Biełaruski historyk: «Zakon «Ab hienacydzie biełaruskaha naroda» — heta čysta represiŭny zakon»
Źjaviŭsia zakonaprajekt «Ab hienacydzie biełaruskaha naroda» — za admaŭleńnie hienacydu pahražajuć vialikija terminy ŭ kałonii, da 10 hadoŭ. Ale navošta hety zakon patrebny mienavita siońnia? Suprać kaho jon skiravany? Jakaja karyść ad jaho? Historyk Aleś Paškievič, kandydat histaryčnych navuk, adkazaŭ sajtu nashaniva.com na hetyja pytańni.
«Z punktu hledžańnia histaryčnaj navuki i važnaści dla jaje, hety zakon asablivaha sensu nie maje. Bo nichto z historykaŭ nie admaŭlaje złačynstvy niamieckich akupantaŭ u hady Druhoj suśvietnaj vajny, heta prosta nie pryniata ŭ prystojnym hramadstvie, — kaža Paškievič. — Bo majecca nastolki šmat dokazaŭ, śviedčańniaŭ i nastolki šmat achviaraŭ, što zajmacca mienavita admaŭleńniem mohuć tolki tyja, chto vieryć u zusim užo alternatyŭnyja viersii historyi.
Siarod tych, chto zajmajecca historyjaj prafiesijna, ja nie viedaju ludziej, jakija b admaŭlali złačynstvy niamieckich akupantaŭ.
I słova «hienacyd» taksama časta hučyć u hetym kantekście, tamu nielha skazać, što zakon pavinien paŭpłyvać na niejkuju źmienu kancepcyj u histaryčnaj navucy.
Dla čaho ž tady pryniali hety zakon?
Inšaja sprava — na što skiravanyja źmieny zakanadaŭstva ŭ našaj dziaržavie za apošnija paŭtara hoda. I hety zakon, bajusia, taksama budzie pryniaty mienavita z punktu hledžańnia ŭzmacnieńnia represiŭnaści.
Kali kazać pra histaryčnuju navuku, to hałoŭnym vynikam pryniaćcia zakona moža być chiba tolki paralizavańnie hetaj samaj navuki. Bo ludzi buduć bajacca zajmacca vajennymi temami. Bo tak sfarmulavany zakonaprajekt, što niezrazumieła, jak i što budzie traktavacca, nakolki šyroka budzie ŭžyvacca mienavita hety zakon? Tamu mnohija, chto piša pra vajnu, prosta buduć aścierahacca kranać niekatoryja temy.
Bo možna pisać «ura-patryjatyčna», tak, jak robiać prapahandysty: z zaciohannymi ahulnymi frazami, praklonami, «nie zabudziem, nie praścim», i hetak dalej.
Karaciej kažučy, pisać nie navukovyja pracy, a publicystyku. A inšaja sprava — zajmacca navukaj, bo navukoŭcy jakraz musiać pisać na padstavie roznych krynic, padymać i abmiarkoŭvać niejkija sprečnyja niuansy.
Naprykład, nakolki adnolkavaj była palityka akupacyjnych uładaŭ u dačynieńni da roznych hrup nasielnictva? Bo jana ž nie była adnolkavaj: cyhanie i habrei padlahali pahałoŭnamu źniščeńniu, pavodle niamieckaj rasavaj teoryi, a sa słavianskim nasielnictvam takoj adnaznačnaści nie było. Heta taki niuans, jaki zaŭsiody razhladajecca.
Ci pryčyny spaleńnia viosak: ich palili dla źniščeńnia biełarusaŭ, ci ŭ jakaści reakcyi na partyzanski ruch? Ci varta razhladać ich u kantekście rasavaj teoryi? Albo byli inšyja pryčyny? I hetak dalej. Znoŭ ža, niuansy palityki niamieckaj administracyi pry Kube, pry inšych haŭlajterach mieli svaje asablivaści.
Pry najaŭnaści novaha zakona historyki buduć prosta bajacca kranać hetyja niuansy. Bo nieviadoma, jak heta paśla budzie traktavacca. A ŭličvajučy, što ŭ nas ciapier usio nakiravana na padaŭleńnie, to nadziei, što tvaju pracu buduć razhladać abjektyŭna, asablivaj niama».
Pad hetuju marku zabaroniać bieła-čyrvona-bieły ściah?
Taksama ŭ zakonaprajekcie prapisana takaja farmuloŭka: «hienacyd biełaruskaha naroda padčas Vialikaj Ajčynnaj vajny i paślavajenny pieryjad». Pry hetym paślavajenny pieryjad ličycca da 31 śniežnia 1951 hoda — cikava, što mienavita da hetaj daty praciahvałasia savieckaja apieracyja pa likvidacyi nacyjalistyčnaha padpolla.
«Prosta buduć źviartać uvahu taksama na publikacyi pra Armiju Krajovu, UPA. Nie dumaju, što heta robicca mienavita dla zabarony bieła-čyrvona-biełaha ściaha. Kab pryznać bieła-čyrvona-bieły ściah ekstremisckim, siońnia ŭžo nie patrebnyja takija tonkija chady, — kaža Aleś Paškievič.
— Uvohule, hałoŭnaja meta hetaha zakona — mahčymaść stvaryć jašče adzin artykuł, pa jakim možna budzie sudzić ludziej, jakija, na dumku ŭładaŭ, ideałahična nie adpaviadajuć dziaržaŭnamu bačańniu. A historyki tut prosta apynucca ŭ jakaści hrupy najbolšaj ryzyki. Ale tyčycca heta budzie nie tolki ich.
Pahladzim, jak zakon budzie vykarystoŭvacca. Bo mohuć ža taksama i abviaščacca «padryŭnymi» niejkija knižki, jakija vydadzienyja daŭno i va ŭzvažanaj maniery, ale ž nie majuć spasyłak i zhadak pra hienacyd na kožnaj staroncy.
Zakon ža vielmi humovy — padahnać pad jaho možna ŭsio što zaŭhodna. Tut pytańnie, jak i nakolki šyroka jon budzie vykarystoŭvacca. Bo byvajuć ža zakony, jakija nibyta strelba, što visić na ścianie — ich prymajuć, ale hadami nikoha pa ich nie sudziać. Tamu, moža, pakul nikoha pa im nie pakarajuć, a moža i naadvarot, zładziać niekalki pakazalnych pracesaŭ nad historykami, prosta kab astatnija bajalisia».
Ale ci jość choć jakaja karyść ad budučaha zakona?
«Ja nijakich pazityŭnych momantaŭ nie baču, bo ŭžo kazaŭ — nichto nie admaŭlaje hienacyd, heta nie dyskusijnaje pytańnie. U nas niama ničoha takoha, što treba z dapamohaj hetaha zakona spyniać ci zabaraniać. I tamu ja nie baču nijakaha pazityvu ŭ hetym zakonie — heta čysta represiŭny zakon, nakiravany na toje, kab jašče bolš uziać u ciski histaryčnuju navuku, a taksama mieć jašče adzin miechanizm, kab represavać ludziej», — miarkuje Paškievič.
Kamientary