Miłuju śviatočnuju historyju, jakaja zdaryłasia ź viadomaj aktyvistkaj, napisała ŭ fejsbuku žurnalistka Luboŭ Łuniova. «My ŭsio ž zastalisia pry ŭsioj hetaj navale biełarusami. I salidarnaść naša nikudy nie padziełasia», — kanstatuje jana.
«Nina Bahinskaja raspaviała siońnia: «Jedu ŭčora na aŭtobusie 100 u bok płoščy Niezaležnaści. Niedzie ŭ rajonie Kastryčnickaj płoščy zaŭvažyła, što na mianie hladzić žančyna siaredniaha ŭzrostu. Sustrelisia vačyma i jana:
— Vy Nina Bahinskaja?
— Tak.
— Tak rada Vas pabačyć. Dziakuj Vam za ŭsio, bieražycie siabie.
Jana pracisnułasia da vychadu i, vychodziačy, niešta sunuła mnie ŭ ruku. Ja hladžu, a heta storublovaja kupiura. Ja tolki paśpieła joj skazać: «Vy što? Mnie nie treba nijakich hrošaj». A tut i dźviery začynilisia i ja zastałasia z hetaj kupiuraj.
Aj, niejak niajomka. Nu što heta takoje».
Heta navahodni padarunak ad žančyny, jakoj dastatkova było ŭsiaho tolki paznać našu lubimuju Ninu, kab zrabić dla jaje niešta dobraje ŭ hety pieradśviatočny dzień. Moža, jana i sama adčuła siabie lepiej ad hetaha».
Kamientary