarnieńnie, -fobija, nianaviść, nasille)
3) u vypadku, kali prychodzicca vykarystoŭvać kliničnyja abo kryminalistyčnyja katehoryi, to dbaje, kab jany byli dakładna akreśleny.
Antylibierał:
1) časta i achvotna stasuje kliničnyja abo kryminalistyčnyja katehoryi ŭ adnosinach da apanientaŭ;
2) vykarystoŭvaje biedny apisalny aparat (jak praviła, dla jaho isnuje tolki dychatomija: «abo padtrymlivaješ maju pazicyju, abo ty — nienaviśnik, -fob». Roznyja pramiežkavyja varyjanty, typu «krytyka» «admoŭnaja abjektyvizavanaja acenka», «admoŭnaja subjektyŭnaja acenka» dla jaho nie isnujuć;
3) nie dbaje pra siemantyčnuju karektnaść užyvanych im kliničnych abo kryminalistyčnych katehoryj; schilny biazdumna raskidvacca takimi słovami, jak «hamafob», «nienaviśnik», advolna raściahvajučy ich sens na ŭsio novyja i novyja vypadki.
Pavažanyja siabry/siabroŭny Rady, Vy stvaryli akreśleny precedent u spravie svaboda słova vs svaboda na niedyskryminacyju, śćvierdziŭšy, što svaboda słova ŭ dadzienym vypadku mienš važnaja. Hety precedent maje značeńnie jak dla budučyni samoha PENa, tak i dla ŭsiaho hramadstva. Vy dali sihnał usioj hramadskaści, što možna, a navat treba abmiežavać svabodu słova, kali jano ŭsprymajecca peŭnaj hrupaj ludziej jak prajava dyskryminacyi abo «fobii». Prykładzicie łakmusavuju papierku, jakuju ja stvaryŭ dla Vas u hetym liście, i Vy pabačycie, što zmahajeciesia z dyskryminacyjaj antylibieralnymi mietadami. Vy nie ŭličyli (u stanie emacyjnaha ŭzdymu nichto pra heta nie dumaje), što hety precedent budzie dziejničać u dva baki. U situacyi, kali katehoryja dyskryminacyi abo hate speech nie abjektyvizavany, kali jany prymianiajucca biazdumna i ŭ kanviejernym paradku, zabrać svabodu słova možna ŭ kaho zaŭhodna, u tym liku ŭ Vas.
Z apublikavanaha ŭ lipieni biahučaha hoda apytańnia vynikaje, što Biełaruś — samaja antyzachodniaja siarod usich krain Uschodniaha Partniorstva. Apytańni Biełaruskaj analityčnaj majsterni ŭ svaju čarhu pakazvajuć, što padtrymka dla hipatetyčnaj jeŭraintehracyi ŭ Biełarusi znachodzicca na davoli nizkim uzroŭni: ciaham apošnich dvuch hadoŭ jon vahajecca pamiž 20 i 25 %, zatoje padtrymka dla intehracyi z Rasiejaj abo/i jeŭrazijskimi strukturami vahajecca pamiž 55 % i 64 %. Ale najbolš šakavała mianie toje, što ahučyŭ prafiesar Andrej Vardamacki padčas apošniaha Kanhresu daśledčykaŭ Biełarusi. Empiryčnyja daśledavańni pakazali, što siarod prychilnikaŭ prazachodniaj opcyi daminuje materyjalna-ŭtylitarnaja matyvacyja: biaźviz, mahčymaść zarobkaŭ i h. d. U toj ža čas u prychilnikaŭ opcyi prarasiejskaj na pieršych miescach apynulisia kaštoŭnasnyja matyvy: supolnaść historyi, mientalitetu, movy.
Ja pryvioŭ hetyja sumnyja dadzienyja, kab pakazać, u jakoj situacyi zaraz znachodziacca prazachodnija hramadskija siły. My prajhrajom u kolkasnym płanie, i hety stan budzie, chutčej za ŭsio, doŭha ŭtrymlivajecca. My naŭrad ci majem šaniec vyjhrać z rasiejskimi ŚMI. Ale naša siła ŭ inšym: u vysokaj intelektualnaj kultury. U vysokich standartach publičnaj arhumientacyi. U pluraliźmie pohladaŭ. U krytyčnaj dyskusii. Karaciej kažučy — u adkrytym hramadstvie.
Zakančvaju list, nie zaprapanavaŭšy kankretnaha rašeńnia kanfliktu z Paŭłam Sieviaryncam. Bo heta i nie było majoj metaj. Ale spadziajusia, što Vy pačuli majo zaniepakajeńnie budučyniaj libieralnych kaštoŭnaściaŭ. A ja daloka nie adziny ŭ hetym zaniepakajeńni. Zaklikaju pieraasensavać situacyju z hledzišča etyki adkrytaha hramadstva, jakuju ja ścisła vykłaŭ u liście.
-
«Jak možna raźvivacca ŭ takoj sistemie?» Ekanamist krytykuje madeli, jakija ličylisia ŭzoram paśpiachovaści
-
Jakija vybary, takija i scenary. Čamu adrazu dva sparynh-partniory Łukašenki źniali svaju kandydaturu
-
Opcyi admaŭčacca ŭ spartsmienaŭ bolš niama. Ciapier nie tolki «nada», ale i pa pieršym ščaŭčku
Kamientary