Ci ŭdałosia Svabodnamu teatru pieranieści na scenu mahiju ramana Bachareviča «Sabaki Jeŭropy»? Pa paličkach raskładvaje krytyk Alaksiej Strelnikaŭ
«Sabaki Jeŭropy» — heta opus magnum Alhierda Bachareviča. Heta raman-zahadka, raman-fantazija, raman-kvest (aŭtar rabiŭ ekskursii pa miescach Minska, apisanych u knizie). Pastavić taki śpiektakl pavodle jaho, jaki b całkam adpaviadaŭ pieršakrynicy, niemahčyma.
«Sabak Jeŭropy» nie čytaješ paśladoŭna, jaho pierahortvaješ, pieraskokvaješ napierad i nazad, naprykład, pierakładajučy sa słoŭnikam častku, napisanuju balbutaj — movaj, admysłova prydumanaj dla ramana. Forma knihi jak falijanta sa staronkami dla jaho sastarełaja. «Sabaki Jeŭropy» možna razabrać na cytaty, možna čytać asobnymi častkami, ale sapraŭdy pryŭkrasnaj jana robicca mienavita ŭ svajoj manumientalnaj jednaści formy.
Śpiektakl Biełaruskaha svabodnaha teatra pretenduje taksama na epičnuju manumientalnaść.
Mikałaj Chalezin byŭ adnym ź pieršych čytačoŭ knihi, i pa jaho zachoplenaj reakcyi było zrazumieła, što Biełaruski svabodny teatr abaviazkova voźmiecca za ambicyjnuju zadaču — uvasobić vializny raman na scenie.
«Pieršy vialiki pradkašn», zrobleny ŭ Biełarusi, — tak prezientujecca heta rabota. Sapraŭdy, u Minsku śpiektakli teatra zvyčajna pakazvajucca ŭ kamiernym pakojčyku, vialikija pastanoŭki robiacca za miažoj na samych roznych placoŭkach, u Minsku ich možna pabačyć chiba na videa. Premjera «Sabak Jeŭropy» zapłanavana na scenie Barbikan — adnoj z najbolš bujnych teatralnych placovak Vialikabrytanii.
U pieršuju čarhu mienavita hetaja ŭpeŭnienaść teatra ŭ svaich siłach adčuvajecca ŭ śpiektakli, navat u sprečnych momantach teatr pakazvaje, što maje namier hnuć svaju liniju.
Da sprečnych momantaŭ možna adnieści najpierš samy pačatak śpiektakla, jaki zrobleny pavodle častki «Nieandertalski les» pra babku-šaptuchu. U ramanie jana davoli prostaja pa siužecie i simvolicy, a ŭ śpiektakli raptam raspałasia na šerah ideałahičnych manałohaŭ. Taksama sprečnymi zdajucca biezasabovyja abstraktnyja chareahrafičnyja numary, jakija časam robiać pierabiŭki pamiž epizodami, im najpierš brakuje charaktarnaści, ułaścivaj śpiektaklam Svabodnaha teatra, čaho, naprykład, nie skažaš pra cudoŭnaje muzyčnaje afarmleńnie i videaart, jakija cudoŭna azdablajuć dzieju.
Užo nastupny epizod, u jakim dzieci sučasnaj minskaj škoły sačyniajuć listy ŭ budučyniu, a ich nastaŭnik zaryvaje ich u «kapsule času», daje artystam Svabodnaha teatra pakazać lepšaje, što jany ŭmiejuć: stvarać vostryja cikavyja charaktary, impravizavać, chulihanić na scenie, tym bolš simvalična, što havorka idzie pra škołu. Nibyta złaviŭšy svaju intanacyju, na adnym dychańni teatr raskazvaje jašče dźvie vialikija častki z umoŭnaj dystapičnaj budučyni, dzie Rasija zachapiła Biełaruś i ŭtvaryła «Rajch», a svabodnaja Jeŭropa zabyłasia na knižki. Hetyja dźvie častki nibyta abjadnany ŭ dyptych, jany raspaviadajuć pra (budučuju?) Biełaruś znutry i zvonku; i hałoŭnych hierojaŭ abiedźviuch častak (maŭklivaha Maŭčuna ź vioski Biełyja Rosy i bierlinca Terezijusa Skimu) hraje adzin i toj ža artyst Alaksiej Naranovič, jaki litaralna ŭbiahaje z adnaho epizodu ŭ druhi. Hetyja hieroi vielmi roznyja, ich abjadnoŭvaje chiba niejkaja zaciortaść asoby, i adnym z unutranych siužetaŭ śpiektakla akazvajecca praces «pošuku siabie».
U budučaj Biełarusi znajści siabie možna, chiba pastaviŭšy siabie nasupierak ahresiŭnaj, pačvarnaj rečaisnaści, jakuju artysty Svabodnaha teatra pakazvajuć amal luboŭna.
U ich cudoŭna atrymlivajucca palicai (Pavieł Haradnicki), ideałahičnyja supracoŭniki (Maryna Jurevič), biezduchoŭnyja dziaŭčaty (Julija Šaŭčuk). Paradaksalnym čynam Maŭčun źviartaje na siabie ŭvahu na samym pačatku tym, što nie imkniecca vytyrkvacca z šerahu svaich adnasialčan.
Pierlinaj u hetym akazvajecca major Lebiedź u vykanańni Juryja Dzivakova, heta jaho debiut u Svabodnym teatry (jaho estetyka arhanična źlivajecca z tvorčaj manieraj kalektyvu).
Lebiedź pryjazdžaje, kab rasśledavać zjaŭleńnie ŭ vioscy zamiežnaha dyviersanta. Płastyčny i techničny Dzivakoŭ u biełym mundziry elehantna hojsaje pa scenie i supraćpastaŭlaje pravincyjnaj biełaruščynie svoj staličny blask, a špijonskaja intryha dazvalaje jašče raz pakazać halereju vobrazaŭ u paraŭnańni z razumnym «staličnym» hierojem. Vobraz cikavy jašče i tym, što ŭ im pakazvajecca, nakolki tatalitarnaj moža być kultura, kali abmiežavać jaje zadačaj zachavańnia (ci daminavańnia) samoj kultury (u dadzienym vypadku ruskaj). Źbiehčy ad hetaha duchoŭnaha hvałtu zdajecca adzinym nadziejnym vyjściem.
Poŭnaja svaboda ŭ tym liku ad adukavanaści i kultury pakazvajecca ŭ nastupnym epizodzie, asnovaj jakoha zrabiłasia finalnaja častka ramana «Śled». Nieviadomy pamiraje ŭ numary hatela, pakinuŭšy knihu i piaro, supracoŭnik adździeła identyfikacyi Terezijus Skima padčas pošuku źviestak pra pamierłaha vandruje pa ŭsioj Jeŭropie, jakaja zabyłasia na knihi i litaraturu.
Žorstki prysud i papiaredžańnie takoj budučyni hučyć u videapasłańni staroha Łampe, uładalnika adnoj z apošnich kniharań Jeŭropy, u vykanańni Valera Mazynskaha: «Vy razvučylisia słuchać adno adnaho. Potym čytać… A potym i pisać… Vam ža ničoha bolš nie cikava. Tolki karcinki».
Źviazkami knih była paznačana daroha da hladzielnaj zały, palicy knih stajać tut i tam, vializny papiarovy šar z knih, jak sizifaŭ kamień, pierakačvajuć pa scenie tudy-siudy, štabieli knih zvalvajucca ŭ kuču pasiaredzinie sceny padčas vandrovak Skimy pa roznych kniharniach, kab potym naŭprost švabrami skinuć ich pad nohi pieršym šeraham hledačoŭ. Knihi rvuć, imi kidajucca, zapalenyja staronki zrabilisia asnoŭnym rekłamnym vizuałam śpiektakla. Vielmi prostaja simvolika i scenahrafija, ale ad taho, što knihi sapraŭdnyja, adčuvaješ instynktyŭnaje napružańnie. U śpiektakli jość maty i aholenaje cieła, ale asabista mianie ŭzrušyli mienavita rastrybušanyja knihi, z pavahaj stavicca da jakich pryvučali ź dziacinstva.
Ale chiba spalić knihu — tolki adziny sposab jaje źniščyć? Siońnia knihi nie palać, ich aličboŭvajuć, i chutka, kab pazbavić čałaviectva litaratury, spatrebicca tolki adzin klik, i ad uśviedamleńnia hetaha fakta stanovicca jašče bolš strašna.
Vandroŭka Terezijusa Skimy pa hetym sterylnym časie i prastory budučaj Jeŭropy, dzie jon praź siłu stasujecca ź jeŭrapiejcami, jakija biez asablivaha žadańnia dajuć jamu źviestki pra jaho tajemnaha nieznajomca, pryvodzić jaho ŭrešcie ŭ Biełaruś. I heta vielmi važny mesedž, jaki šluć aŭtary śpiektaklu ŭ tym liku jeŭrapiejcam epochi Brekzitu.
Nie tak strašna nie znajści Jeŭropy ŭ Biełarusi, jak znajści ŭ samoj Jeŭropie tuju samuju Biełaruś, ad jakoj my biažym, jakoj imkniomsia pazbavicca, jakuju biespaśpiachova sprabujem raźvić i cyvilizavać. Paŭsiul jość lanota, karupcyja, abyjakavaść, pravincyjnaść, spažyvalnictva, mierkantylnaść…
U finale śpiektakla hałoŭny hieroj pasypaje ŭsio navokał popiełam sa słoika «kapsuły času». My adčuvajem pach harełaj papiery, ščyry pach rasčaravańnia ŭ ideałach. I ŭśviedamlajem, što šukać siabie biessensoŭna. Siabie i śviet navokał pryjdziecca stvarać nanoŭ. I na nas lažyć ciažar adkaznaści pierad usioj papiaredniaj kulturaj zrabić jaje na takim ža vysokim uzroŭni.
-
U Homielskim dramatyčnym teatry — kadravyja čystki. Znoŭ praz «palityku»
-
«Budzie śmiešna i baluča»: «Kupałaŭcy» prezientujuć zaŭtra novy śpiektakl. U hałoŭnych rolach — Manajeŭ, Biełachvościk, Harcujeva
-
«Rašeńnie pryjšło zvonku». Što adbyvajecca ŭ viciebskim teatry, dzie ŭ śpiektakli prahučała «Žyvie Fłandryja!» i pačałasia čarada zvalnieńniaŭ?
Kamientary