Pievień ci piatuch, vałoška ci vasilok, rovar ci viełasipied, šašok ci tchor? I sotni inšych cikavych prykładaŭ
«Jak havorać biełarusy» — nievialikaje pa abjomie vydańnie, jakoje raskazvaje pra dyjalektnyja asnovy movy, najiarčejšyja asablivaści havorak Biełarusi i toje, jak ludzi havorać tut i ciapier, piša Zosia Łuhavaja.
«…ź jakoha boku ni razhladaj biełaruskuju movu, zaŭsiody znojdziecca niešta admietnaje i svojeasablivaje, što nie dazvolić zasumniavacca ŭ daŭnaści jaje ŭźniknieńnia i praciahłaści isnavańnia» — takim reziume skančaje knihu aŭtar. A ja z hetaha pačnu.
«Jak havorać biełarusy» — nievialikaje pa abjomie vydańnie, jakoje raskazvaje pra admietnyja rysy sučasnaj biełaruskaj litaraturnaj movy, jaje dyjalektnyja asnovy i najiarčejšyja asablivaści havorak Biełarusi. Varta, adnak, uśviedamlać, što kniha pryznačanaja dla šyrokaha koła čytačoŭ, i admysłoŭcam tut usio i tak budzie viadoma. Ale kali vam raptam treba chucieńka pierakanacca (albo pierakanać kahości), što biełaruskaja — nie amal toje samaje, što rasiejskaja, ukrainskaja ci polskaja, albo — što možna kazać jak rovar, tak i viełasipied, i jak vałoška, tak i vasilok, to hetaja kniha — toje, što treba.
Aŭtar pačynaje z bazavych asablivaściaŭ biełaruskaj movy ŭ paraŭnańni z rasiejskaj i ŭkrainskaj. Unikalnuju litaru ŭ, badaj, nazavie kožny školnik. Da jaje dadajecca zaŭsiody ćviordy huk «r», a taksama dziekańnie i ciekańnie.
Siarod cikavych dla mianie faktaŭ było toje, što tatary, jakija pačali sialicca na terytoryi sučasnaj Biełarusi z XIV stahodździa, mieli ŭ svaim ałfavicie admysłovyja simvały dla pieradačy miascovych «dź» i «ć». Jany ŭłaścivyja tolki biełaruskaj arabicy: u inšych movach, jakija karystajucca arabskim ałfavitam, takich litar niama.
Akramia asablivaściaŭ jość i supadzieńni, ale čaściej jany tyčacca biełaruskaj i ŭkrainskaj moŭ. Tak, u našych movach słova «dźviery» vyklučna množnaha liku, a ŭ rasiejskaj takoha abmiežavańnia niama: mohuć być i «dvieri», i «dvieŕ». Słovy «šafa» i «šypšyna» va ŭkrainskaj i biełaruskaj žanočaha rodu, a «mazol», «nakip» i «sabaka» — mužčynskaha. U ruskaj movie — naadvarot. Toje ž adbyvajecca i na ŭzroŭni kanstrukcyj. Ažanicca z kim? Zachvareć na što? Śmiajacca z kaho? Dziakavać kamu? Takija kanstrukcyi zbližajuć biełaruskuju z ukrainskaj, ale adasablajuć jaje ad rasiejskaj movy, dzie «žieniatsia na kom-to», «bolejut čiem-to», «śmiejutsia nad kiem-to» i «błahodariat koho-to». Ale jość i kanstrukcyi, jakija roźniacca va ŭsich troch movach: naprykład, «uziać pad uvahu — priniať vo vnimanije — vziati do uvahi».
Druhi raździeł knihi — pra dyjalektnuju asnovu biełaruskaj movy. Tut mnie było cikava daviedacca, što narmatyŭnymi nie zaŭsiody stanoviacca formy maksimalna pašyranyja ŭ havorkach. Naprykład, mužčynski rod słova «jabłyk» staŭ narmatyŭnym pry tym, što nijaki rod («jabłyka») byŭ bolš raspaŭsiudžanym.
Časam adnolkava pašyranymi źjaŭlajucca niekalki formaŭ i tady abiedźvie traplajuć u słoŭnik. Tak stałasia z formami vałoška/vasilok, rovar/viełasipied, šašok/tchor. Byvaje i tak, što ŭ słoŭnik traplajuć adny i tyja ž słovy, ale z roznym naciskam: doŭhi/daŭhi ci asieńni/vosieński.
Ale jość i pašyranyja ŭ havorkach słovy, zamiest jakich u jakaści narmatyŭnych byli abranyja inšyja formy. Čamu? Bo jany byli ŭ bolšaj stupieni padtrymanyja piśmieńnikami, žurnalistami, navukoŭcami. U jakaści prykładu Vadzim Šklaryk pryvodzić słovy «ziaziula», «kačka» i «pievień», jakija stali narmatyŭnymi, zamiest «kukuška», «vutka», «piatuch», što taksama pašyranyja ŭ havorkach.
Adno što mnie, jak prostamu abyvacielu, nie chapiła tłumačeńniaŭ: jak usio ž toje ci inšaje słova traplaje ŭ słoŭnik? Jak navukoŭcy robiać vybar? Bo z tych prykładaŭ, što pryvodzić aŭtar, składvajecca ŭražańnie, što adzinaj sistemy niama albo jana — nie vidavočnaja.
Samym cikavym akazaŭsia treci raździeł — pra asablivaści sučasnych havorak Biełarusi. Bo tut možna pryhadać, jak havorać u vašych rodnych miaścinach ci jak kažuć svajaki i znajomyja ź inšych kutkoŭ krainy. Ja, naprykład, paznała «čobaty» i «kurýcu» majoj babuli z poŭnačy i ździviłasia zachodniebiełaruskim «hanavicam».
A ci viedajecie vy, jak nazyvajuć u roznych miaścinach bujnyja ciomna-sinija jahady, šyroka viadomyja jak durnicy? Na poŭnačy i paŭnočnym zachadzie heta pjanicy (z naciskam ci na pieršy, ci na druhi skład), na paŭdniovym zachadzie hety łachiny abo łachačy (što nahadvaje ŭkrainskaje słova łochina), u centralnaj častcy Biełarusi — buhai, a na paŭdniovym uschodzie — bujaki. I hetaja apošniaja forma trapiła ŭ słoŭniki razam z durnicami.
Kali vy šmat karystajeciesia biełaruskaj movaj, to napeŭna nie adnojčy sustrakali formu dziejasłovaŭ «jamo» i «damo» (i ich ekvivalenty — «jadzim» i «dadzim»). Mnie hetyja formy, pryznajusia, taksama daspadoby, i čas ad času ja ich užyvaju.
Ilustracyi dla vydańnia zrabiła vydatnaja mastačka Nadzieja Leanovič. Šmat chto, napeŭna, bačyŭ jejnyja jarkija i zapaminalnyja karciny ź mienskimi budynkami i vulicami. Dla hetaha vydańnia Nadzieja namalavała piatnaccać važnych architekturnych abjektaŭ — ad Safijskaha sabora ŭ Połacku i Farnaha kaścioła ŭ Navahrudku da carkvy ŭ Synkavičach i siadziby Plateraŭ u Zapolli.
Hetaja nievialikaja kniha padaryła mnie pryjemnaje adčuvańnie biełaruskaj movy jak vielmi žyvoha arhanizma. Składanaha, źmienlivaha, niepaŭtornaha. Jość knihi i słoŭniki, a jość žyćcio. Usio jašče jość. I my da jaho spryčyniajemsia, kali štodzień havorym pa-biełarusku.
Darečy, kali jość žadańnie krychu bolš zahłybicca ŭ temu, to amal na kožnaj staroncy knihi jość QR-kody sa spasyłkami na karty z akademičnych «Dyjalektałahičnaha atłasa biełaruskaj movy» i «Leksičnaha atłasa biełaruskich narodnych havorak», za jakija navukoŭcy atrymali Dziaržaŭnuju premiju Biełarusi, a taksama na vieršy biełaruskich kłasikaŭ jak prykłady vykarystańnia peŭnych słovaŭ.
Vadzim Šklaryk. «Jak havorać biełarusy». Vydaviectva «Technałohija», 2024 hod. Ilustracyi Nadziei Leanovič.
«Spampujcie. Što, b***?» Praŭładnaja mastačka nie zrazumieła biełaruskaj movy
Akademija navuk źbiraje pieradzamovy na dźvie knihi pa historyi biełaruskaj movy
«Pa-miascovamu nie mahła, a pa-biełarusku «nie vypiendryvajsia». Dačka Vasila Siomuchi raskazała, jak ź dziacinstva kupałasia ŭ mory šmatmoŭnaści
«Rodnaja mova — mova majho rodu i majoj krainy». Ci moža ŭ čałavieka być rodnaj taja mova, na jakoj jon nie razmaŭlaje?
Kamientary
Ŭsio heta vielmi cikava pačuť išaje nazvy ź dziacinstva znajomych sutnastiej ,
P.S.
Škadujtia za trasianku )
A ŭvohule treba budzie pazbaŭlacca ad maskalizmaŭ i pałanizmaŭ.