«Palityčnyja ambicyi ja maju. Ale na siońniašnim etapie raźvićcia hramadstva i histaryčnaj situacyi ja nie baču dla hetaha realizacyi».
U novym vypusku TOKu kiraŭnik fondu salidarnaści «Bajsoł» Andrej Stryžak vykazaŭ svoj pohlad na palityčny ład Biełarusi.
«Z prezidentam jak pasadaj treba štości rabić. Mnie nie nadta padabajecca ideja, što ŭ nas budzie jašče adzin Łukašenka. Heta maja asabistaja traŭma, dumaju, što šmat u kaho jana jość», — adznačaje Stryžak i dadaje, što jon bačyć u budučym Biełaruś jak parłamienckuju respubliku. Ale i ŭ joj jość niebiaśpieka pieratvareńnia ŭ aliharchiju.
«U lubym vypadku ja liču, što bolš ludziej, jakija prymajuć rašeńni, lepš, čym mienš ludziej, jakija prymajuć rašeńni. Bo heta demakratyja, mahčymaść pluralizmu dumak, mahčymaść nikoha nie vykinuć z pracesu».
«Ja, moža być, i baču siabie va ŭładzie Novaj Biełarusi, ale heta dakładna nie niešta kštałtu prezidenckaj štuki», — padkreślivaje Stryžak i dadaje, što jon moh by pracavać u kamandzie, jakaja budzie zajmacca pryciahnieńniem inviestycyj u krainu, albo ŭ parłamiencie.
«Palityčnyja ambicyi ja maju. Ale na siońniašnim etapie raźvićcia hramadstva i histaryčnaj situacyi ja nie baču dla hetaha realizacyi», — havoryć Stryžak.
Hladzicie vypusk całkam:
Kamientary