Niedzie pry kancy 60-ch u Minsku adbyvaŭsia hučny praces nad tak zvanymi farcoŭščykami i valutčykami. Vioŭ jaho sudździa Kanstancin Ivanavič Stuk. Kamierton Siarhieja Vahanava.
Jašče mianie cikavić, ci čuli svaje słovy ludzi, ad niejkaj zuchavataj piensijanierki da znakamitaha artysta, kali praz televiziju patrabavali paviesić, čvartavać…
Pamiž hetymi patrabavańniami — čas tajamničaha śledstva i sudovy praces. Ale jany byccam by pačuli adzin adnaho — pradstaŭnik dziaržavy i pradstaŭniki, tak by mović, hramadstva.
Paviesić… Čvartavać… Rasstralać…
Ja nie viedaju, jakim budzie kančatkovy prysud, ci pačuje sudździa supraćlehłaści dokazaŭ, bieźlič vielmi surjoznych i kampietentnych sumnieńniaŭ, navat ad paciarpiełych. Ale ŭžo siońnia možna śćviardžać: ništo, navat užo niedasiažnyja «čarka i skvarka», tak jaskrava nie śviedčać ab vializnaj biezdani pamiž dziaržavaj i tym, što pa zvyčcy zaviecca hramadstvam, jak hety sudovy praces.
Nasamreč, pradstaŭniki abodvuch bakoŭ nie čujuć adzin adnaho. Nasamreč — hłuchaja dziaržava, hłuchoje hramadstva.
Ni dziaržava, ni hramadstva nie čujuć, nad jakoj maralnaj prorvaj visiać apošnija 17 hadoŭ. Ci nie z hetaj hłuchaty vyśpieŭ taki «biezmatyŭny» terakt?
Moža, pačujuć ciapier, kali nad prorvaj paviśli dva maładyja žyćci?
Moža, choć ciapier jany pačujuć hłuchi stuk niazhody sa śmiarotnym pakarańniem, pratestu suprać taho, kab dziaržava, abapirajučysia na tak zvanaje «hramadskaje mierkavańnie», mieła dazvoł na zabojstva i, pa sutnaści, sama pieratvarałasia ŭ złačyncu? Na žal, mała što spryjaje hetaj nadziei.
Ci pamiatajecie vy, kolki ludziej vyjšli na vulicy Madryda, kali adbyŭsia žudasny terakt na čyhuncy? Ja pamiataju: zvyš miljona…
Jany nie patrabavali chutčej znajści i śmiarotna pakarać złačyncaŭ. Jany vinavacili dziaržavu za toje, što nie zdoleła praduchilić zabojstva, patrabavali abaranić hramadstva ad novych teraktaŭ…
Niechta skaža: dyk to Jeŭropa…
Tak, Jeŭropa, što prajšła praź dźvie žudasnyja vajny. Pry ŭsich arhumientach suprać śmiarotnaha pakarańnia adzin, na moj pohlad, najbolš važki: Jeŭropa bolš nie choča zabivać.
Ni ŭ vojnach. Ni na šybienicy. Ni na hiljacinie…
Niechta ŭ sprečkach vakoł śmiarotnaha pakarańnia ŭzhadaje Złučanyja Štaty — demakratyja, ale ž i tam adbirajuć žyćcio…
Daloka nie va ŭsich štatach.
Dy i da vyniasieńnia prysudu časam prachodziać dziasiatki hadoŭ. Kab nie pamylicca… Pamylajucca…
Što ž, tam mnoha čaho zastałosia ad časoŭ Dzikaha Zachadu. U nas — ad
Ad taho «nieparušnaha adzinstva», jakoje isnavała pamiž tahačasnymi dziaržavaj i hramadstvam.
Tolki tady jano demanstravałasia praz trybuny narodnych schodaŭ i mitynhaŭ. Ciapier — praź dziaržaŭnaje telebačańnie.
Nasamreč — praz hłuchi niedavier, hłuchuju abyjakavaść, kryvadušša i strach.
Nu, a kali z adnaho boku represii, ahresija i chłuśnia, a z druhoha — niedavier, strach i abyjakavaść, adna zastajecca nadzieja — na sumleńnie asob.
…Niedzie naprykancyHučny, praŭda, namahańniami60-ch u Minsku adbyvaŭsia hučny praces nad tak zvanymi farcoŭščykami i valutčykami.
Jak jon kruciŭsia, cichi nieprykmietny śledčy z KDB, bialeŭ i čyrvanieŭ,
kali sudździa Viarchoŭnaha Suda abviaščaŭ prysud, zdymajučy adzin za druhim «domysły» śledstva, pakidajučy tolki toje, što paličyŭ dakazanym u miežach tahačasnaha zakanadaŭstva.
Miž tym, usie haziety vyjšli nazaŭtra sa «špijanažam»… Akramia «Znamionki» — KDB zabaraniŭ drukavać artykuł biez špijanažu…
Ale jon nie zdoleŭ zabaranić sudździ zastavacca sumlennym.
Heta byŭ vielmi intelihientny, dobrazyčlivy čałaviek. Jon tak uvažliva słuchaŭ kožnaha padsudnaha, kožnaha śviedku…
Kab u vyniku pačuć siabie i tolki siabie…
Darečy, jaho zvali Kanstancin Ivanavič Stuk.
Hladzieć taksama:
Siarhiej Vahanaŭ. Razrub, ci Vizitoŭka ad Rasii.
Siarhiej Vahanaŭ. Z nahody ŭznaharody
-
Navošta Łukašenku «prezidencki bal» — takaja demanstratyŭnaja i krychu archaičnaja, seksisckaja pa formie tradycyja?
-
Radzina rezka adkazała Chalezinu: Nieŭźlin — moj siabar, jaki šmat zrabiŭ dla raźvićcia demakratyi ŭ mnohich krainach
-
Šrajbman adkazvaje, ci mohuć pieramovy pa Ukrainie prajści ŭ Biełarusi
Kamientary