«Apienhiejmier»: kinapałatno, satkanaje z mnostva detalaŭ, pra zło, jakoje raście pakrysie
Režysior Krystafier Nołan daśleduje šlach Apienhiejmiera ad prostaha fizika da čałavieka, jaki stvaryŭ najstrašniejny typ zbroi na płaniecie. I ŭzdymaje pytańni, adkaz na jakija nie ŭsim pryjemny. Raskazvajem, čamu film «Apienhiejmier» nie varta prapuskać.
Idzieš na film Nołana — čakaj, što budzie składana, niebanalna i pryhoža, i prysmak stužki zastaniecca z taboj paśla jaje zakančeńnia. Tak było z «Pačatkam», «Prestyžam», «Dovadam» i «Interstełaram». Nie było pryčyn dumać, što ŭ vypadku z «Apienhiejmieram» režysior paškaduje hledačoŭ. Dyj chronamietraž hetaha, jak ciapier kažuć, najlepšaha filma Nołana namiakaŭ na inšaje — jak-nijak try hadziny.
Karcina dziejničaje ŭ troch vymiareńniach. Pieršaje — dopyt doktara Robierta Apienhiejmiera, dzie jon sprabuje abvierhnuć padazreńni ŭ niełajalnaści ZŠA i supracoŭnictvie z Savieckim Sajuzam, druhoje — bijahrafija baćki atamnaj bomby i jaho šlach da hetaha statusu. I treciaje — słuchańnie ŭ spravie siabra Kamisii jadziernaj enierhii Ljuisa Strosa, jaki pavinien raskazać pra svaje adnosiny z Apienhiejmieram.
Nołan daśleduje šlach Apienhiejmiera ad prostaha fizika da čałavieka, jaki stvaryŭ najstrašniejny typ zbroi na płaniecie. Spačatku jahony hieroj — maładzion, apantany pryhažościu suśvietu, jakoha pieraśledujuć zdani fizičnych pracesaŭ.
Zvyčajnaja łabaratornaja praca nastolki jamu hidkaja, što ŭ sprobach dać rady nudocie Robiert pakidaje na stale vykładčyka atručany jabłyk. Nichto nie paciarpieŭ, ale sapraŭdny Apienhiejmier, nie nołanaŭski, trapiŭ paśla hetaha da psichijatra, i toj dyjahnastavaŭ u maładoha fizika psichoz.
U 1930-ja navukoŭcy zrazumieli, jak možna rasščapić jadro atama, i vielmi chutka pryjšli da idei stvareńnia na hetaj asnovie novaj zbroi. Raspracoŭku amierykanskaj jadziernaj bomby ŭznačaliŭ Robiert Apienhiejmier.
Nołan daśleduje, jak u čałaviečaj dušy ŭźnikaje i raście zło. Voś Robiert — maładzion, začaravany kvantavaj miechanikaj. Voś jon pryvozić ulubionuju navuku ŭ ZŠA, buduje horad u pustyni, kab raspracoŭvać bombu, i adkazvaje na pytańni kalehi — maŭlaŭ, my prosta nie možam dazvolić nacystam pabudavać hetuju bombu pieršymi. I ŭsio roŭna nołanaŭski Apienhiejmier apantany idejaj svajoj bomby, i paśla ispytu ŭ vačach u jaho ślozy radaści, chacia ŭ trahičny momant jany i źmianiajucca na ślozy hora. Jon asensoŭvaje słovy z «Bchahavadhity», pračytanyja za hady da taho: «Ja stanaŭlusia śmierciu, razburalnikam śvietaŭ».
Hladzieć «Apienhiejmiera» ciažka, bo heta film biez stanoŭčaha hieroja. Za kaho tut turbavacca? I ci apraŭdvajuć metu srodki — kali dla taho, kab «viarnuć chłopcaŭ dachaty», treba stvaryć takuju strašnuju zbroju?
Abjektam hladackich simpatyj Nołan robić sastarełaha Ejnštejna, da jakoha časam pryjazdžaje Apienhiejmier. Jość krasamoŭny momant, kali toj praciahvaje Apienhiejmieru papierku ź fizičnymi padlikami, źviazanymi z bombaj, i ŭdakładniaje: «Robiert, heta tvajo, a nie majo». Nołan redka dazvalaje sabie niaznačnyja słovy, i ŭ hetaj historyi taksama, bo jon daśleduje pytańnie adkaznaści.
Kiraŭnik ZŠA Trumen kaža Apienhiejmieru, što japoncam važniejšaje nie toje, chto skanstrujavaŭ bombu, a toje, chto jaje skinuŭ, i tak soładka ŭpeŭnić siabie, što rašeńni prymajuć u Vašynhtonie, a inšyja prosta vykonvajuć zahady.
I navat takomu Apienhiejmieru Nołan spačuvaje. Raskazvaje pra jaho kachańnie da doktarki Džyn Tatłak i raskryvaje, jak u ludziej, jakija ŭvachodziać u historyju, zastajecca tak mała taho žyćcia, ludziej, pačućciaŭ, što naležać asabista im, a nie misii ci dziaržavie. Śviedčyć, jak dziaržava adkazvaje Apienhiejmieru na ŭsio toje, što jon dla jaje zrabiŭ, i ŭkładaje ŭ jaho vusny całkam humanistyčnyja razvahi.
Novaja stužka Krystafiera Nołana vyjšła ŭ prakat adnačasova z raśpijaranaj «Barbi», i dva filmy paniavoli paraŭnoŭvali pamiž saboj. U toj čas jak pra «Barbi» kazali ŭsie i adusiul, stvaralniki «Apienhiejmiera» nibyta nie źviartali ŭvahi na markietynh. Tak, byli trejlery i postary, jak maje być, ale ž miedyjnaściu tvor Nołana jaŭna prajhravaŭ kankurentu.
«Apienhiejmier» — samadastatkovaja karcina, taksama jak i Nołan — dosyć darosły režysior, kab nie pryciahvać da siabie hledačoŭ markietynhavymi chitrykami nakštałt zdačy ŭ arendu doma ŭ stylistycy hałoŭnaha hieroja.
Škada, što ŭ hetym vykazvańni nie znajšłosia naležnaha miesca žanočamu hołasu. Tak, Nołan pakazvaje nam Kici Apienhiejmier, žonku fizika ŭ vykanańni cudoŭnaj Emili Błant, ale ž u jaho jana — prystaŭka da vialikaha muža, jakaja da taho ž jašče i advažyłasia zachvareć na paślarodavuju depresiju, čym dadała Robiertu žyćciovaha kłopatu. U filmie nie raskazvajecca, što Ketryn była bijołaham i daśledavała ŭpłyŭ radyjacyi na arhanizm, a nie tolki niańčyła dziaciej dy vyviešvała praściny. Džyn Tatłak, kachanaja fizika, taksama nibyta zdań, zdolnaja tolki sumavać pa im.
Tym nie mienš, astatnija piersanažy ŭ «Apienhiejmiery» źziajuć. Samoha Robierta syhraŭ irłandziec Kilijan Miorfi, i naŭrad ci jon paźbiehnie za heta naminacyi na «Oskar». Miorfi hraje vačami, jon pakazvaje taniutkija adcieńni pačućciaŭ — ad śloz balučaj apantanaści da śloz bolu, jamu, zdajecca, i słovaŭ nie treba, kab raskazać hetuju historyju.
U roli hienierała, jaki zajmajecca raspracoŭkaj bomby razam z Apienhiejmieram, Met Dejman, a ŭpłyvovaha binesmiena Ljuisa Štrausa hraje Robiert Daŭni-małodšy, jakoha nie paznać. Pradziaržaŭny bok — abvinavaŭcy ad čynoŭnikaŭ, Huvier, vajskoŭcy — zbolšaha vyjšli ŭ Nołana stereatypnymi vajakami i čynušami, redka ŭ kimści ź ich prahlanie štości čałaviečaje. Adnak mo ŭ pieryjad makartysckaha palavańnia na viedźmaŭ inakš i nie było? Heta, darečy, padkreślena pierachodam u peŭnych miescach na čorna-biełyja kadry. Kali kiravacca hetaj łohikaj, samymi palarnymi, čorna-biełymi ŭ žyćci Apienhiejmiera vyjavilisia nie źviazanyja z bombaj časy, a zakryty dopyt ad ludziej, ź jakimi ŭ čas vajny jon zmahaŭsia na adnym boku.
«Apienhiejmier» — heta chutčej nie film, a kinapałatno, satkanaje z mnostva detalaŭ, i vynik atrymoŭvajecca strašny. Jon strašny cynizmam, jaki pakazvaje hledaču: zhadajem vajaku, jaki vykraśliŭ Kijota sa śpisu haradoŭ dla atamnaj bambardziroŭki, bo tam šmat słavutaściej i jon z žonkaj pravodziŭ tam miadovy miesiac. Strašny tupym patryjatyčnym čadam — jaho my ŭ Nołana taksama bačym.
Ale samaje strašnaje tut — toje, jak unutry maładoha talenavitaha fizika i abaroncaŭ svajoj krainy pakrychu raście zdolnaść źniščać biez sensu i ryzykavać pry hetym budučyniaj čałaviectva. Zło raście ŭ nas pakrysie, demanstruje Nołan. I navat samaja žachlivaja ŭ historyi vajna — jamu nie apraŭdańnie.
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆČaho čakać ad filma «Barbi», pra jaki ŭsie havorać — uražańni ad premjery
Kamientary
Opengamer tohda Opienhiejmier