«Nie varta da śmierci hulać u mocnaha čałavieka». Kryścina Drobyš — pra ahučku dziciačych knih, pracu na TB i antydepresanty
«Dzieci nazyvajuć mianie myškaj Pik-Pik», — dzielicca Kryścina Drobyš, zasnavalnica prajekta ahučki dziciačych knih «Knižny voz». «Naša Niva» pahutaryła ź joj, pra toje, jak historyi pra panoŭ Kublickaha dy Zabłockaha stali dla jaje schovankaj i čamu ŭ antydepresantach niama ničoha strašnaha.
«Słuchačka napisała: na vašym sumleńni źjaviłasia jašče adno biełaruskamoŭnaje dzicia»
«Naša Niva»: Aktrysa, televiadoŭca — jak vy zaraz identyfikujecie siabie?
Kryścina Drobyš: Nie viedaju, ja ŭžo nie aktrysa i jašče nie całkam viadoŭca. Napeŭna, samaje dakładnaje — skazać, što ja stvaralnik aŭdyjaknih.
«NN»: Z čaho dla vas pačaŭsia prajekt pa ahučcy knih «Knižny voz»?
KD: My jaho stvaryli razam z [raspracoŭščykam] Michasiom, nas źvioŭ ahulny znajomy. Mienš čym praź miesiac paśla taho, jak pačalisia padziei 2020 hoda, Michaś mnie napisaŭ: maŭlaŭ, ja chaču rabić aŭdyjaknižki, ale nie viedaju jak. Adkazała, što ja viedaju jak i mahu dapamahčy. Vyrašyli — čamu b i nie?
Da hetaha ja nie pisała aŭdyjaknižki, tolki ahučvała rekłamy i kino. Pieršaj knihaj, jakuju ja zapisała, była «Myška Pik-Pik». Usio tak i pačałosia, čysta na entuziaźmie. I my navat padumać nie mahli, što heta razraściecca ŭ niešta vialikaje i my stvorym takuju kolkaść knih (ciapier ich kala 50), ale chaciełasia ŭ hłybini dušy, kab heta było patrebna nie tolki nam.
«NN»: Zbolšaha heta dziciačyja knihi?
KD: Tak, my pačynali heta jak dziciačy prajekt, bo, prynamsi dla mianie, vielmi nie chapała dziciačych aŭdyjaknih. Było šmat razmoŭ pra toje, što dziciačych kazak ciapier zusim niama, jość chiba što biełaruskija narodnyja kazki ŭ savieckim vydańni. Ale ž nasamreč jość vielmi šmat kazak biełaruskich aŭtaraŭ, tvoraŭ suśvietnaj litaratury ŭ pierakładzie na biełaruskuju movu, jakija byli vydadzienyja minimalnym nakładam u 200-250 asobnikaŭ, a niekatoryja navat i nie byli nadrukavanyja. U nas zaraz sabraŭsia davoli vialiki śpis na ahučku, i heta taksama kaža pra toje, što biełaruskamoŭnych dziciačych knih isnuje čytać — nie pieračytać kolki.
Dzieci — dosyć šyrokaje paniaćcie, jość dzieci rańniaha padletkavaha ŭzrostu i inšych katehoryj. Potym vyśvietliłasia, što šmat našych apoviedaŭ cikavyja i darosłym: naprykład, u nas źjaviŭsia Šerłak Chołms, jaki dla mianie — litaratura pa-za ŭzrostam, pryčym heta suśvietna pryznanaja litaratura, vielmi jakasnaja i ŭ šykoŭnym pierakładzie.
«NN»: Jaki piersanaž vam samoj najbolš zapaŭ u dušu?
KD: Pierš za ŭsio, pany Kublicki i Zabłocki, heta adna z maich ulubionych knih (razmova pra tvor Piatra Vasiučenki «Žyli-byli pany Kublicki i Zabłocki». — NN). Jana była vielmi ryzykoŭnaj pa ahučcy, bo vyrašyła zrabić jaje ŭ dva hałasy, kab jany padchoplivali adzin adnaho. Pracy było vielmi šmat, ale vyjšła tak fajna i smačna, što ciapier dla ŭźniaćcia nastroju ja časam prosta pierasłuchoŭvaju niekatoryja hłavy.
Jašče my ahučvali Vinia-Pycha, i tam słuchačy adznačajuć Parsiučka, a dla mianie jašče zastaŭsia ŭ pamiaci Aleh Harbuz, jaki ahučvaŭ samoha Vinia-Pycha. Ciapier, kali słuchaju Aleha ŭ žyćci, zaŭsiody čuju Vinia-Pycha.
Ale, napeŭna, samym znakavym piersanažam stała akurat «Myška Pik-Pik». Słuchačy raskazvali, što chtości ź dziaciej, viedajučy, što heta moj hołas, nazyvaje mianie nie Kryścinaj, a myškaj Pik-Pik. Hetaja kniha bolš za dva hady znachodzicca ŭ top-5 ci top-10 prasłuchoŭvańniaŭ «Knižnaha voza».
«NN»: Jak vam udałosia pieraklučycca z bolš darosłaha aŭdyjakantentu na dziciačyja tvory?
KD: Maja praca ŭ ahučcy jakraz pačałasia ź dziciačych hałasoŭ. Heta była ahučka multfilma, i doŭhi čas ja pracavała ź dziciačymi hałasami, i tolki niedzie praz hod ja niešta ahučyła ŭłasnym hołasam. Ale ž aŭdyjaknihi — heta inšy vid hukavaha sportu. Mnie była cikavaja dziciačaja tema, tam jość dzie razharnucca i z čym pahulać, možna znajści bieźlič piersanažaŭ. Taksama heta było dla mianie hałasavoj treniroŭkaj, šancam pašyryć svoj dyjapazon i spaznać svaje mahčymaści.
I dzieci — heta samy ščyry tvoj aceńščyk, abo im padabajecca, abo nie. Kali im nie spadabajecca, tak i skažuć, a kali im padabajecca, jany viščać ad zachapleńnia. Tamu hetaja praca stała dla mianie surjoznym vyklikam. Čamu nie? Adzin raz žyviem.
Jašče chacieła b adznačyć, što šmat čaho ŭ nas pačynajecca ź dziacinstva, u tym liku i zachapleńnie niejkimi rečami ci padziejami. I kali nam udasca chacia b u niekalki maleńkich čałaviekaŭ zakłaści dobryja asacyjacyi ź biełaruskaj movaj i litaraturaj, zakłaści try-piać biełaruskich słovaŭ, kali heta zastaniecca ŭ hałavie dzicia i jano budzie tak usprymać biełaruskuju movu i litaraturu, tady, ja liču, žyćcio pražytaje nie darma.
«NN»: Što pa vodhukach?
KD: Jany vielmi kłasnyja. My stvarali heta nie dla taho, kab atrymać padziaku, ale mianie vielmi ciešyć usio toje, što pišuć ludzi. Adzin z maich lubimych kamientaŭ — heta kali słuchačka napisała: maŭlaŭ, na vašym sumleńni źjaviłasia jašče adno biełaruskamoŭnaje dzicia. Dla mianie biascenna, kali dziciaci ŭpieršyniu pryśniŭsia son na biełaruskaj movie ci kali dziakujučy kazkam dzicia vyvučyła chacia b niekatoryja biełaruskija słovy. Raduje, što bolš čym za dva hady mnie asabista nie prylacieła nivodnaj pretenzii za biełaruskuju movu.
«NN»: Vy ž i sami vychoŭvajecie biełaruskamoŭnaje dzicia.
KD: Tak, jamu siem hadoŭ. Razmaŭlaje na ruskaj i biełaruskaj, vučyć polskuju i anhlijskuju. Admysłova zdabyvaju jamu biełaruskamoŭnyja dziciačyja knižki, šmat takich knižak pryviezła ź Biełarusi, jon ich čytaje. A jašče jon taksama słuchaje «Knižny voz», ale nie zaŭsiody razumieje, što heta mama čytaje.
«NN»: Nakolki składanaje hetaje vychavańnie?
KD: Vielmi niaprostaje, tym bolš što ŭ mianie ruskamoŭnyja baćki. Kali sama raścieš u biełaruskamoŭnym atačeńni, heta praściej, bo robicca naturalnym. Biełaruskaja mova ščylna źjaviłasia ŭ maim žyćci nie ź dziacinstva, ja jaje vyvučała, pa sutnaści, jak zamiežnuju. Niešta vučyła ŭ škole i ŭ Akademii mastactvaŭ, ale, kali sudakranułasia ź biełaruskaj movaj padčas ahučak, zrazumieła, što ni chalery pra jaje nie viedaju.
Dla dziaciej u nas vielmi mała zroblena, u Biełarusi było składana znajści dobry padručnik ci propisy na biełaruskaj movie i mała chto zajmaŭsia takimi rečami. Kali i znachodziła niešta takoje ŭ jakim «Biełsajuzdruku», to heta była kalarovaja vokładka i štości šeraje i niezrazumiełaje ŭnutry. Hladziš i dumaješ: «Božački, jak heta moža zaachvocić?» Apošnim časam pačali vychodzić roznyja razmaloŭki i padručniki, ale hetaha, na žal, mała.
Dumaju, ni dla koha nie sakret, što biełaruskamoŭnyja hrupy ŭ sadku — heta niešta vielmi ŭmoŭnaje. Toje samaje było i ŭ nas. Prynosiła tudy kłasnyja biełaruskamoŭnyja knižki, ale vychavacielki razmaŭlali pa-rusku.
Niama dzie vychoŭvać pa-biełarusku, tolki doma, i toje heta baraćba: dzicia znachodzicca ŭ ruskamoŭnym asiarodździ, a potym prychodzić dachaty i ź im baćki hutarać pa-biełarusku.
«Ty adzin, u cišyni tolki tvoj hołas i historyja — heta biascenna»
«NN»: «Knižny voz» dla vas — krynica natchnieńnia?
KD: Adnaznačna. Dla mianie heta i natchnieńnie, i miesca, dzie možna razharnucca. Ty bačyš, što ludziam, u tym liku maleńkim, heta patrebna, a darosłyja znachodziać u hetym niejkaje suciašeńnie i terapiju. Heta natchniaje jašče bolej, hatovaja kruhłymi sutkami ahučvać, pakul nie zdochnuć źviazki.
A jašče heta schovanka ad usich padziej. Kali ty prychodziš da mikrafona, ty nie možaš u hety čas čytać naviny i razmaŭlać ź ludźmi, ty zastaješsia sam-nasam ź niejkaj ciopłaj historyjaj. Ty adzin, u cišyni tolki tvoj hołas i historyja — heta biascenna, heta lekuje. Taksama heta i svaboda, bo ty čytaješ knihu i razumieješ, što było b kłasna jaje zrabić voś tak. Heta ryzykoŭna, moža być zanadta składana i nie spracavać, ale heta cikava.
«NN»: Vy adna ź viadoŭcaŭ u teleprajekcie «Treba pahavaryć». Što jon dla vas značyć?
KD: Napeŭna, heta čarhovy vyklik dla mianie samoj, bo nie liču siabie televiadoŭcaj i nie zusim razumieju, jak pracujuć televizijnyja miechanizmy. U vypadku z knižkami adčuvaju hlebu pad nahami i mahu ruchacca, a tut jašče boŭtaju nožkami ŭ pavietry.
Pierš za ŭsio heta sproba prahavaryć. Zrazumieła dla siabie ŭ niejki momant, što navokał mohuć adbyvacca vialikija rečy, i časam navat toje, što zdajecca tabie banalnym, prostym i vidavočnym, treba prahavaryć. Tady jano niejak inačaj strukturujecca ŭ hałavie, stanovicca troški lahčej i bolš zrazumieła. Dla mianie prajekt — sproba pieratvaryć u słovy toj stos prablem i bolu, što naźbiraŭsia ŭ nas za apošni čas.
Hledziačy na fidbek, razumieju, što prajekt šmat kamu dapamahaje. Nie ŭsie hatovyja havaryć pra nabalełaje i słuchać pra jaho, bo časam toje, što heta adhukajecca ŭnutry, a ty nie chočaš kapać, vyklikaje hnieŭ. Mahčyma, prajekt — heta jašče i sproba natchnicca nie niejkaje vyjście ź situacyi, bo my ŭsie ciapier emacyjanalna ciažkija.
«NN»: Jakija jany — hetyja emocyi, ź jakimi sudakranajecca prajekt?
KD: U nas vielmi roznyja temy, žanočyja, ale i nie tolki. Heta i pačućcio viny za toje, što niedacisnuli, i čakańnie palitviaźniaŭ, temy identyčnaści, žyćciovych ideałaŭ i abiasceńvańnia taho, što robiš. To-bok heta ahulnačałaviečyja temy, jakija abvastrylisia paśla 2020-ha, ale isnavali i raniej. Naprykład, kožny dzień my sutykajemsia z tym, što baćkoŭstva i maciarynstva — heta nie ružovyja poni, što isnuje chatni hvałt i sprečki ŭ siamji praz palityku i roznyja pohlady na žyćcio. Heta jość u kožnaha i nie ŭsie hatovyja heta abmiarkoŭvać, ale časam heta važna.
«NN»: Čym vam jašče chaciełasia b zaraz zaniacca?
KD: U mianie jašče bieźlič niezapisanych knih. Jašče raskažu pra supolny prajekt z audiobooks.by — heta pryvatnaja inicyjatyva, jakaja pierarasła ŭ dosyć bujny katałoh aŭdyjaknih. My pasiabravali i vyrašyli — čamu b nie zrabić tak, kab knihu pračytali prostyja ludzi, a nie akciory ahučki?
Na vałanciorskich pačatkach my razharnuli prajekt, u jakim ciapier udzielničaje bolš za 100 čałaviek, jakija dasyłali nam svaje zapisy. Skłali nievialičkija instrukcyi dla ludziej pra toje, jak bolš-mienš jakasna zapisać huk, davali fidbek pa vymaŭleńni na kožny zapis. Našyja dva redaktary adsłuchali kožny zapis, šmat u kaho było pa dva dubli. I ciapier my na stadyi, kali źbirajem usio heta ŭ ahulnuju knihu, i jana sapraŭdy narodnaja, bo ahučvajem my «Movu 404» Aliny Nahornaj. Hetaja kniha stvoranaja z apoviedaŭ prostych biełarusaŭ pra toje, jak ich pryhniatali za biełaruskuju movu, i ahučanaja taksama prostymi biełarusami. Spadziajusia, što ciaham miesiaca-dvuch my narešcie vydadzim jaje.
Voś takija prajekty mnie b chaciełasia rabić. U fidbeku ludzi pisali, što dla ich było vielmi važna zapisać hetuju maleńkuju historyju, jak heta było dla niekatorych składana. Heta ŭraziła ludziej, spadabałasia im i natchniła niekatorych na stvareńnie svaich prajektaŭ.
«Nie varta da śmierci hulać u mocnaha čałavieka»
«NN»: Vy raskazvali raniej, što dla vas tema mientalnaha zdaroŭja — vielmi važnaja. Čamu?
KD: Zaŭsiody dumała, što ja vielmi mocny čałaviek, bo ja ž aktrysa, śpiecyjalizujusia na tym, kab hvałcić svaju psichiku i pry hetym zastavacca narmalnym čałaviekam. Ale ŭ 2020-m ja zaznała kalejdaskop emocyj, jakich nie viedała raniej. Była peŭnaja, što ŭ mianie chopić ułasnych resursaŭ, kab vyciahnuć heta ŭsio, zastavacca maci, aktrysaj i hramadziankaj. Adnak u niejki momant zrazumieła, što nie, maja emacyjnaja častka pierastała paddavacca analizu, razumieńniu i kantrolu.
U takim stanie ty nie možaš rabić ničoha, nie možaš być narmalnaj maci i rabić prajekty. Adzinaje, što ty robiš — zmahaješsia z samim saboj, kab trymać siabie ŭ rukach, i heta vielmi ciažka. Razumieješ, što možaš tolki źviarnucca da śpiecyjalista, kab jon troški dapamoh tabie rasstavić dumki słušna ŭ hałavie, kab ty moh štości rabić.
Tamu ja źviarnułasia i da śpiecyjalista, i da antydepresantaŭ, i ničoha ŭ hetym kiepskaha nie baču. Heta dapamahaje mnie va ŭsim razabracca i rabić toje, što rablu.
Heta vielmi važna, bo možna nie zaŭvažyć, jak ty varjacieješ. Vieru, što biełarusy vielmi mocnyja i na ŭłasnych resursach ty šmat možaš, ale, kali adčuvaješ, što nie ŭsio ŭ paradku, nie varta da śmierci hulać u mocnaha čałavieka.
Maja dobraja znajomaja, psichaterapieŭtka, miarkuje, što paśla 2020 hoda vielmi mała ludziej mohuć vynieści ŭsiu tuju emacyjnuju nahruzku na ŭłasnych resursach.
«NN»: To-bok vy pakutavali na depresiju?
KD: Nie, kliničnaja depresija — troški inšaja historyja. Mnie było dastatkova, kali mnie prosta chtości dapamoh pieraasensavać emocyi, voś i ŭsio. Raniej heta ŭ mianie vychodziła samastojna jak častka štodzionnaha rytuału, a tut u mianie pierastała atrymlivacca, emocyi nakryvali, a ja nie paśpiavała ich asensavać. Z dapamohaj psichołaha i antydepresantaŭ mnie ŭdałosia prosta sucišyć vastryniu emocyj i razabrać usio pa paličkach.
Absalutna pra heta nie škaduju, najvydatniejšy dośvied. Toje, što mnie ŭdałosia vyžyć u Biełarusi, pakul ja tam była, i toje, što mahu rabić ciapier, — heta ŭ vialikaj stupieni dapamoha siabroŭ-psichaterapieŭtaŭ i preparataŭ.
«NN»: Tema psichičnaha zdaroŭja ŭ nas pakrytaja stereatypami?
KD: Vielmi. Dobra, kali ludzi nie žahnajucca pry słovie «psichaterapieŭt». Kali prapanuješ pajści na sieans, u ciabie pytajucca: ja što, chvory? Jość jašče adno pytańnie: a što ja jamu, psichołahu, skažu? A kali jašče i zhadać antydepresanty, to heta ŭsio, ty harodnina ŭ kroku ad psichbalnicy, ale nie!
Šmat chto jašče i maŭčyć pra heta. Ja ich razumieju, ty ž nie napišaš u inście ŭ storys «A ja siońnia pačynaju prymać antydepresanty!». Ale skazać pra toje, što ty ich prymaješ, nie strašna.
Niejak na adnym sazvonie ŭ zumie chtości zadaŭ pytańnie, chto tut prymaje antydepresanty, i ruku padniali ŭsie. Jak vyśvietliłasia, usie my tam byli, ale nichto pra heta asabliva nie havoryć, chtości saromiejecca.
Ale my prajšli stolki scenaroŭ halivudskaha kino pra tryndziec, što dziŭna, što nam chapaje tolki antydepresantaŭ i psichaterapieŭtaŭ.
Luby psichaterapieŭt skaža zamylenuju frazu, što spačatku treba ŭratavać siabie, kab potym uratavać taho, chto pobač. U adnoj prahramie ja skazała, što samaje hałoŭnaje, što treba nie prapuścić u svaim žyćci — heta svajo ŭłasnaje žyćcio. Ni adnoj naviny vy nie prapuścicie, usio roŭna usie vas znojduć. Ale tvajo žyćcio — heta tvajo žyćcio, dyk i žyvi jaho.
Nie kažu, što treba kinuć usio i tančyć, ale varta niejak siabie vyvučać i siabie ratavać u pieršuju čarhu. Kali ty žyvieš dziela taho, kab ratavać inšych, dyk zachavaj siabie, kab u ciabie byli siły. Nichto nie pražyvie žyćcio čałavieka za jaho, tolki jon sam.
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆ
Kamientary
Dy i na praciahu 300 hadoŭ byli paŭstańni i inšy supraciŭ.