Zabrali lubimuju pracu — u adkaz pačała razmaŭlać pa-biełarusku. Žurnalistka Taćciana Maćviejeva raskazała, jak pierajšła na rodnuju movu
Žurnalistka Taćciana Maćviejeva pačała aktyŭna karystacca biełaruskaj movaj hod tamu. «Heta była maja mara, da jakoj ja išła šmat hod». Žurnalistka padzialiłasia svaim dośviedam z prajektam «1906».
«Mnie daŭno chaciełasia stała razmaŭlać na biełaruskaj movie. Ale byŭ niejki strach. Mianie strymlivała toje, jak ja budu ź joj žyć u ruskamoŭnym hramadstvie. Tym bolš u Viciebsku — tut litaralna 40 kiłamietraŭ ad Rasii. Kožny dzień ja pavinna była być hatovaj da niejkaj maleńkaj bitvy, bo nie viedała, jak mianie buduć usprymać ludzi. Tady padumała: navošta mnie składanaści?» — raskazvaje jana.
Pastajanna razmaŭlać pa-biełarusku Taćciana pačała 19 maja minułaha hoda. Heta stała svojeasablivym adkazam na źniščeńnie partała TUT.BY, na jakim jana pracavała.
«U mianie takim čynam spracavaŭ stres, — kaža žurnalistka. — Heta katastrofa i na siońnia. Ciapier, kaniečnie, bol prytupiŭsia, ale ničoha nie zabyta.
Užo biespracoŭnaja ja pračnułasia na nastupny dzień paśla razhromu, ale ŭ hety dzień u mianie była kamandziroŭka, u jakuju ja pajechała. Było ŭražańnie, što ŭsio praciahvajecca. Jechała tudy, jak kuryca z adrezanaj hałavoj. Hałavy niama, a cieła pa iniercyi ruchajecca. Dumała, što ja kankretna mahu zrabić na siońnia ŭ hetaj situacyi. Zrazumieła, što ničoha, akramia taho, što pačać razmaŭlać pa-biełarusku. Heta była maja mara, da jakoj ja išła šmat hod. Narešcie, hety dzień pryjšoŭ.
U mianie zabrali lubimuju pracu i volu, zastałasia mova. Pieršaja fraza, jakuju ja skazała pa-biełarusku: «Dajcie, kali łaska, čyrvonuju harbatu biez cukru». Sama kažu i bajusia, jak adreahuje pradavačka na vakzale. A jana, jak ni dziŭna, absalutna narmalna mianie absłužyła. I mnie stała tak pryjemna. «Nie ŭsio stračana ŭ Viciebsku, napeŭna», — padumała».
Uvohule, Taćciana maryła pierajści na biełaruskuju z maładości. Tady jaje ŭraziła historyja zamiežnaha spartoŭca, jaki pierajechaŭ u Biełaruś i staŭ vučyć našu movu.
«A my, biełarusy, zaniadbali rodnuju movu, nie viedajem jaje, nie karystajemsia, — apisvaje svaje dumki ŭ toj momant Taćciana. — Voś paśla hetaha ŭ mianie byŭ pieršy krok da jaje».
Za ceły hod žurnalistka sutyknułasia tolki z adnym čałaviekam, jaki niehatyŭna pastaviŭsia da biełaruskaj movy.
«U maršrutcy ja paprasiła kuroŭcu spynicca na nastupnym prypynku. Niejki pasažyr prakamientavaŭ, što jašče nie ŭsich nas, biełaruskamoŭnych, pabili, pasadzili. Ja daŭno čytała ludziej, jakija pišuć pa-biełarusku, i jany ŭsie rajać z takimi nie ŭstupać u dyskusii. Ihnaravać i nie adkazvać.
Kaniečnie, mianie takaja «zaŭvaha» mocna pakryŭdziła. Ale heta byŭ tolki adzin vypadak. Astatnija ludzi mahli napružvacca, nie razumieć mianie. Ale ja tady ŭ pozu nie stanaviłasia, a adrazu pierakładała. Byli i naadvarot pryjaznyja situacyi. Asabliva časta čuła dobryja słovy ŭ Viciebsku ad taksistaŭ i handlaroŭ na rynku. Niekatoryja navat robiać simvaličnuju źnižku», — kaža jana.
Z movaj Taćcianie byvaje ciažka i pa hety dzień. Hod prajšoŭ, ale «bitva» z samoj saboj praciahvajecca.
«Naprykład, u hetaj kramie ŭžo viedajuć, što ty biełaruskamoŭny, a ŭ inšaj — nie. I ŭsio pa-novamu. Troški byvaje niajomka i strašna.
Najpierš ty zmahaješsia sam z saboj, nie z hetymi ludźmi. Bo ja ž kažu, što z socień, jakija mnie sustrakalisia, byŭ tolki adzin čałaviek z takim admoŭnym staŭleńniem. Toj, chto choča pačać razmaŭlać pa-biełarusku, pavinien uśviadomić, što raz jon zrabiŭ hety krok, to značyć ciapier u jaho taki styl žyćcia. Mova stanovicca častkaj ciabie. Treba ŭsio ž pomnić, što šmat chto zachoča brać prykład ź biełaruskamoŭnaha».
Vučyć Taćciana nie stolki vusnuju biełaruskuju movu, kolki pravapis. Abkładvajecca słoŭnikami i hladzić vypuski «MovaNanova».
«Ja starajusia šmat pisać u sacsietkach pa-biełarusku. I sprabuju heta rabić biez pamyłak, — kaža žurnalistka. — Mianie čytajuć takija ludzi, jak Hanna Sieviaryniec, naprykład. I jak ja napišu z pamyłkami? Darečy, Hanna Sieviaryniec — heta čałaviek-prykład dla mianie. Čytaju jaje pasty, vielmi časta jany natchniajuć. Jana, byvaje, razvažaje nad pytańniami, jak siabie pavinien pavodzić biełaruskamoŭny čałaviek.
Uvohule, u nas va ŭsich jość niejkaja školnaja baza. Jana narmalnaja. Čałavieku prosta treba nie saromiecca, nie bajacca.
Buduć roznyja reakcyi. Navat mohuć śmiajacca, što skazaŭ dzieści słova pa-rusku. Treba hnuć svaju liniju. Jak umiejecie, tak i razmaŭlajcie. Tłumačcie, što vy jašče vučyciesia.
Varta čytać pa-biełarusku, hladzieć filmy, słuchać muzyku. I čałaviek sam nie zaŭvažyć, jak jaho mova stanie bolš bahataj. Pieršyja niekalki miesiacaŭ ja hladzieła jutub-kanały, ale nie šmat, bo tam usio ž zusim pačatkovaja leksika. Z taho, što rekamienduju, — Live Belarusian, «Słuchaj siudy», Gavarun.by, hrupy ŭ Fejsbuku — «Tolki pra movu», «Biełaruskaja mova na spažyvieckim rynku».
Ź lubimych piśmieńnikaŭ — Uładzimir Karatkievič. Byvaje čytaješ — i muraški pa skury, estetyčnaje zachapleńnie. U nas tut jość jamu pomnik, ja da jaho padychodžu, kali na dušy ciažka, i prosta jak z žyvym razmaŭlaju. Mabyć, zboku vyhladaje śmiešna, ale ŭražańnie, što Karatkievič mnie niejak dapamahaje.
U Fejsbuku raju čytać Hannu Sieviaryniec, Alaksandra Ždanoviča. Jon niadaŭna napisaŭ: «Biełarusy, razmaŭlajcie pa-biełarusku». Koratka, jasna i ź vialikim sensam».
Na krytyku z boku ludziej, jakija ŭkazvajuć na pamyłki, Taćciana reahuje spakojna.
«Ja viedaju, što maja mova niedaskanałaja. Usio ž skončyła nie fiłałahičny fakultet. Kali baču, što sapraŭdy zrabiła pamyłku, to kažu «dziakuj» i vypraŭlaju».
Važna rabić miedyja pa-biełarusku, razvažaje Taćciana.
«Dumaju, što nie adna «Naša Niva» pavinna hetuju nišu zajmać. U nas mała takich vydańniaŭ, treba, kab byli jašče. Kali chtości advažycca i zrobić heta śviadoma pa-biełarusku, to ja adnaznačna budu čytačom.
Čamuści ličać, što kali pa-biełarusku, to budzie mienš prahladaŭ. Mnie zdajecca, što kali tam sapraŭdy cikavy artykuł i napisana prafiesijna, a nie ciažkaj cehłaj, jakuju kidajuć čytaču na hałavu, pračytajuć u lubym vypadku. Nie dumaju, što mova ŭvohule moža być pieraškodaj. Peŭnyja temy pa-rusku hladziacca niedarečna. Adnojčy bačyła intervju z Paŭłam Sieviaryncam na ruskaj movie, pierakładzienaje ź biełaruskaj. Jano padałosia skažonym».
U kožnaha svoj šlach da movy, kaža žurnalistka. Jana ličyć, što najazdžać na lidaraŭ dumak i znakamitych ludziej za toje, što jany karystajucca ruskaj movaj, nie varta.
«U kožnaha čałavieka ŭ dušy ŭsio pa-svojmu raźvivajecca. Kali nakanavana pryjści da biełaruskaj movy, to heta adbudziecca. Hałoŭnaje, kab čałaviek siońnia adkryta nie vystupaŭ suprać jaje, nie staviŭsia ź nianaviściu».
Kamientary