Cichanoŭskaja: Maksim Znak zaŭsiody ździŭlaŭ zdolnaściu abjadnoŭvać u sabie miakkaść ź niazłomnaściu charaktaru
Nacyjanalnaja lidarka Biełarusi napisała zvarot da dnia narodzinaŭ Maksima Znaka, jaki ŭžo amal čatyry hady znachodzicca za kratami.
«4 vieraśnia — Dzień narodzinaŭ Maksima Znaka. I jon znoŭ adznačaje jaho nie razam ź siamjoj i rodnymi, i nie za śviatočnym stałom ź siabrami i hitaraj, a ŭ biesčałaviečnych umovach turmy.
Maksim zaŭsiody ździŭlaŭ mianie zdolnaściu abjadnoŭvać u sabie miakkaść i dušeŭnaść ź niazłomnaściu charaktaru i ŭnutranaj siłaj. Jon zdolny słuchać i spačuvać, i pry hetym zastavacca ćviordym i pryncypovym. Padčas sumiesnaj pracy ŭ jaho słovach ja čuła niepachisnaść i hłybokuju ŭpeŭnienaść u pravilnaści abranaha šlachu», — kaža Śviatłana Cichanoŭskaja.
Viedajecie, Maksim — talenavity muzyka z addanym Biełarusi sercam. I ŭ 2020 hodzie jon napisaŭ pieśniu, u jakoj hučać słovy:
- «Być saboju. Što moža być praściej?
- Žyć ź luboŭju i pavahaj da ludziej
- Bolej nie chłusić, nie bajacca
- Nikoli! Nikoli! Nikoli!
- Bolej nikoli nie pazbaŭlacca
- Hodnaści dy voli!»
Kožny dzień, navat za kratami, jon prytrymlivajecca hetych praviłaŭ žyćcia. Ja nie viedaju, ci ŭbačyć jon choć adzin list, ci ŭsie ich padziaruć u jaho na vačach, jak robiać z karespandencyjaj Mašy Kaleśnikavaj. Ale niahledziačy na žorstkaść turemnych cenzaraŭ i imaviernaść taho, što vašyja słovy nie pračytajuć — praciahvajcie pisać našym palitviaźniam. Heta taja adčuvalnaja padtrymka, jakaja nie daje zabycca pra toje, što na voli ich vielmi čakajuć».
***
Maksim Znak byŭ jurystam štaba Viktara Babaryki ŭletku 2020 hoda. Jaho zatrymali 8 vieraśnia 2020 hoda ŭ štabie, a praz hod asudzili na 10 hadoŭ kałonii. Razam ź im sudzili i Maryju Kaleśnikavu.
Pakarańnie Znak adbyvaje ŭ navapołackaj kałonii. Užo bolš za paŭtara hoda pra jaho taksama niama navin.
Kamientary
pa-ludzdsku škada
ale..
palityka tak biezadkazna nie robicca
(ŭzhd tancy kaleśnikavaj sa znakam dziela fota dla..)
"pacałavaŭsia" z advakaciškaj 5 rehijon, jaki nieśsia ŭ minsk...
miascovaje DAI (a jany ž svaich viedajuć) spytała - čamu nie zmahli razyścisia paluboŭna? zakon dazvalaŭ. muž tak i prapanoŭvaŭ tamu advakaciškie. ale toj rašyŭ pajści typu na pryncyp i dajści da viarchoŭnaha suda... a tam jak raz pryniali niejki niedazakon nakont strachoŭki... nu i hety sielski niedaadvakat rašyŭ skarystacca hetym... dasłaŭ "piśmo ščaścia", byccam by my jamu niešta jašče vinny... sam hety sialanski advakaciška ničoha rabić pa jurydyčnaj častcy nie chacieŭ... navošta? kali za jaho papracujuć inšyja... pravilna? chitraja sialanskaja duša...
a mužu daviałosia pamiž svajoj pracy vyvučać zakony i adstojvać svaje pravy ŭ sudzie. trapać i biez taho patrapanyja niervy
pytańnie - navošta taki "advakat"? u jaho ž nul kvalifikacyi