Nietypovy prahnoz pra budučyniu Biełarusi dali žurnalistu «Salidarnaści» za kuflem piva ŭ Varšavie polskija kalehi.
Pa słovach maich znajomych, ab viartańni «Kresaŭ Uschodnich» u Polščy daŭno nichto nie dumaje i nie maryć. Choć by tamu, što imi bajacca zadušycca. Zachodnija niemcy ŭžo 20 hadoŭ vymušanyja ŭkładvać hrošy ŭ byłuju HDR. Palaki, bačačy taki prykład, nie harać žadańniem zajmieć na svaju hałavu terytoryju z sastarełaj infrastrukturaj. Im i tak treba šmat čaho vyrašyć.
Da prykładu, prydumać, jak spynić źmianšeńnie nasielnictva. Nie sakret, što dasiahnuŭšy vysokaha ŭzroŭniu dabrabytu, žychary zachodnich krain razmnažajucca vielmi nieachvotna. U Polščy da taho ž maładoje nasielnictva źjazdžaje na pracu ŭ Anhliju i Irłandyju.
Zamianić ich mohuć emihranty. Ź ich, na pohlad znajomych polskich žurnalistaŭ, samyja pierśpiektyŭnyja — biełarusy i ŭkraincy. Tamu što pracujuć jany «jak niavolniki».Heta raz. Dva: na šyju dziaržavie nie viešajucca, finansavaj dapamohi nie vybivajuć. Try: ŭžo nastupnaje pakaleńnie biełarusaŭ i ŭkraincaŭ vychodzić śviadomymi palakami.
Prablemy našych ludziej z nacyjanalnaj samaśviadomaściu ŭsim viadomyja. U inšaj krainie biełarus lohka rastvarajecca siarod karennaha nasielnictva.A z palakami ŭ nas naohuł nie tak šmat kulturnych adroźnieńniaŭ.
I kažuć znajomyja žurnalisty, što Polščy było b niadrenna maksimalna spraścić umovy mihracyi dla biełarusaŭ. Palehčyć umovy pracaŭładkavańnia.
Nie viedaju jak u inšych, ale kali hladžu na ŭzrovień dabrabytu svajakoŭ i znajomych, to mianie nie pakidaje adčuvańnie, što jak tolki źniknuć barjery dla vyjezdu na Zachad, to paŭkrainy zvalić adrazu.
Našy ŭłady chaj nieśviadoma, ale paśpiachova pracujuć na toje, kab płan hety byŭ realizavany. Jašče niekalki hadoŭ «ručnoha» kiravańnia ekanomikaj — i źjechać zachoča navat sabaka Šaryk, jaki žyvie ŭ majoj babuli i ŭ žyćci nie bačyŭ sabačaha kormu. Voś užo sapraŭdy «piataja kałona».
Kamientary