«Na sto adsotkaŭ adpaviadaŭ patrabavańniam». Biełaruska praz čat znajšła ŭ Polščy mužčynu-siabra svajmu siamihadovamu synu
Pamiatajecie, jak biełaruska, jakaja žyvie ŭ Polščy, šukała pa čatach mužčynu, jaki b moh stać siabram jaje siamihadovamu synu? Mnohija stavilisia da hetaj idei skieptyčna, ale jana dała plon. Na abjavu adhuknuŭsia huviernior, jaki zusim niadaŭna apynuŭsia ŭ vymušanaj emihracyi. Jak adbyłosia znajomstva i ci pryniaŭ mužčynu maleńki Cimafiej, usie troje ŭdzielnikaŭ historyi raskazali vydańniu Most.
U traŭni 2024 hoda ŭ telehram-čacie «Baćki Biełastoka» Most zaŭvažyŭ niezvyčajnuju abjavu: emihrantka Valeryja Škoda šukała mužčynu, jaki moh by pravodzić čas ź jaje synam, zajmacca «mužčynskimi spravami» i padavać dobry prykład. Čas mužčyny biełaruska była hatovaja apłačvać. U žančyny dvoje dziaciej, ale siabra-mužčynu jana šukała mienavita chłopčyku.
Valeryja: «Davoli lohka i chutka znajšli kantakt, dzieciam jon spadabaŭsia»
Valeryja pryznajecca: kali publikavała abjavu, chvalavałasia, što atrymaje chvalu chejtu i nie znojdzie patrebnaha čałavieka. Ale post zaŭvažyŭ biełarus V.N. (svaju asobu jon nie raskryvaje, pakolki ŭ Biełarusi zastalisia rodnyja). Žančyna kaža, što jon byŭ adzinym, chto adhuknuŭsia, i tak supała, što jon «na sto adsotkaŭ adpaviadaŭ patrabavańniam»: uzrost 25-40 hadoŭ, vałodańnie biełaruskaj abo ŭkrainskaj movaj, adsutnaść škodnych zvyčak.
«Ja, ščyra kažučy, była ździŭlenaja, bo da taho dumała, što takich ludziej nie isnuje, — kaža Valeryja. — Spačatku my ź im sustrelisia, paznajomilisia, pahavaryli pra žyćcio-byćcio, a pa darozie dadomu zabrali dziaciej, i jon nas pravodziŭ dadomu. Dzieci ŭziali jaho pad ruki z dvuch bakoŭ. Ja zastałasia za imi i z uśmieškaj spytałasia: «Kali mama ŭžo volnaja i nie patrebnaja, to mahu iści hulać?»
Pa słovach biełaruski, jejnyja dzieci byli vielmi zacikaŭlenyja novym čałaviekam: razmaŭlali ź im, a dačka ŭ niejki momant pačała ciahnucca da jaho i prasicca na ruki.
«Za try miesiacy my ŭžo paśpieli adśviatkavać dzień naradžeńnia V.N. Praviali jaho ŭ Supraśli, dzie spłaŭlalisia na bajdarkach. Cima płyŭ z V.N., ja — ź Mirkaj (dačka Valeryi. — Zaŭv. Most). Uvohule leta razam z V.N. atrymałasia nasyčanym vandroŭkami i padziejami».
Valeryja nie chavaje zadavolenaści ad nazirańnia za tym, jak V.N. «padaje Cimafieju prykład sapraŭdnaha mužčyny, kłapocicca pra nas, hatuje dzieciam ježu, doryć mnie kvietki, pravodzić čas z nami».
«Za amal čatyry hady emihracyi ja prajšła praź ciažkija pierajezdy, stres, pošuk siabie, siabroŭ, pracy, kvatery… Tamu razumieju, jak ciažka pieražyvać heta ŭsio adnamu i vielmi rada, što mahu dapamahčy jašče kamuści chutčej adaptavacca ŭ Polščy, — adznačaje biełaruska. — Zaraz ja spakojna mahu pakinuć dvaich dziaciej na V.N. i pajechać pa svaich spravach, albo prosta pabyć sam na sam i adpačyć. Ja ŭpeŭnienaja, što im cikava razam, bo ŭ mužčyny jość dośvied, resurs i žadańnie pravodzić čas ź dziećmi».
V.N.: «Dziakujučy Valeryi i jejnym dzieciam maja adaptacyja ŭ čužoj krainie prachodzić lohka»
V.N. pryjechaŭ ź Biełarusi ŭ Biełastok vymušana. Pra publikacyju Valeryi jon daviedaŭsia ad žonki svajho daŭniaha pryjaciela.
«Ja sumniavaŭsia, ci varta adhukacca na prapanovu, bo trochi nie padychodziŭ pa ŭzroście, — zhadvaje mužčyna. — Ale vyrašyŭ usio ž ryzyknuć, bo [padychodziŭ na ŭsich astatnich kryteryjach]: maju traich darosłych dziaciej, razmaŭlaju na biełaruskaj movie i nie maju škodnych zvyčak. Dzieci pryniali mianie [ŭ pieršuju ž našu sustreču]: jany byli ščyra radyja i pastajanna pytalisia, kali ja pryjdu jašče».
V.N. kaža, što padčas nastupnaj sustrečy jany razam z Valeryjaj i dziećmi chadzili ŭ les u maliny i kupalisia ŭ rečcy.
«Pa darozie nazad ja prapanavaŭ Cimafieju sabrać dla mamy kvietki. Cima i Mira padchapili hetuju ideju i z achvotaj naźbirali dla mamy ceły bukiet», — adznačaje mužčyna.
Na dumku biełarusa, siamihadovamu Cimafieju brakuje mužčynskaj kampanii i ŭvahi. Mužčyna zaŭvažyŭ, što kali jany zastajucca sam na sam, chłopčyk robicca bolš spakojnym i razvažlivym i ź im atrymlivajecca davoli lohka damovicca.
«Prajšło ŭžo try miesiacy sa dnia našaha znajomstva. Dziakujučy Valeryi i jejnym dzieciam maja adaptacyja ŭ čužoj krainie prachodzić lohka, — kaža V.N. — A zaraz ja biez prablem zastajusia navat z dvuma dziećmi».
Cimafiej: «Nikoli nie zabudu dzień, kali my kupili 12 pačak marožanaha i adrazu ž ich źjeli»
Cimafiej taksama ź ciepłynioj raskazvaje pra sumiesny čas.
«Kali my paznajomilisia z V. N., ja adrazu skazaŭ, što lublu Lego i Minecraft, — kaža Cimafiej. — My ŭžo šmat čaho rabili razam: katalisia na rovarach, płavali ŭ rečcy, chadzili ŭ McDonald's i na roznyja dziciačyja placoŭki i navat jeździli ŭ Ełk na ciahniku. Ale ja nikoli nie zabudu dzień, kali my kupili 12 pačak marožanaha i adrazu ž ich źjeli! Mnie padabajecca [pravodzić čas] z V.N., ale bieź Miry: lepš, kali jana načuje ŭ babuli ci niani».
Biełarus, jaki pracuje achoŭnikam u Biedronka, paraŭnaŭ pracu ŭ Polščy i Biełarusi i raskryŭ sakrety baraćby z kradziažami
Dačka i muž pamierłaj biełaruskaj dyzajnierki pradoŭžyli jaje spravu ŭ Varšavie
Biełaruska pad mižnarodnaj abaronaj padałasia na dapamohu. Jaje danyja palaki adpravili biełaruskim čynoŭnikam
Kamientary