Alaksandr Kołbyšaŭ źniaŭ na «Biełaruśfilmie» antytatalitarnuju trahiedyju. Malitvu da jaje napisaŭ Uładzimir Zamiatalin.
Alaksandr Kołbyšaŭ źniaŭ na «Biełaruśfilmie» antytatalitarnuju trahiedyju. Malitvu da jaje napisaŭ Uładzimir Zamiatalin.
Na jahonym stale — kniha Bykava. Partrety kinamastakoŭ — na ścienach.
«Voś, pahladzi, — kaža aktor i režysior Alaksandr Kołbyšaŭ. — Heta rolik majoj stužki. Tolki zmantažavaŭ».
Na ekranie — ściuža i śnieh. Ciomny, strašny ciahnik nabližajecca. Streły i kryki. Ucioki palityčnaha zeka. Achoŭniki z aŭčarkami. Zichotkaje śviatło vohnišča. Ludzi ŭ źledzianiełaj vioscy. Palavańnie na čałavieka. Tvary — z sumnievami i pakutaj. Vybar. Achviara. Vaŭčynaje vyćcio.
Maroz pa skury. Nie mahu pavieryć, što na «Biełaruśfilmie» takoje mahčyma.
A.Kołbyšava biełaruskija hledačy viedajuć pieravažna jak aktora. Jon syhraŭ zuchavataha partyzana Štyrkina ŭ «Akupacyi» Kudzinienki, pracavaŭ u Bresckim dramatyčnym teatry.
Ale, akramia taho, Kołbyšaŭ — režysior, vučań Viktara Turava. Jahonaja karotkamietražnyja filmy «Achvota žyć» pavodle Šukšyna i «Čornaja skrynia» prasiaknutyja trahizmam i admietnyja trapnaj aktorskaj hulnioj. Na «Biełaruśfilmie» jamu miesca nie znachodziłasia. Prapanoŭvali zdymać «Ščyt Ajčyny» i inšy sučasny treš, a Kołbyšaŭ mieŭ svaje siužety — z sapraŭdnymi hierojami i žarściami. Nie realizavaŭšysia, źjechaŭ u Maskvu pracavać «na sieryjałach».
«Raptam mnie patelefanavali z kinastudyi, — raspaviadaje Kołbyšaŭ. — Skazali, što ŭ nas novy dyrektar Zamiatalin, prapanujcie scenar. Ja dasłaŭ scenar «Vaŭkoŭ», jaki padavaŭsia mnie na našaj kinastudyi nieprachadnym. A mnie skazali zapuskacca z karcinaj».
Ale «Vaŭki» — stužka padkreślena antytatalitarnaja. Film pastaŭleny pavodle adnajmiennaj apovieści Alaksandra Čakmianiova, napisanaj u 1963 h. Za jaje piśmieńnika ciahali ŭ KHB.
«Vaŭki», dzie hebisty palujuć za čałaviekam, pierahukajucca z bykaŭskaj «Abłavaj».
«Mnie nie zaminali, — kaža Kołbyšaŭ. — Naadvarot. Darečy, u finale filma budzie hučać malitva, napisanaja Zamiatalinym. Jon, kali ŭbačyŭ zmantažavanuju viersiju, zaprasiŭ da siabie, daŭ arkuš papiery. Kaža, pahladzi: padabajecca ci nie? Mnie spadabałasia. Tak što vusnami dziaŭčynki, šapialavym hołasam hučyć: «Daruj nam, Hospadzi… Vyratuj nas, Hospadzi… i — zachavaj nas, Hospadzi, tamu što my ludzi, a nie źviary…»
Paśla «Uzychodžańnia» Łarysy Šapićki «Vaŭki» Kołbyšava pretendujuć na rolu novaj sučasnaj kinatrahiedyi, što praciahvaje tradycyi Bykava i Šukšyna. Zrešty, z karciny Šapićki ŭ film Kołbyšava pieravandravaŭ i Uładzimir Haściuchin u svajoj karonnaj roli čałavieka z razdušanym sumleńniem.
Zdača filma zapłanavanaja na 13 kastryčnika.
«Ja da «Bałota» Bykava pryhladajusia», — kaža na raźvitańnie Kołbyšaŭ.
Kamientary