Rodnyja źnikłaha ŭ «Krokusie» žychara Baranavič pajechali na apaznańnie
Uviečary 24 sakavika ŭ kvatery žychara Baranavičaŭ Vitala Kulika razdaŭsia telefonny zvanok. Surazmoŭca na tym kancy provada zaprašaŭ členaŭ siamji vyjechać u Maskvu na apaznańnie svajaka, jaki zahinuŭ u vyniku teraktu ŭ kancertnaj zale «Krokus Sici Choł» u Padmaskoŭi, piša baranavickaja hazieta «Naš kraj».
— My z žonkaj adrazu ž vyjechali ŭ Maskvu, — raspaviadaje Vital. — Moj brat, Vadzim, pracavaŭ achoŭnikam u hetaj kancertnaj zale i jakraz dziažuryŭ u dzień teraktu. Pra trahiedyju mnie paviedamiła ahulnaja znajomaja ŭviečary 22 sakavika. Ja adrazu ž patelefanavaŭ Vadzimu ŭ 22 hadziny, ale jahony telefon nie adkazvaŭ. Uvieś hety čas ź im sprabavali źviazacca mnohija svajaki, siabry, znajomyja, — biezvynikova. I voś — strašny viačerni zvanok 24 sakavika. Našy apošnija nadziei razburylisia.
Vital kaža, što ŭ rasijskuju stalicu mieŭ namier pajechać i baćka (mama pamierła ŭ 2011 hodzie), adnak jon chvory na dyjabiet.
— A nas papiaredzili, što, mahčyma, daviadziecca pravodzić hienaskapičnuju ekśpiertyzu dla ŭstanaŭleńnia jaho asoby, bo čałaviek mocna abhareŭ, i tamu daviadziecca zatrymacca. Pa toj infarmacyi, jakoj my vałodajem, Vadzim akazaŭsia na šlachu bandytaŭ i da apošniaha ratavaŭ ludziej, — kaža jon.
Pa słovach Vitala, Vadzim hadoŭ 7-8 pracavaŭ achoŭnikam u «Krokus Sici Chole». Raz-dva za miesiac pryjazdžaŭ dadomu. Pa złym roku, jon źjechaŭ u Rasiju ŭsiaho tolki za dva dni da trahiedyi.
4 červienia Vadzimu Kuliku spoŭniłasia b 45 hadoŭ. U jaho jość dačka. U Baranavičach jon byŭ načalnikam štaba liniejnaha adździaleńnia milicyi.
Kamientary