Žyvy čałaviek
Kryŭdna ciapier tym, kamu spoŭniłasia 18 hod u druhoj pałovie 1994-ha. Voś užo šeść hadoŭ jany majuć prava hałasavać na prezydenckich vybarach i roŭna stolki ž času nia majuć jak vykarystać hetuju mahčymaść. Niama vybaraŭ.
Našuju moładź na vybary vodziać kalonami. Cełymi internatami jduć kreślić proźviščy ŭ biuleteniach. Adnak redka chto ŭsprymaje hetyja kampanii jak vybary — chutčej jak prymusovyja pracy pa “ŭborcy terytoryi”. A sapraŭdnych vybaraŭ chočacca. Vybary moładzi jašče nie abrydli, bo jana nia viedaje, što heta takoje.
Moładź ź ciažkaściu razumieje, čaho choča apazycyja.Čamu? Tamu, što jaje, moładź, advučyli ad dumki, što vybary źmianiajuć ludziej va ŭładzie, prynosiać naviny, što Łukašenka — tolki adzin z mnostva prezydentaŭ, jakija buduć u krainie za nastupnaje stahodździe. Moładź nia viedaje, što prezydenty mianiajucca — takoha jašče nie zdarałasia nikoli.
Za šeść hod kamanda Łukašenki stvaryła pieršaklasny deviz dla pieradvybarčaj ahitacyi, jaki štodnia hučyć z televizaraŭ dy radyjo: “Siońnia prezydent Respubliki Biełaruś Alaksandr Ryhoravič Łukašenka…” “PrezydentŁukašenka” — heta sapraŭdny brend. Parada apazycyjnym “piarnikam” — nia bojciesia śmieła pryvučać ludziej da słovazłučeńnia “Prezydent ***”, tady ludzi pavierać u toje, što źmieny mahčymyja.
Jakoha prezydenta čakaje moładź? Vidavočna, maładoha. Z maładymi dumkami, tvaram, postaćciu. Prezydenta, jakoha možna sustreć na vulicy, parazmaŭlać. Žyvoha čałavieka, a nia medyja-lalku. Prezydenta, jaki moža pa-dobramu ŭśmichnucca z fatazdymku dy parahatać z teleekranu.
Chočacca novaha čałavieka, jaki ŭmieje i rabić, i razmaŭlać. Čyich pośpiechaŭ zachočacca dasiahnuć. Čyje słovy možna budzie paŭtaryć pry vypadku dy vydać za svaje. Moładź budzie hałasavać za taho, da kaho žadaje być padobnaj. Kali ty małady, tabie chočacca zrabicca samastojnym. Tamu moładź prahałasuje za niezaležnaha čałavieka, jaki nie źlakajecca vykazvać svaje ŭłasnyja dumki.
Spadaru kandydat, nie kažecie: “Kali ja stanu prezydentam, dyk zrablu…” Moładź žadaje pačuć: “Ja stanu vašym prezydentam dy zrablu…” Kali vy nia ŭpeŭnienyja ŭ svajoj pieramozie, značycca, vy nia ŭpeŭnienyja ŭ tym, što padychodzicie Biełarusi. Kali vy nie padychodzicie Biełarusi, čaho leziecie ŭ prezydenty?
Mnohim našym kandydatam u kandydaty ŭ prezydenty brakuje ŭpeŭnienaści ŭ pieramozie. Niahledziačy na heta, žadańnia sieści ŭ kresła chapaje. Prapanuju test dla kandydata: ci vam kali-niebudź śniłasia, što vy zrabilisia prezydentam Biełarusi? Adkaz “nie”: abo vy vielmi ścipły čałaviek, abo vy štodnia pracujecie dziela svajoj pieramohi i zasynajecie, jak zabity. I pieršaje, i druhoje niabłaha. Adkaz “tak”: viedajcie, što akramia vas, nikomu bolš taki son nia śniŭsia. Pračynajciesia dy pačynajcie pracavać.
Aleś Kudrycki
Kamientary