«Vyrubała, što pra Biełaruś kažuć jak pra kałysku Savieckaha Sajuza». Vialikaja hutarka z fatohrafkaj Karalinaj Palakovaj, stvaralnicaj viadomaha mierču
Kałažy kaśmičnaha Minska i cišotki Karaliny Palakovaj vy dakładna bačyli. Rečy mastački nosiać mnohija biełaruskija zorki. «Da takoha ažyjatažu nie była padrychtavanaja», — pryznajecca jana. Karalina raskazała «Našaj Nivie» pra samy papularny prynt, pracu ź Michałkom, raźlik z «madelami» hłoham, pryvyčku być samotnaj i svaju fiłasofiju.
«Chrybtom adčuvaju, jak treba naładzić kampazicyju»
Zachaplacca fatahrafijaj Karalina Palakova stała jašče ŭ dziacinstvie, tamu ŭ apošnim kłasie dziaŭčynie nabyli vialiki ličbavy fotaaparat. Fatahrafija dla jaje pierš za ŭsio — heta lohki sposab atrymać asałodu ad žyćcia.
Svoj pieršy zdymak, jaki trapiŭ u ŚMI, dziaŭčyna zrabiła ŭ škole. Jana zdymała kancert «Lapisaŭ» u Lidzie.
«Nadrukavali jaho ŭ miascovaj haziecie, — uspaminaje Karalina. — Paśla ŭžo, kali prajšło šmat hadoŭ, ja paznajomilisia ź Siarhiejem Michałkom i maja praca źviazałasia z hetym čałaviekam».
Vučyłasia fatohrafka ŭ Jeŭrapiejskim humanitarnym univiersitecie ŭ Vilni. Jaho, jak i linhvistyčny, u jaki pastupała ŭ Minsku paśla viartańnia ź Litvy, Karalina nie skončyła i nie škaduje pra heta.
«Čałaviek u 17 hadoŭ nie zdolny abrać sabie budučyniu, — tłumačyć jana. — Na pieršym kursie ŭ EHU ja zrazumieła, što nie adčuvaju vodhuku. Padavałasia, što maje baćki spuskajuć hrošy na toje, u čym ja nie zacikaŭlenaja. Padumała, što kali chadžu va ŭniviersitet, kab navučacca i paśla zarablać hrošy, to, mabyć, mnie treba adrazu pajści pracavać. Darečy, u EHU nam paŭtarali, što hałoŭnaje — samaadukacyja. I ja padumała, što kali tak, to ja budu zajmacca samaadukacyjaj».
Spačatku Karalina fatahrafavała ŭ asnoŭnym ludziej — ad fota na pašpart da viasielnych dyskatek, z časam pieraklučyłasia na haradskija i pryrodnyja krajavidy. Jana vandravała pa Biełarusi i zdymała toje, što nie kožny minčuk pabačyć.
«Ale mnie padałosia, što heta niejak sumna, nie razumieła, što dalej rabić sa zdymkami. Pytańnie «nu i što?» moža šmat čaho zrujnavać. Pačała budavać haradskuju pierśpiektyvu, rabić inšy vyhlad horada. I voś u vyniku pryjšła da ličbavaha kałažu, jaki padobny da fotazdymku», — raskazvaje jana.
U kałažach Karaliny stała prysutničaje tema kosmasu. Čamu?
«U nas jość hravitacyja, ale ŭsio adno my pierasoŭvajemsia pa ziamli, jakaja znachodzicca ŭ hałaktycy. Pra heta varta pamiatać. Kosmas — heta nie niešta zavobłačnaje, my ŭžo źjaŭlajemsia častkaj jaho», — tłumačyć fatohrafka.
Stvareńnie kałažoŭ dla dziaŭčyny — miedytatyŭnaja praktyka.
«Chrybtom adčuvaju, jak treba naładzić kampazicyju, — raskazvaje Karalina. — I kali mastactva ŭžo apublikavanaje, ludzi sami pačynajuć nakidvać niejkija sensy, mnie heta vielmi padabajecca. My ŭsie schilnyja da taho, kab nastalhiravać. Ale heta čaplaje ludziej, bo heta damy, u jakich jany žyli, ci padobnyja da rodnych miescy.
Byŭ momant, kali ja tolki pačała rabić kałažy i chtości taksama staŭ imi zajmacca. I ja spačatku niejak zasmuciłasia, a paśla dumaju, što ja ž nie mahu ŭziać manapoliju na hety vid tvorčaści. Ja natchniła čałavieka rabić niešta padobnaje.
U takoj pracy ja zastajusia ščyraj. I ŭvohule budzie kruta, kali ščyraść nie stanie vychodzić z mody, zastaniecca stylem. Varta znachodzić adnadumcaŭ, kab razam niešta stvarać. Kali vakoł šmat ludziej, ź jakimi jość kantakt, heta moža akazacca hlebaj, što padtrymlivaje. Važna spaborničać tolki z samoj saboj. U biełaruskaj temie ŭvohule, liču, niama sensu kankuravać z kimści, bo ŭ nas nie vialikaja industryja. Lepš trymacca ŭsim razam».
«Minsk ja palubiła vymušana»
Sama Karalina ź Lidy. Pierajechała ŭ Minsk u 2012-m. Horad dziaŭčynie tady zusim nie spadabaŭsia — «vialiki i z šerymi budynkami».
«U zachodniaj častki Biełarusi zusim inšaja historyja. Minsk vyhladaŭ dla mianie čužym, bo lubiła jeździć u Hrodna, Vilniu, Varšavu. Možna było vyjechać za miažu, tam štości tvorčaje zładzić», — kaža jana.
Jakija kulturnyja rečy chacieła b bačyć u Minsku Karalina?
«Bolš uvahi da Marka Šahała i inšych kulturnych i navukovych ludziej, nie strymlivać biełaruskuju movu i «vypuścić» raku Niamihu z-pad ziamli, kab pa vulicy Niamiha ciakła raka Niamiha. I samaje hałoŭnaje — viarnuć Kryž Jeŭfrasińni Połackaj. A zamiest biłbordaŭ z nadpisami «Nie treba kuryć u łožku» varta, kab było niešta pra ludziej, kab jany ŭśmichalisia, raźniavolvalisia», — razvažaje jana.
«Z boku Siarhieja Michałka da mianie zaŭsiody byŭ davier»
Źjechała ź Biełarusi Karalina ŭ vieraśni 2020-ha. Tady Siarhiej Michałok paklikaŭ jaje ŭ Kijeŭ zdymać videa dla hurta.
«U mianie jość takaja dobraja luboŭ da Siarhieja Michałka. Mnie pryjemna, što jon uvohule da mianie źviarnuŭsia, jamu spadabałasia, što ja rablu. Ź jaho boku da mianie byŭ zaŭždy davier. Rabiła dla jaho videaklipy, videarady na kancerty. Pra pracu nikoli ź im nie spračalisia, jamu čaściakom usio padabałasia. Klip «Edelviejs» atrymaŭsia troški kičavym. Ale ja dazvalała sabie takoje rabić, u Siarhieja Michałka publika nie moładzievaja.
U mianie ŭvohule i z RSP, i z Shuma narmalovy kantakt atrymaŭsia. Pa zdymkach ja sumuju, chaciełasia ich bolš, bo heta taki pryšpilny siamiejny praces», — raskazvaje jana.
Va Ukrainie dziaŭčyna pražyła paŭhoda, a paśla pierabrałasia ŭ Polšču, u Varšavu.
«Nie pamiataju, ci razumieła ja, što bolš nie viarnusia, ale dumaju, što tak. Siamja nie asudžaje za taki ŭčynak, i heta dla ich całkam zrazumieła. Ale, kaniečnie, ja sumuju. Apošni raz była ŭ Lidzie pierad adjezdam, śpiecyjalna zajechała dadomu.
U Kijevie ŭ mianie byli siabry, tam možna było na niejkuju «padušku» pryziamlicca. Z Rusiaj my šmat zajmalisia muzykaj, prajektami, padtrymlivali adna adnu. I ja zrazumieła, što ludziam patrebnyja ludzi.
Peŭny čas mnie treba było niedzie pažyć u Kijevie, i mianie ŭziali da siabie znajomyja ŭkrainki, u ich ja arandavała pakoj. Paśla taho, jak vybuchnuła vajna, pryniała ich u Varšavie, kazali, što tolki tady zrazumieli maje pačućci, kali apynulisia ŭ padobnaj, ale, biezumoŭna, bolš nialohkaj situacyi. Pačali pryčytać, što nie treba było brać ź mianie hrošy za arendu.
A ja zrazumieła, što abodva hetyja vypadki byli ŭzmacnieńniem našych stasunkaŭ. Vidavočna, ludzi zdolnyja lepš razumieć dośvied druhoha, apynuŭšysia ŭ padobnych akaličnaściach, sumna, što my sutyknulisia z takim stresam, ale dobra, što pabudavali dobraje siabroŭstva».
Paśla pačatku vajny Karalina razam ź inšymi biełarusami stała vałanciorkaj na polskaj miažy. Heta stała dla jaje ciažkim dośviedam. I kab choć niejak manifiestavać žyćcio, jana, kali viartałasia dadomu, pierasadžvała kvietki.
«Ty niešta aktyŭna robiš tam na miažy, ale nie razumieješ, ci dapamahaje heta choć niejak spynić katastrofu. A z kvietkami adrazu bačyš vynik svajoj pracy. Kolki ty ŭkładaješ u ich — stolki i atrymlivaješ. Takaja maleńkaja sprava dapamahaje mnie razumieć, što žyćcio idzie.
Adnojčy ja zabrała dracenu sa śmietnicy. Prachodziła mima i padumała, što nie mahu jaje kinuć. Jana jašče była vielmi tonkaja, a ciapier užo ŭ mianie razrasłasia, i ja vielmi zadavolenaja», — raskazvaje fatohrafka, što joj dapamahaje.
«Paśla 30 hod u mianie źjaviłasia zacikaŭlenaść va ŭłasnych dzieciach»
Svajoj siamji ŭ Karaliny niama. Jana zvykłasia žyć adna za čas emihracyi. Joj heta padabajecca, bo zanadta vysokaja pryviazanaść da inšaha čałavieka jaje pužaje.
«Jość tyja, chto pryvyk być u stasunkach, kab na kahości abapiracca, a jość tyja, chto pryvyk być samotnym. I heta pryšpilna, kali razumieješ, što sama siabie možaš padtrymać, zabiaśpiečyć. Ale, kaniečnie, advykać ad takoha składana, dazvolić kamuści kłapacicca pra ciabie.
Heta nie toje, kab prablema, — takaja asablivaść. Praz hetuju samastojnaść budujecca škarłupina, praź jakuju treba prabracca.
Mnie padabajecca žyć adnoj. Tolki kali ŭ mianie niešta łamajecca ŭ kvatery, ja dumaju, što nie chaču sama z hetym raźbiracca, voś by chto za mianie heta vyrašyŭ. Niejak čuła, jak niechta kazaŭ: «Jak dobra, kali mianie niechta doma čakaje». Ja pra heta padumała i pryjšła da vysnovy, što ja sama siabie doma čakaju, kali ja ŭžo tudy pryjdu», — raskazvaje jana.
Raniej Karalina ličyła, što naradžać dziaciej jana nie choča. Joj padavałasia, što śviet zanadta žorstki, kab biez dazvołu małoha puskać jaho ŭ hety suśviet. Ale ciapier dziaŭčyna źmianiła mierkavańnie — prykładna praz dva hady jana hatovaja budavać svaju ŭłasnuju siamju.
«Paśla 30 hod ja stała adčuvać, što jość u mianie ŭ hetym niejkaja zacikaŭlenaść. Hipatetyčna ja chacieła b dačku. Mnie padajecca, što ŭ chłopcaŭ mienš instynktu samazachavańnia. Pamiataju, što kali ja ŭ dziacinstvie katałasia na skiejtbordzie, dosyć aściarožna da hetaha padychodziła. A chłopcy z razhonu skakali na ich, ale, jak viadoma, ludzi roznyja biez pryviazki da hiendaru», — dzielicca Karalina.
«Spačatku ličyła, što ludzi nie zachočuć nasić na sabie takoje słova, buduć zababonnymi»
Paznavalnyja cišotki z nadpisam «Bieśśmiertien» (spačatku jany byli na ruskaj movie) Karalina prydumała, kali ŭhladałasia ŭ vyraz na damach na płoščy Pieramohi — «Podvih naroda bieśśmiertien». Paśla dziaŭčyna zrabiła i fieminisckaje vykazvańnie — «Nieśmiarotna».
Sama płošča Pieramohi ŭ Karaliny asacyjujecca ź miescam abradaŭ.
«Padumała pra hety nadpis: kali podźvih naroda bieśśmiarotny, to heta pra kalektyŭnaje, a kali «bieśśmiertien» na adnym čałavieku — pra indyvidualnaje. I heta ŭžo zusim inšaja razmova pra kamunistyčnuju spadčynu.
Mianie zaŭsiody vyrubała, što pra Biełaruś u Jeŭropie, u ZŠA kažuć jak pra kałysku Savieckaha Sajuza. Ja dumała: što za chalera, my tut takija maładyja žyviom ź internetam u jeŭrapiejskaj stalicy, vandrujem, u nas užo tałony možna prabivać praz elektronny aparat, a nie kampościer. Ale kali pahladzieć na horad, to ŭ architektury sapraŭdy šmat savieckaj spadčyny, jakuju ja sprabuju pieraasensoŭvać z ulikam sučasnaści».
Fatohrafka raźličvała, što tyraž cišotak budzie mały, navat limitavany. Ale popyt na rečy staŭ raści.
«Spačatku ličyła, što ludzi nie zachočuć nasić na sabie takoje słova, buduć zababonnymi ŭ hetym sensie, — kaža jana. — Takija jość, i heta zrazumieła, bo nadpis kaža pra śmierć i biaśśmiercie, heta nie prostaja tema, ale chapaje tych, kamu adhukajecca. Zrabiła potym viersiju na łacincy, bo bačna, što jana źniščajecca.
Da ažyjatažu nie była navat padrychtavanaja. Ale ja jamu dała rady».
Na dniach Karalina razam z kamandaj prajekta politzek.me vypuściła mierč «Horad palitźniavolenych» ź pieraasensavańniem kultavych minskich mazaik biełaruskaha mastaka Alaksandra Kiščanki.
«Kožnaja ź ich nazyvałasia, naprykład, «Minsk — horad navuki», «Minsk — horad mastactva» i inšyja. A tut horad, kraina pieratvarylisia jašče i ŭ miesca palitźniavolennych, tamu vyrašyła nazvać prynt «Horad Palitviaźniaŭ», — raskazvaje jana.
«Čarhovy mužčyna z tatuiroŭkami za fota paprasiŭ u mianie hrošy na hłoh»
Fotazdymki mužčyn z tatuiroŭkami — adna z tem, nad jakoj pracavała dziaŭčyna. Zachapleńnie hetym pačałosia z redakcyjnaha zadańnia (Karalina tady była kantrybutarkaj u vydańni 34mag.net).
«I voś kali ja heta rabiła, natyknułasia na supierpryhožaha mužčynu, u jaho byli zatatujavanyja ŭsie ruki. Ja pabačyła jaho ŭ junactvie ŭ špitali, jon zapaŭ mnie ŭ dušu: hety vyhlad tatujavanaha cieła jak simvał niby čahości zahannaha ŭ hramadstvie, ale toj mužčyna nios svoj turemny dośvied na skury i vyhladaŭ dastojna.
A ŭvohule nakont pryhažości ŭ mianie ŭ škole zaŭsiody byli sprečki z nastaŭnikam, jaki vioŭ u nas pradmiet «čałaviek i suśviet». Ja kazała, što i ŭ niečym brydkim chtości ź ludziej moža bačyć pryhažość. Da hetaha liču, što pryhažość — vielmi subjektyŭnaja tema».
Fatohrafka raskazvaje, što, zdymajučy mužčyn z tatu, pabačyła, jak paciahała ludziej savieckaja turma.
«Pry dapamozie tatuirovak u tym liku jany zmahalisia z katavańniami. Naprykład, nabivali tvar Stalina, a bić, stralać u tvar «pravadyra» tym ža supracoŭnikam turmy było nielha», — raskazvaje jana.
Adzin z samych znakamitych zdymkaŭ Karaliny — «Maładość». Na im mužčyna z tatuiroŭkami staić kala knižnaj kramy. Heta fota dziaŭčyna pieraniesła na futbołki.
«Nie viedaju, ci žyvy jon, ci viedaje, što jaho fotazdymak biełarusy nosiać na cišotkach, chacieła, kab jon pabačyŭ hety vobraz, — raskazvaje jana. —
Jakaja historyja zdymka? Daŭno chacieła pafatahrafavać kala kramy «Maładość», niejak siabar paklikaŭ, kab zrabić maje zdymki tam. Da nas padyšli dva mužčyny, adzin ź ich ubačyŭ, što ŭ mianie jość tatuiroŭki, raskazaŭ, što ŭ jaho taksama. Źniaŭ futbołku, kab pakazać, što ŭ jaho nabita. I paprasiŭ sfatahrafavać. A ŭ mianie navat z saboj kamiery nie było, heta fota zroblena na iPhone 5. Dali jamu cyharet i paru rubloŭ. Jon nie šmat raskazvaŭ pra turmu, ale kazaŭ, što tatuiroŭki nabivaŭ sabie sam.
Mnie nie było strašna kamunikavać z takimi ludźmi. Niejak čarhovy mužčyna z tatuiroŭkami za fota paprasiŭ u mianie hrošy na hłoh. Voś mnie padabajecca, što jany prosta kažuć, na što im treba».
U samoj Karaliny jość niekalki tatuirovak. Adna ź niezvyčajnych — mapa rajonaŭ Minska, na jakoj adznačany miescy, u jakich žyła dziaŭčyna.
«Za košt častych pierajezdaŭ bolš daviedvałasia pra Minsk, čym miascovyja, jakija žyvuć na adnym miescy. Samaja pieršaja tatuiroŭka — delfin z fotaplonki. Jaho ŭ maje 16 hadoŭ chadziła sa mnoj rabić maci, ja nabiła jaho na šyi. Mnie vielmi padabajucca delfiny, źbiraju fihurki ŭ kalekcyju».
«Kožny tydzień źbirajemsia na vulicy ŭ Varšavie i piajom»
Niadaŭna Karalina zacikaviłasia narodnymi śpievami. Razam ź inšymi achvotnymi jany abjadnalisia ŭ čat, śpiavajuć pad kiraŭnictvam śpiavački Rusi, jakaja navučaje ŭdzielnic choru raźniavolvać hałasy.
«Heta mahična. Kožny tydzień źbirajemsia na vulicy ŭ Varšavie i piajom. Čuju, što dziaŭčaty, jakija, naprykład, nikoli nie śpiavali, robiać heta ŭsio lepš i lepš. Śpievy dapamahajuć zaziamlicca, adarvacca ad navakolnaha žachu navin. U nas navat jość praktykavańnie, u jakim treba ćviorda stać na nohi, kab śpieŭ prachodziŭ praź cieła. Praktyka, što zaradžaje.
Cikava, što čałaviek nie moža bajacca i śpiavać adnačasova», — raskazvaje jana.
Padčas vystupu dydžeja Papa Bo na kupalskim «Varušniaku» Karalina razam ź dziaŭčatami z choru ŭziała mikrafon i začytała «Siahodnia ŭ nas Kupała».
«Padčas hetaha pierformansu byŭ pik majoj upeŭnienaści ŭ sabie, — dzielicca jana. — Vystupili pierad narodam i atrymali mocnuju padtrymku. Niahledziačy na toje, što heta byŭ zusim amatarski vystup, razumieju — kali chočacca, to treba rabić. Časam tak sumna byvaje bačyć ludziej, jakich ty padtrymlivaješ, ale jany stała kažuć, što nie ŭpeŭnienyja, i tak škada, bo mahčymaściej dla raźvićcia ciapier vielmi šmat, a času być niaŭpeŭnienymi — mała.
Kali raniej hladzieła na svaje staryja fota, adčuvała siabie niaŭpeŭniena nakont źniešnaści, a ciapier dumaju: pryhožaja małaja. Prosta tady marnavała čas na niaŭpeŭnienaść u sabie.
Ale voś zapis narodnych śpievaŭ ja nie pierasłuchoŭvała jašče. Pakul mnie troški soramna, a ŭ momancie było mocna».
Jašče adzin novy zaniatak Karaliny — bird watching.
«Kali ŭziać maju kamieru ciapier, to tam ludziej amal nie budzie, tolki pryroda. Kanekt ź ludźmi prosta moža jak napaŭniać, tak i vyciahvać enierhiju. Liču, što ŭvohule ŭ žyćci jość jak minimum dva baki: možna być jak kłasnym čałaviekam, tak i drennym dla kahości. I heta narmalna, nie treba namahacca dla ŭsich być miłaj, zamiest taho kab być ščyraj.
Mnie ciažkavata pryniać, što spraviadlivaści nie isnuje. I heta žadańnie spraviadlivaści adnačasova mianie inśpiruje i padmanvaje. Pryhniot movy, kultury — voś heta mianie aburaje bolš za ŭsio. Ahidu ja časam adčuvaju vielmi mocna, bo dumaju, heta niespraviadliva. Ale viadoma, što možna i nie fakusavacca na kryŭdzie, a, naadvarot, vykarystoŭvać, kab papularyzavać movu i zachoŭvać jaje», — kaža dziaŭčyna.
«Časam dumaju, što, moža być, šmat złych pažadańniaŭ dajuć złu raści»
Karalina adznačaje, što zaŭvažała, jak paśla hvałtoŭnych padziej 2020-ha ŭ jaje ŭnutry lehalizavałasia nianaviść u dačynieńni da tych, chto źbivaŭ biełarusaŭ.
«Da hetaha ja chavała hetu emocyju ŭ dačynieńni da ŭsiaho, što mianie biantežyła, tušyła, bo dumała, što ŭ pryncypie nianaviść i luboŭ prykładna adnoj mocy emocyi. I ja lepiej budu abirać luboŭ, kab nie złavacca.
A paśla ja zrazumieła, što kali adzin čałaviek dazvalaje rabić hvałt nad druhim, to tut nianaviść adčuvać całkam lehalna, ale i ŭ toj ža čas praściej za ŭsio. A voś lubić, spačuvać i razumieć — heta ciažka, ale mahčyma.
Jak my bačym, voś hetaje pažadańnie «kab jon zdoch» nie pracuje ŭžo kolki hadoŭ, a ludzi jaho paŭtarajuć jak mantru.
I časam ja dumaju navat, što, moža być, šmat złych pažadańniaŭ dajuć hetamu złu raści. Zrazumieła, što ludziej, jakija zrabili i robiać zło, niemahčyma śpisać z uliku. Ale mnie padajecca, što pra ich treba mienš kazać, kab nie vydatkoŭvać enierhiju.
Mahčyma, heta ezateryčna hučyć, ale mnie tak padajecca. Kali biełarusy chočuć žyć u śviecie bieź jaho (Łukašenki. — NN), to treba pačynać heta rabić — nie stavić, naprykład, na vokładku kožnaha infarmacyjnaha videa jaho fotakartku ci imia», — miarkuje Karalina.
Dziaŭčynu badzioryć, nakolki ciapier čałaviectva technałahična raźvitaje, ale jana trymaje ŭ hałavie, što heta zaŭsiody moža być vykarystana ŭ militarnych metach.
«Nie ŭpeŭniena, što ŭ maim stahodździ ludzi pierastanuć vajavać, ale mnie chočacca vieryć, što ciapier mienš vojnaŭ, čym było raniej. Viedaju prosta, što pryroda nas usich za adzin dzień moža vyrubić, kali joj heta budzie patrebna. Dumaju, što my jaje možam spravakavać jakimi-niebudź nieekałahičnymi dziejańniami.
Tak škada, što składana damovicca, kab nie było sensu ŭ zabićci ludziej. Ja časam dumaju, što, moža, vojny nie spyniajucca, tamu što heta takaja pryroda čałavieka. Mahčyma, pryroda tak vyrašaje pytańni demahrafii. Zapytacca ŭ jaje niemahčyma, ale zabić jaje taksama, bo my jaje častka. Ale chutčej by było mirna», — razvažaje jana.
Čytajcie taksama:
«Dalary ź Cichanoŭskaj». Historyja nastaŭnika, jaki stavić na vušy biełaruskija i rasijskija škoły
Kamientary