Prafiesar, doktar miedycyny Daniłaŭ: U 1939-m u Drahičynie ja nie viedaŭ, što takoje Biełaruś
Napiaredadni hadaviny pačatku Vialikaj Ajčynnaj vajny «Kamsamołka» raspytała byłoha ŭdzielnika partyzanskaha ruchu, a ciapier doktara miedycyny, hiematołaha, prafiesara Ivana Piatroviča Daniłava, uradženca Drahičyna, jak jon z palaka pieratvaryŭsia ŭ ŭkrainca i kali dla žycharoŭ Zachodniaj Biełarusi nasamreč pačałasia vajna.
1 vieraśnia 1939 — voś dla nas, zachodnich biełarusaŭ, pieršy dzień vajny…
Pamiataju, jak praz paru dzion ja stajaŭ na miažy biarozavaha haju rodnaj vioski Lažytkavičy, pad Drahičynam, i razhladaŭ u niebie niamieckija samaloty. Jany pieraśledvali adychodziačyja polskija častki, ablatali haj tak nizka, što ja razhledzieŭ tvary piłotaŭ. Pamiataju, jak jany raźviarnulisia i pačali abstrelvać kupki lonu: raptam tam prysieli sałdaty? Mnie było 15 hadoŭ, ja skončyŭ siem kłasaŭ polskaj škoły.
— Što vy čuli tady pra vajnu, napiaredadni była niejkaja infarmacyja?
— Polskija haziety pisali, što Hitler prapanavaŭ Polščy addać Hdańsk, bo bolšaja častka jaho hramadzian byli niemcy. Ale samaje hałoŭnaje — Hitler zapatrabavaŭ kalidor u 25 kiłamietraŭ, jaki b złučaŭ asnoŭnuju častku Hiermanii z Uschodniaj Prusijaj.
Baćka vypisvaŭ polskuju hazietu «Rabotnik», ja taksama čytaŭ. Pisali, što ŭ SSSR — haładamor, u kałhasach narod haładaje, byli i pierabiežčyki. Ale moj baćka, jak člen KPZB, kazaŭ: «Nie viercie, heta ŭsio vydumki piłsudčykaŭ i chłuśnia polskich haziet!» U 1921 hodzie jon viarnuŭsia z Sarataŭskaj hubierni, dzie šeść hadoŭ byŭ biežancam. Da ich tam stavilisia vyklučna dobra: žyllo, charčavańnie davali ŭ pieršuju čarhu. Tamu baćka paŭtaraŭ: «U Savieckim Sajuzie haładamor?! Dy adna Sarataŭskaja hubiernia moža prakarmić pałovu Rasii »
Čyrvonaja armija jašče nie pryjšła, a baćka z mužykami ŭžo rabiŭ žerdki, kab ustalavać śviatočnyja varoty ŭ kvietkach dla ŭračystaj sustrečy. Kali b palaki ŭbačyli heta, jaho b napeŭna rasstralali.
Usia vioska vysypała na vulicy 20 vieraśnia 1939 z chlebam-sollu.
Sałdaty ŭ brudnych abmotkach — niaholenyja, hałodnyja — zabiahali ŭ chaty, prasili łustu chleba i kavałak sała, kazali: «U kałhasach haładajuć …»
Harmaty ciahnuli chudyja koni, da chvasta kožnaj miednym drotam była pryviazanaja faniernaja doščačka: «Kałhas imia Ždanava», «Kałhas imia Kalinina», «Kałhas imia Stalina» … Kab paśla vajny viarnuli koniej na miesca…
Niemcy ŭžo zachapili Brest, Kobryn, ale nie dajšli kiłamietraŭ 10 da našaha Drahičyna. Potym jany adstupili, Brest pa paktu Mołatava-Rybientropa adyšoŭ SSSR. Polšča apynułasia miž dvuch ahnioŭ: niemcy nastupali z zachadu, Sajuz — z uschodu. Jaje razdušyli i padzialili pamiž saboj.
U toj čas savieckija ahitatary ŭsich niemcaŭ nazyvali bratami pa zbroi, a palakaŭ — biełapalakami, vorahami…
Praciah intervju z prafiesaram Daniłavym čytajcie na kp.by
***
Ivan Daniłaŭ, 90 hadoŭ, doktar miedycynskich navuk, prafiesar, hiematołah. Uznačalvaŭ Instytut pieralivańnia kryvi, pracavaŭ u Instytucie radyjacyjnaj miedycyny. Aŭtar bolš za 400 drukavanych prac, 6 manahrafij, 14 vynachodak i 6 publicystyčnych knih. Niekatoryja ź ich - «Niazručnaja historyja», «Historyja nie z padručnika», «Zapiski zachodniaha biełarusa» — vytrymali niekalki tyražoŭ. Uznaharodžany ordenam Ajčynnaj vajny I stupieni, miedalami «Za bajavyja zasłuhi», «Partyzanu Ajčynnaj vajny».
Kamientary