Jany nia zhodnyja z tym, što ich dziaciej pieravodziać u inšuju škołu, pra što im paviedamili pierad samym pačatkam vučoby.
U Kareličach usiaho dźvie škoły. Raźmieščanyja jany pa roznyja baki pasiołku. Sioleta baćki, čyje dzieci musili pajści ŭ škołu №2, padrychtavalisia zahadzia — padali zajavy jašče ŭ červieni. Adkaz z rajonnaha adździełu adukacyi dy administracyi škoły byŭ stanoŭčy. Adnak naprykancy žniŭnia, kali da pačatku vučoby zastavałasia ŭsiaho ničoha, sa škoły pačali telefanavać i papiaredžvać, što častku dziaciej pieraviaduć u himnaziju, byłuju škołu №1. Taki ž los napatkaŭ i vučniaŭ 10‑j klasy. Pa słovach baćkoŭ, uciamnaha tłumačeńnia takoj rakiroŭki jany nie atrymali. «Z namieśnikam staršyni rajvykankamu pa sacyjalnaj sfery jašče havaryć možna, a načalnik RAA nas i słuchać nia staŭ» — skardziacca baćki. Daviałosia telefanavać u Horadniu, dy na haračuju liniju ANT. Paśla hetaha z baćkami sustreŭsia staršynia rajvykankamu dy paabiacaŭ im aŭtobus, kab vazić dziaciej u himnaziju. «Nia treba nam taja himnazija dy aŭtobus» — aburajecca babula dziaŭčynki, što 1 vieraśnia pojdzie ŭ 1‑iu klasu. — «Našyja dzieci — nie statak aviečak, što možna pierahaniać ź miesca na miesca». Ich siamja žyvie litaralna praz darohu ad 2‑j škoły. Taja ž sytuacyja i ŭ bolšaści siemjaŭ, čyich dziaciej vyrašyli pieravieści ŭ inšuju škołu. Najbolš ich aburyła toje, što papiaredzili ich u samy apošni momant.
Namieśnik staršyni rajvykankamu pa sacyjalnaj sfery Anatol Markievič patłumačyŭ, što pytańnie vyrašycca na praciahu najbližejšych dzion. «Pryčyna pieravodu dziaciej u pierahružanaści 2‑j škoły, kab pryniać jašče adnu hrupu pieršaklaśnikaŭ, daviadziecca arhanizoŭvać druhuju źmienu. My na sustrečy z baćkami pra heta havaryli» — patłumačyŭ Anatol Miečysłavavič nahodu dla pieravodu dziaciej u himnaziju. Pa jaho słovach, adlehłaść pamiž škołami nievialikaja — trochi bolš za kilametar. Pry hetym jon zapeŭniŭ, što kančatkovaje słova budzie za baćkami. «Heta ich prava: pahodziacca — dzieci buduć vučycca ŭ himnazii, nie — zładzim druhuju źmienu, ale zmušać nikoha nie budziem».
Kamientary