Strašnyja pakazańni palitviaźnia Dziadka ŭ sudzie: Vydaŭ paroli paśla taho, jak dušyli paduškaj
U Minskim haradskim sudzie 1 lipienia praciahnuli razhlad spravy Mikałaja Dziadka. Jaho vinavaciać pa troch artykułach Kryminalnaha kodeksa: u hrubym parušeńni hramadskaha paradku, niezakonnych dziejańniach z vybuchovymi rečami, a taksama ŭ zaklikach da škody nacyjanalnaj biaśpiecy Biełarusi. Dziadok svaju vinu nie pryznaje. Na minułym pasiadžeńni vysłuchali śviedak i začytvali materyjały spravy. Ciapier sud pierajšoŭ da ahladu rečavych dokazaŭ. A paśla Mikałaj Dziadok daŭ pakazańni.
«Z červienia 2020 hoda ja pražyvaŭ u pasiołku Sasnovy, kab nie być u Minsku, dzie išli masavyja aryšty.
Pra abvinavačvańnie pa artykule 342: u maršach ja nie ŭdzielničaŭ, bo bajaŭsia, što mahu być zatrymany. Vyklučeńnie zrabiŭ adzin raz — 23 žniŭnia, u svoj dzień naradžeńnia. Heta było spantannaje rašeńnie. Ja byŭ tam adzin. Milicyi, jakaja b papiaredžvała ludziej, što jany parušajuć zakon, ja nie bačyŭ. Pracu transpartu ja nie błakavaŭ — bo daroha i tak była zapoŭnienaja ŭžo ludźmi, transpart nie chadziŭ, — skazaŭ Dziadok. —
Što tyčycca abvinavačvańnia pa artykule 295: butelki z haručymi materyjałami mnie padkinuli supracoŭniki HUBAZiK. Raniej ja zahladvaŭ u tuju šafku na kuchni, tam nie było nijakich butelek. A kali mianie zatrymlivali, to praz uzłamanyja dźviery i bałkon u kvateru zalacieli siamiora siłavikoŭ. U pieršuju čarhu jany spytali mianie, dzie jašče ŭ chacie kamiery — bo nad bałkonam visieŭ mulaž videakamiery, jaki zastaŭsia ad minułaha žychara. Zatym častka supracoŭnikaŭ raźbiehłasia pa pakojach niedzie na chvilinu.
I padčas pieratrusu ja zajaŭlaŭ, što butelki nie maje. Ad ich išoŭ mocny niepryjemny pach, što adznačali navat paniatyja. Navošta mnie trymać takoje ŭ chacie, dy jašče i ŭ miescy, dzie ja jem?
Paźniej u budynku HUBAZiK mianie prymušali brać hetyja butelki ŭ ruki, plavać na ich, horłyški butelek zasoŭvali mnie ŭ rot. I toje, što paśla na butelkach nie znajšli maich śladoŭ, liču, što tut paŭpłyvaŭ HUBAZiK na ekśpiertaŭ, kab vystavić mianie chłusam, kali ja budu kazać pra katavańni».
Paśla Mikałaj padrabiazna raspavioŭ pra zatrymańnie i ździeki:
«11 listapada siłaviki ŭvarvalisia praz bałkon i ŭzłamanyja dźviery ŭ kvateru. Ja paśpieŭ tolki ŭstać i zakryć noŭtbuk, supracivu nie akazvaŭ. Mianie adrazu pakłali na padłohu, nadzieli kajdanki.
Było troje ŭ amunicyi i čaćviora ŭ cyvilnym. Niekalki razyšlisia pa kvatery. Što jany rabili, nie bačyŭ, bo lažaŭ tvaram u padłohu. Bić pačali adrazu, za lubuju sprobu varušycca — bili. Adzin skazaŭ: razumieješ ža, što ty z ŠIZA nie vyjdzieš?
Ja nie kazaŭ paroli ad techniki, mianie za heta bili. Kali ja pačaŭ kryčać, adzin z supracoŭnikaŭ uziaŭ padušku z kanapy i ŭcisnuŭ u jaje maju hałavu. Ja adčuŭ, što nie mahu dychać, sprabavaŭ kryčać, što skažu paroli, ale praz padušku jany nie čuli. Niekatory čas trymali padušku. Kali źniali, ja skazaŭ, što ad stresu zabyŭsia parol. Tady mianie praciahnuli bić.
Paśla taho, jak ja nazvaŭ parol, mianie niejki čas nie čapali. Siłaviki z HUBAZa adpuskali ŭ moj bok kamientary: «Dumaŭ, ty ŭ biaśpiečnym miescy?», «Ty kazaŭ, cisk byvaje psichiłahičny ci fizičny. Siońnia budzie ŭ ciabie i fizičny, i psichałahičny», «Što, Mikoła, dumaŭ, što zašyfravaŭsia? Moža ciabie abassać?», «Zaraz pajedziem u les, raspraniem, pahladzim, čym ty žančyn zadavalniaješ», «Pajedziem zaraz u Hiestapa». Ja tak zrazumieŭ, što «Hiestapa» jany nazyvajuć budynak HUBAZ na vulicy Revalucyjnaj.
Paśla mianie padniali. Nie dazvalali hladzieć na ich tvary, bili, kali ja padnimaŭ hałavu. Skazali: kali budu pry paniatych skardzicca, to paśla mianie buduć źbivać i ździekavacca ŭsiu darohu da Minska. Budu maŭčać — pajedziem narmalna.
Padčas pieratrusu adzin ź siłavikoŭ braŭ z šafy žanočyja sukienki i prykładvaŭ da mianie sa słovami «heta nie tvajo?». Inšyja siłaviki śmiajalisia.
Kali pry paniatych dastali tyja butelki, ja adrazu skazaŭ, što heta nie majo. Adzin ź siłavikoŭ navat u prysutnaści paniatych adkryta kazaŭ, što budzie mianie bić. Paniatyja rabili vyhlad, što nie zaŭvažajuć hetaha. Kali paniatyja nie bačyli, hety ž siłavik namahaŭsia ciškom mianie ŭdaryć.
Siarod maich rečaŭ była videakamiera, štatyŭ, naručny hadzińnik i kašalok, dzie było kala tysiačy rubloŭ: ich paśla nie było ŭ pieraliku maich rečaŭ. Haspadynia kvatery ŭ žytle ich taksama nie znajšła. Miarkuju, što hetyja rečy skrali supracoŭniki HUBAZiK. Adpaviednuju skarhu ja padaŭ va ŭpraŭleńnie ŭłasnaj biaśpieki MUS.
Paśla pieratrusu i padliku hrošaj siłaviki na padłozie zrabili «naciurmort» z maich rečaŭ: vykłali nož, hrošy, anarchiscki płakat, čyrvona-čorny ściah, butelki z kaktejlem Mołatava, źniali ŭsio heta na smartfon. Zatym paniatych adpuścili.
Mianie pastavili tvaram da ściany. Pieryjadyčna mianie bili: pa hałavie, pa śpinie, pa nahach. Ja pytaŭsia, navošta mianie bjuć. Adzin adkazvaŭ, što ja adpracavany materyjał, druhi kazaŭ: kab atrymać maralnaje zadavalnieńnie. Astatnija žartavali i śmiajalisia.
Paśla adyšli, kab ja nie čuŭ, pra što jany razmaŭlajuć. Siłaviki ŭ cyvilnym, darečy, pastajanna kudyści zvanili i spravazdačylisia kiraŭnictvu. Trochi paraiŭšysia, viarnulisia da mianie, skazali, što treba budzie zapisać videa: «My jaho zapišam, z bolem ci biez».
Paśla mianie ŭdaryli, ja ŭdaryŭsia patylicaj ab ścianu i ŭpaŭ.
Spytali, ci budu ja havaryć na videa. Ja maŭčaŭ. Tady ŭ maleńkuju kładoŭku pyrsknuli ślezaciečnym hazam z bałončyka, zamknuli mianie tam.
Ja adčuŭ, što nie mahu dychać, skazaŭ, što skažu ŭsio, što treba.
Mianie vyvieli na vulicu, u dvor. Adzin trymaŭ zzadu za kajdanki, druhi raspyliŭ mnie haz ź piarcovaha bałončyka ŭ tvar. Zrabiŭ tak čatyry razy.
Mianie viarnuli u kvateru, kala chviliny nie čapali, miarkuju, čakali maksimalnaha efiektu ad bałončyka i hazu. Zatym adzin ź siłavikoŭ — inšyja nazyvali jaho «śledčy» — paviedamiŭ mnie, što kali ja skažu ŭsio pravilna, to daduć umycca. Jany źniali na smartfon, jak ja skazaŭ usio, što patrabavałasia.
Paśla mnie dali ŭmycca, adšpilili adzin branzalet kajdankaŭ. Pakul ja myŭ tvar, adzin ź siłavikoŭ ščoŭkaŭ elektrašokieram za majoj śpinaj i pytaŭsia, ci viedaju ja, što takoje dyskateka.
Zatym dali sabracca i apranucca. U hety čas nie źbivali, ale abražali i ździekavalisia. Prapanavali navat uziać z saboju buterbrod, ale ja admoviŭsia.
U Minsk pavieźli na mikraaŭtobusie, ja siadzieŭ na padłozie. Nie bili, ale razmaŭlali sa mnoj. Kazali, što bolšaść prahałasavała za Łukašenku, a chto kaža inšaje, toj chłusić. Małady siłavik kazaŭ: aktyvisty i błohiery sami stvarajuć niestabilnuju abstanoŭku, a paśla ździŭlajucca, što ich zatrymlivajuć!
Kali pryjechali ŭ Minsk, było kala hadziny nočy. U budynak HUBAZiKa mianie zaviali z kapiušonam na hałavie, adviali ŭ kabiniet, pastavili na kaleni tvaram da ściany. Patrabavali parol ad ćviordaha dyska, kazali: «Kola, zaraz budzie baluča».
Paśla ja paprasiŭsia ŭ prybiralniu, mianie adviali, ale viarnuli ŭžo ŭ inšy kabiniet. Tam było niekalki siłavikoŭ, adzin z maim noŭtbukam. Jon paźniej budzie davać kamandy: kali mianie bić, a kali spynicca.
Usie siłaviki byli ŭ maskach, ale ŭsio roŭna namahalisia, kab ja nie moh pahladzieć im u tvary.
Mianie pakłali na padłohu. Uvajšoŭ siłavik u čornym z dubinkaj, jaho nazyvali pamiž saboju «Hiena». Pytalisia parol ad ćviordaha dyska, ja skazaŭ, što nie pamiataju. Pačali bić dubinkami: pa rukach, jahadzicach, śpinie, ikrach. Pahražali, što zaraz pačnuć bić pa hienitalijach i zhvałciać mianie dubinkaj, pahražali elektrašokieram, pahražali pamačycca na mianie.
Paśla čatyroch ci piaci sieansaŭ źbićcia ja skazaŭ parol. Ale jaho niapravilna ŭviali, paśla čaho mianie pačali znoŭ źbivać.
Padčas źbićcia ja mocna kryčaŭ. U niejki momant chtości padychodziŭ da kabinieta — ja tak zrazumieŭ, što pastavy, bo budynak byŭ pusty. Supracoŭnik pa proźviščy T** (Dziadok nazvaŭ proźvišča całkam, ale my nie ŭkazvajem jaho, bo heta moža być dla Redakcyi składam złačynstva pa artykule «paklop» — «NN») pasłaŭ jaho na ch** i skazaŭ: kali hety dabrak jašče raz pryjdzie, ja jaho sam pabju.
Paśla ŭ mianie pačali patrabavać parol ad telehrama. Ja jaho nie pamiataŭ, ale skazaŭ, dzie lažyć fajł z parolem. Za hety čas mianie źbili jašče niekalki razoŭ.
Źmianili taktyku: ciapier spačatku bili, a paśla pytalisia. Zaŭvažyli, što ja sprabuju ŭchilicca — i adzin nastupaŭ nahoj mnie na tvar, kab ja nie kruciŭsia, pakul bjuć.
Kali siłaviki atrymali dostup da telehrama, to pačali ŭsłych razvažać, što rabić z maim kanałam, pytalisia: jak chutka tvaje paplečniki padnimuć kipieš, što ty źnik? Paśla toj, chto byŭ za maim noŭtbukam, skazaŭ, što napiša majoj dziaŭčynie zaraz, što ŭ mianie ŭsio narmalna. Heta jon i zrabiŭ, napisaŭ, pryčym na biełaruskaj, u maim styli.
Zatym mianie jašče źbivali, prosta tak. Namahalisia bić u adno i toje ž miesca. Adzin paśla źbićcia skazaŭ: stamiŭsia! I sa słovami «staraść — nie radaść» sieŭ za svoj stoł. Astatnija siłaviki zaśmiajalisia.
Mnie pahražali, što kali ja nie budu kazać, što patrabujuć, to paśla 6-j ranicy pačnuć prychodzić inšyja supracoŭniki HUBAZiK i buduć bić mianie ŭsie pa čarzie. Ja spytaŭ, za što mianie źbivajuć, kali ja ŭžo daŭ usiu patrebnuju im infarmacyju? Adkaz byŭ: za toje, što ty jość».
Padčas apoviedu Dziadka adna z prysutnych u zale žančyn nie vytryvała i prosta pačała cicha płakać.
Mikałaj praciahnuŭ:
«Paśla supracoŭnik pa proźviščy T*** prynios butelki z kaktejlem [Mołatava]. Zahadaŭ mnie brać ich u ruki i ściskać, plavać na ich, zasoŭvaŭ horłyški mnie ŭ rot. Paśla butelki ŭpakavaŭ u pakiety.
Inšy supracoŭnik praciahvaŭ pracavać z maim telehramam, pytaŭsia pra ludziej ź pierapisak, pra inšyja kanały. Pytaŭsia: chto ź dziejnych rabotnikaŭ MUS dapamahaje? Chto finansuje akcyi pratestu?
Spytaŭ, navošta ja publikavaŭ źviestki supracoŭnikaŭ milicyi? Ja adkazaŭ: kab vyklikać hramadskaje asudžeńnie. Paśla hetaha mianie pačali źbivać.
Zatym mianie padniali i dali niejkija papiery, jakija ja padpisaŭ nie hledziačy.
Ździeki praciahvalisia. Adzin skazaŭ: davajcie jaho abassym!
Pytalisia: što, Mikoła, strym nie chočaš pravieści?
T*** prapanavaŭ: «Ja na jaho siadu, a vy sfotkajcie!» Ale jaho ideju nie padtrymali.
Taksama mianie stavili kala čyrvona-zialonaha ściaha i zahadali vybačycca pierad supracoŭnikami za toje, što ja vykładvaju ich źviestki. I kab ja paraiŭ inšym nie rabić tak. T*** skazaŭ: skažaš usio pravilna, to bolš bić nie budu. Ale supracoŭnik u čornym dadaŭ: a ja za siabie nie adkazvaju.
Tut ža T*** pačaŭ patrabavać, kab ja skazaŭ na kamieru, što ja čmo i handon…»
Tut sudździa Anastasija Papko spyniła Dziadka. Paprasiła jaho nie vykarystoŭvać nienarmatyŭnuju leksiku.
Jon adkazaŭ: «Ja ž tolki cytuju! Treba nakiravać supracoŭnikam hetyja pretenzii».
«Ja nie staŭ kazać toje, što patrabavaŭ T***, — praciahnuŭ Dziadok. — T*** zachacieŭ, kab ja zapłakaŭ na videa. Jon kazaŭ mnie: puści ślazu, ci my jaje tabie puścim! Ale ja nie płakaŭ.
Paśla zdymki małady supracoŭnik z kamieraj prapanavaŭ źniać ściah z budynka i spalić jaho, zatym źmianić čas na maim smartfonie i źniać heta na videa. Ja tak zrazumieŭ, kab mnie naviesili jašče artykuł. Ale ž inšyja siłaviki paśmiajalisia i adchilili prapanovu.
Mianie pakłali na padłohu. Patrabavali słova honaru, što ja nikoli bolš nie skažu i nie napišu ničoha kiepskaha pra supracoŭnikaŭ HUBAZiK. Papiaredzili, što kali ja kamuści skažu, što tut adbyvałasia, to jany da mianie ŭ IČU pryjeduć i toje, što było tut, budzie mnie zdavacca drobiaziami.
Ja z usim pahadžaŭsia.
Siłaviki kazali, što mnie tut užo žyćcia nie budzie, što mnie pryjdziecca źjechać z krainy. Taksama ž kazali, što ja atrymaju 7-9 hadoŭ, dyj toje, kali budu supracoŭničać sa śledstvam. A kali budu skardzicca na toje, što było tut, to budzie mnie 411-y artykuł («Niepadparadkavańnie administracyi kałonii» — «NN»), u kałonii mnie nie daduć žyćcia i zrobiać «pieŭniem».
T*** kazaŭ: «Jość u kałonii asudžanyja, što z nami supracoŭničajuć, ty ž i sam siadzieŭ, usio viedaješ. Kali jašče adkryješ rot pra supracoŭnikaŭ, to ja pryjedu na zonu i asabista ciabie dubinkaj konču, a paśla ŭtaplu ŭ parašy. Ty nie tych zrabiŭ vorahami, z nami zmahacca niama sensu».
Jany ŭdakładnili, što ja ŭ IČU budu kazać pra ślady źbićcia. Ja adkazaŭ, što budu kazać, što ŭpaŭ.
Tady mianie vyvieli i advieźli na Akreścina. U mašynie mianie pačało kałacić. Adzin ź siłavikoŭ pačaŭ pytacca, što sa mnoj, i chvalavacca, kab mianie nie zvanitavała ŭ mašynie. «Mandraž u jaho, što, nie bačna», — adkazaŭ inšy siłavik.
Na hadzińniku mašyny było 5:24 ranicy.
Siłavik, jaki vioŭ mašynu, jašče raz nahadaŭ, kab ja maŭčaŭ pra ŭsio, što adbyvałasia. Skazaŭ: budzieš pisać skarhi, raskažaš advakatu ci na sudzie — nie vyjdzieš nikoli.
U IČU supracoŭnik HUBAZiK syšoŭ tolki paśla majho aśviedčańnia, kab upeŭnicca, što nie budu skardzicca.
Da ŭsiaho skazanaha dadam: z momantu vychadu na volu ŭ 2015 hodzie mianie 4 razy zatrymlivali, 9 razoŭ sudzili za ekstremisckija materyjały — za maje dopisy ŭ sacyjalnych sietkach.
Usio apisanaje ja razhladaju jak baraćbu sa svabodaj słova i asabistuju pomstu supracoŭnikaŭ HUBAZiK.
I paźniej mnie stała viadoma, što pahrozy pastupajuć maim blizkim. Paśla majho zatrymańnia im pisali ananimy ŭ miesiendžarach, što ŭ turmie mianie čakaje samaje strašnaje, što mianie zrobiać apuščanym, što ŭ kałonii mianie zabjuć i śpišuć na prablemy z sercam.
Niahledziačy na heta ŭsio, ja nie pryznaju siabie vinavatym. Maja dziejnaść nosić i budzie nasić aśvietnicki charaktar, maja meta — pabudova svabodnaha hramadstva».
Kamientary