«Našy pakoi pamieram z kupe ŭ ciahniku». Biełarus raskazaŭ, jak niekalki hadoŭ pracuje cyrkavym artystam na kruiznym łajniery
Niekalki hadoŭ tamu Miša trapiŭ na łajnier, kab pracavać tam cyrkavym artystam. Na kruiznym karabli chłopiec vystupaje z ułasnaj prahramaj: hłytaje špahi, tančyć na piłonie i krucicca na abručy. Citydog.io paprasiła jaho raskazać pra svajo marskoje žyćcio.
Miša rodam ź Pinska, jamu 32 hady. U Pinsku jon skončyŭ kaledž mastactvaŭ, a potym pierajechaŭ u Minsk, kab vučycca ŭ instytucie kultury. U kancy 2018 hoda chłopiec praktyčna vypadkova trapiŭ na kruizny karabiel. Z taho času jon pracuje na łajnierach, dzie ŭdzielničaje ŭ zabaŭlalnych šou z ułasnaj prahramaj: vykonvaje himnastyčnyja elemienty na śpiecyjalnym kolcy, tančyć na piłonie i hłytaje špahi.
«U industryi mastactva i zabaŭ jość dastatkova šmat napramkaŭ dla pracy. Niekatoryja artysty zastajucca ŭ Biełarusi, inšyja jeduć na zarobki ŭ Kitaj, niechta vybiraje Turcyju — u cełym vybrać možna ŭsio, što dušy treba. Šou na kruiznym karabli — jašče adna pazicyja, kudy možna ŭładkavacca.
Ja nie pamiataju dakładna, jak ubačyŭ navinu pra nabor ludziej na łajnier. Mahčyma, mnie niechta skinuŭ vakansiju, a moža być, ja sam jaje znajšoŭ u fejsbuku. U lubym vypadku ja prosta skinuŭ svajo reziume, adpraviŭ niekalki fota i videa. Tak i trapiŭ na svoj pieršy karabiel.
Pryčyna, pa jakoj ja abraŭ mienavita łajniery, davoli prostaja i banalnaja. Chto pieršy prapanavaŭ miesca, da taho ja i pajšoŭ. Na toj momant ja aktyŭna adhukaŭsia na ŭsie dastupnyja varyjanty. Ahient z karabla akazaŭsia samym chutkim, tamu nieŭzabavie ŭ mianie ŭžo byli na rukach bilety i kantrakt na čatyry miesiacy pracy.
Pieršy moj kruiz byŭ na italjanskim karabli. My krychu pabyli ŭ Jeŭropie, a zatym papłyli praz akijan u Braziliju. Druhi kantrakt byŭ bolš cikavym. Tady naš maršrut prachodziŭ u asnoŭnym pa Paŭnočnaj Amierycy, płyli praź Mieksiku ŭ bok Brazilii. Ciapier ja bolš pracuju na jeŭrapiejskich łajnierach, jakija chodziać kruhami pablizu Ispanii, Italii, a potym nakiroŭvajucca ŭ bok Hiermanii.
Ab pracoŭnych budniach artysta: «Maja rucina zaležyć ad taho, pryčalvajem my ci nie»
Raniej ja byŭ tancoram baleta, adpaviedna pracavaŭ u hrupie. Ciapier ja bolš vystupaju jak soła-artyst. Heta dazvalaje mnie być mabilnym, tamu što nie treba padładžvacca pad inšych udzielnikaŭ.
U mianie jość dva asnoŭnyja rasparadki dnia ŭ zaležnaści ad taho, znachodzicca karabiel u porcie ci płyvie ŭ adkrytym mory. Kali my pryšvartavanyja, zvyčajna ja ŭstaju rana, śniedaju i adpraŭlajusia na špacyr pa horadzie. Časta vybiraju miescy, dzie možna pasiadzieć, adpačyć.
Internet na karabli pavolny i darahi. Try hihabajty kaštujuć prykładna 10 jeŭra. Tamu časta ja łaŭlu jaho niedzie na sušy.
Kali my ceły dzień znachodzimsia ŭ adkrytym mory i karabiel nie pryčalvaje, rucina stanovicca krychu inšaj. Paśla śniadanku ja zvyčajna pravodžu pieršuju pałovu dnia ŭ svajoj kajucie. Heta čas, kali možna rassłabicca i pačytać knihu.
Zatym — treniroŭka ŭ spartyŭnaj zale. Na jaje zvyčajna patrebna kala dźviuch hadzin. Potym u nas pierapynak na ježu, repietycyja i samo šou.
Vystupleńni byvajuć roznyja. Časam my pakazvajem prosta cyrkavuju prahramu, dzie čaściej za ŭsio vystupajuć čatyry artysty. Spačatku iduć tancavalnyja zamaloŭki z usimi chłopcami z trupy, a potym kožny ŭdzielnik pakazvaje asobny numar.
Ja pracuju ŭ troch žanrach: kručusia na kole Sira, vykonvaju akrabatyčnyja elemienty na kitajskim piłonie i hłytaju špahi.
Usie častki svajho vystupu ja lublu pa-svojmu. Musić, bolš za ŭsio mnie padabajecca vykonvać truk sa špahami. U im padklučajecca bolš artystyzmu, tam treba čaplać hledačoŭ charyzmaj, a nie tolki svajoj fizičnaj padrychtoŭkaj.
Šou nam staviać prafiesijnyja chareohrafy. Pierad tym, jak trapić na karabiel, usie ŭdzielniki pastanoŭki sabralisia ŭ Bierlinie, dzie my vučyli źviazki i repietavali ich. Paśla ŭžo prahaniali ich na scenie teatra.
Jak vyhladaje pobyt na karabli: «Kajuta pamieram z kupe ŭ ciahniku»
Pa svajoj sutnaści łajnier — heta hatel na mory. Pasažyry byvajuć roznymi: čaściej za ŭsio heta jeŭrapiejskija piensijaniery, časam sustrakajucca siamiejnyja pary ź dziećmi. Ź inšaha boku, jość rejsy i dla moładzi. Praŭda, ja na takich nie pracavaŭ.
Što tyčycca stereatypu, što kruiz — heta zabaŭka tolki dla bahatych, to tut usio adnosna. Isnujuć kajuty z roznym servisam. Naprykład, na našym sudnie jość VIP-łožy. Pasažyry hetaha kłasa płaciać značna bolš, zatoje ŭsiudy jany prachodziać biez čarhi, i vid ź ich kajut prykładna taki ž, jak u kapitana karabla ŭ jaho rubcy. Taksama ŭ ich jość asobny restaran i lift.
Zvyčajna na karabli znachodzicca kala 3-4 tysiač pasažyraŭ, akramia rabotnikaŭ. Tych, chto zajmajecca servisam, na łajniery jašče kala 1,5 tysiačy.
Unutry ŭsio zroblena dla zabavy pasažyraŭ. Tut praktyčna ŭ luby čas sutak jość čym zaniacca. Vialikaja kolkaść restaranaŭ i baraŭ, spa, adkrytyja i zakrytyja basiejny, trenažornyja zały, niekalki spartyŭnych kortaŭ, łatarei, teatr. Na łajniery jość navat dziciačy sadok, kudy baćki mohuć advieści svajo dzicia i spakojna hulać bieź jaho.
Kali karabiel pryčalvaje ŭ port, to dla haściej jość vializnaja kolkaść ekskursij z našymi hidami. Pry hetym u pasažyraŭ zaŭsiody jość vybar — i jany mohuć adpravicca ahladać horad samastojna.
Na svaim pieršym karabli ja adpracavaŭ dva hady. Tam ja dzialiŭ kajutu ź jašče adnym artystam. Naš pakoj pa pamiery byŭ prykładna jak paŭtara kupe ŭ zvyčajnym ciahniku: dva adnamiesnyja łožki, šafa i sumiesny duš z prybiralniaj.
Ciapier ja žyvu ŭ pakoi adzin. Hetym razam jon bolšy: pamieram z dva kupe. Tut užo jość stoł, dvuchspalny łožak, televizar, vanny pakoj.
Dla kajut supracoŭnikaŭ vydzieleny asobny pavierch. U nas jość stałovaja, kaviarnia, bar, zona dla adpačynku. My možam naviedvać praktyčna ŭsie tyja ž zony, što i pasažyry: naprykład, razam z haściami karabla treniravacca ŭ spartzale.
Pry takoj pracy dastatkova składana ładzić asabistaje žyćcio. U Minsku ŭ mianie jość dziaŭčyna, jakaja čakaje mianie z usich maich pajezdak. Ciapier kampanija, u jakoj ja pracuju, daje mahčymaść pryjazdžać na karabiel siamiejnikam ekipaža abo partnioram. Takija ŭmovy dapamahajuć padtrymlivać adnosiny.
Pra štorm i adčuvańnie na karabli: «Marskaja chvaroba ŭźnikaje va ŭsich»
Toje, što ty znachodzišsia na vadzie, a nie na sušy, viadoma, adčuvajecca. U štorm łajnier traplaje dosyć redka. Za čatyry hady pracy ja zaśpieŭ jaho tolki adzin raz. Zvyčajna maršrut turystyčnych kruizaŭ stvarajecca takim čynam, što my nie vychodzim daloka ŭ adkrytaje mora, a płavajem uzdoŭž bieraha. Akramia taho, sučasnyja karabli dastatkova składana razhajdać. Jany ŭ niekalki razoŭ bujniejšyja i nadziejniejšyja, čym znakamity «Tytanik».
Padčas mocnaha chvalavańnia na mory ŭnizie karabla, pad vadoj, adčyniajucca vielizarnyja kryły, amal jak u samalota. Z takimi prynadami niemahčyma padtrymlivać vysokuju chutkaść, zatoje jany dapamahajuć zachavać bałans sudna.
Kali karabiel usio ž traplaje ŭ štorm, kapitan karabla pa hučnaj suviazi adrazu papiaredžvaje ŭsich i raić začynić usie šafy, kab ničoha nie lotała pa kajucie.
Marskaja chvaroba padčas mocnaj hajdanki ŭźnikaje va ŭsich. Mahčyma, z časam jana źnikaje, ale ja pakul usio jašče adčuvaju.
Sa składanaściaŭ — nie va ŭsich kajutach jość vokny. Naprykład, u majoj ich niama. Tamu važna kožny dzień vychodzić na pałubu, kab ubačyć soniečnaje śviatło.
Pra ciažkaści marskoha žyćcia: «Niejak ja płavaŭ bieź pierapynku adzinaccać miesiacaŭ. Apošnija ź ich byli pakutaj»
Pieršaje majo płavańnie zaniało čatyry miesiacy, nastupnaje — adzinaccać. Heta vyjšła vypadkova: pieršapačatkova kantrakt byŭ na paŭhoda, paśla mnie prosta prapanavali jaho praciahnuć. Ja pahadziŭsia. Asablivaj stomlenaści ja nie adčuvaŭ, tym bolš hreła dumka ab prystojnym zarobku.
Samaje ciažkaje pačałosia na šosty miesiac płavańnia. Heta tolki ź pieršaha pohladu padajecca, što ŭsie party adnolkava cikavyja. Pa fakcie jany novyja tolki dla pasažyraŭ karabla, ekipaž ža jeździć pa adnym i tym ža maršrucie.
U niejki momant pačynaje nadakučvać ježa. Tut pracuje taki ž pryncyp, jak i z buchtami: stravy kožny dzień roznyja tolki dla pasažyraŭ, jakija znachodziacca na łajniery ŭsiaho tydzień. Dla mianie ž heta ŭsio paŭtarajecca, tamu ŭ niejki momant źnikaje apietyt.
Mocna adbivałasia nazapašanaja stomlenaść. Pamiataju, što ŭ mianie ŭźnikała dychavica ŭžo na momancie raźminki. U mianie byli vychadnyja, ale ich usio roŭna nie chapała dla adnaŭleńnia. Asabliva jaskrava heta adčułasia paśla taho, jak na źmieny pryjazdžali novyja chłopcy: usie maładyja, enierhičnyja, zaradžanyja na pracu i špacyry. Mnie ž nie chaciełasia ničoha. Adčuvaŭ siabie starym, bo chaciełasia, kab mianie pakinuli ŭ spakoi.
Pieršyja miesiacy paśla viartańnia ŭ Biełaruś adčuvajucca ciažka: «Arhanizm za čas kruizu advykaje adpačyvać».
Paśla taho jak zakančvajecca kantrakt, ja viartajusia ŭ Biełaruś. Zvyčajna — za vyklučeńniem pieryjadu pandemii — kali ja viartaŭsia dadomu, u mianie ŭžo była padpisana nastupnaja damova. Pierapynki pamiž pajezdkami mohuć być roznymi, ale, jak praviła, ciahnucca jany litaralna niekalki miesiacaŭ.
Pieršy čas doma arhanizm uviečary nie razumieje, čamu my nie pracujem, a lažym na kanapie. Padładzicca pad novy rasparadak dnia časam taksama dastatkova składana.
Pryjazdžać u Minsk mnie nieabchodna jašče i dla taho, kab zrabić sabie vizu. Taksama raz na dva hady treba rabić miedycynskaje abśledavańnie.
Pra płany: «Chočacca raźvivacca jak asobny artyst, źbirać aŭdytoryju»
Ja i nadalej chaču raźvivacca jak cyrkavy artyst. Było b vydatna pasprabavać siabie ŭ Jeŭropie. U hetym hodzie ja pabyvaŭ u Bierlinie i ŭbačyŭ, nakolki tam inšy ŭzrovień pierformansaŭ. U ich šmat roznych farmataŭ, miljon roznych šou i ekśpierymientaŭ. Kaniešnie, tam vyšejšaja kankurencyja.
Ja b maryŭ raskručvać siabie i jak soła-artyst. U Jeŭropie cyrkavaja scena vielmi šmat usiaho ŭbiraje ŭ siabie: burlesk, kabare, inšyja kirunki. Mnohija artysty hetych napramkaŭ majuć svaich fanataŭ. Jaki-niebudź žanhlor całkam spakojna budzie mieć tysiačy padpisčykaŭ. U Biełarusi pakul heta ciažka ŭjavić.
Chacia było b vydatna raźvivacca i na radzimie. Adnak, pa adčuvańni, pakul što maja śfiera asabliva nikomu tam nie patrebna. Zabavy — heta taja patreba, jakuju ludzi zakryvajuć u apošniuju čarhu. Ciapier, zdajecca, šmat u jakich biełarusaŭ prablemy z nastrojem, tamu bolš paśpiachova ja zmahu siabie ŭ dadzieny momant raźvivać tolki za miažoj.
Ja nie viedaju, kolki jašče budu płavać. Heta vydatny sposab padarožničać, znajomicca z novymi ludźmi. I kali ja sydu z karabla, to dakładna nie budu kazać, što heta nazaŭždy. Heta hłupstva. Usie, chto tak kazaŭ, praz hod ci dva pisali mnie i pytalisia, ci nie patrebnyja supracoŭniki na łajnier. Na sudnie my ŭ pieršuju čarhu maraki, a ad hetaha tak prosta nie admovišsia.
Kamientary