Kananovičy na sustrečy sa svaim advakatam u SIZA
U «SB» vyjšaŭ typovy materyjał, u jakim aŭtarcy ŭdajecca za niekalki abzacaŭ schłusić dziasiatak razoŭ.
I jość adzin pakazalny momant.
«…esbeušnyje uši torčat. … A otkuda, podskažitie, u [Našaj Nivy] matieriały iz dieła? Oni vied́ nie byli obnarodovany…» — piša «SB. Biełaruś siehodnia».
Miž tym zaklučeńnie pa spravie «Naša Niva» atrymała całkam lehalna z dazvołu rodnych Kananovičaŭ. Tamu što redakcyja, rychtujučy materyjał, znajšła kantakty i svajakoŭ, i advakata aryštavanych. Astatniuju infarmacyju my atrymali z adkrytych krynic.
Što da SBU, to my znajšli kantakt śledčaha słužby, jaki viadzie hetuju spravu, i napisali jamu, ale akurat jon nam ničoha nie adkazaŭ.
Heta prosta ŭ ramkach našych žurnalisckich standartaŭ — «Naša Niva» havoryć z roznymi bakami, pierš čym niešta napisać.
Miž tym supracoŭnikam «SB» navat nie pryjšło ŭ hałavu, što takoje mahčyma, nastolki jany zabyli, što žurnalist — heta toj, chto šukaje i praviaraje infarmacyju, a nie atrymlivaje jaje źvierchu.
Zaŭvažcie, što ŭ Biełarusi materyjały śledstva — tajamnica, jakaja achoŭvajecca padpiskaj ab nierazhałošvańni. Pryčym nie tolki na etapie śledstva, a i na sudzie, bo ich usio čaściej robiać zakrytymi (spravy Mackieviča, Kuźniečyka, Cichanoŭskaha i h.d.). A va Ukrainie, jakuju hałoŭnaja biełaruskaja praŭładnaja hazieta hučna nazyvaje «fašysckaj», advakat maje mahčymaść sustrakacca z abodvuma padabaronnymi pa spravie adnačasova i navat fatahrafavacca ź imi pry sustrečy, tym časam i siamja, i advakat ničym nie ryzykujuć, havoračy pra spravu sa ŚMI.
Čamu prapahanda padniała na ščyt Kananovičaŭ? Tamu što im patrebnyja takija kiejsy, kab pakazvać, što nie tolki ŭ Biełarusi aryštoŭvajuć za palityku — «usie tak robiać».
Budziem spadziavacca, što aŭtary hetaha artykuła ŭ «SB» u svoj čas adkažuć pa zakonie za svaje dziejańni i chłuśniu. Realnaje raspalvańnie sacyjalnaj i mižnacyjanalnaj varožaści nie pavinna zastacca biespakaranym.
