Pazielaniełaja juhasłaŭskaja manetka
Mora vykinuła tabie manetku na roźvit, voś jana, pazielaniełaja, u tvajoj ruce, piša na svaim błohu Siarhiej Astraviec.
Tak‑tak, nie chapaje mora ŭ našaj adnastajnaj krainie. Biaz hor uvohule abyścisia možna, biaz mora — nie. Tabie davodziłasia žyć u krainach, dzie isnuje mora. Da jaho ciahnie znoŭ‑i‑znoŭ. Hetuju ciahu možna zahłušyć u sabie navat na niekalki hadoŭ, ale zusim — nie. Sumna, kali daviadziecca čamuś adnojčy admovicca ad mahčymaści znoŭku ŭbačyć marskija chvali.
Spadarožnikavaja talerka danosić huki paŭdniovaha mora, krajavidy, słavianskija śpievy z tamtejšaha kraju. Danosić naviny. Čytaješ rasiejskija razdražnionyja kamentary… Tabie taksama krychu nijakavata. Padobna, serbaŭ mocna pakarali. Mahčyma navat praźmierna? Ale za pychu, za śmiarotnyja hrachi. Usio ž sami rasiejcy pakazali im inšy prykład, cyvilizavany. Pamiatajecca, jak vy radavalisia vyvadu Savieckaj armii z susiedniaj Litvy, naprykład. Jak nazirali za ešalonami z sałdatami i zbrojaj, što, nie spyniajučysia, kiravali praz centar Horadni z Eŭropy na ŭschod.
A voś tamaka zusim inšaja kaša zavaryłasia, «Underground» Kusturycy nia prosta vydumka mastackaja. Voś i vyniki, zusim niečakanyja, navat abraźlivyja, nieprymalnyja dla ich. Što tabie da hetaha? Biełaruś, umoŭna kažučy, — adna z tych respublik, jakija ichni Białhrad nie chacieŭ adpuścić. I jak nie chacieŭ! Radaść tady adčuvali my za našu braterskuju Słavieniju, smutak za źniščeńnie siarednieviečnaha Dubroŭnika ciažkoj białhradzkaj artyleryjaj. Žach za abstreł z hor mirnaha nasielnictva vialikaha horada Sarajeva tymi, chto nie žadaŭ nikomu niezaležnaści. Voś ža sapraŭdy: pasieješ viecier…
A ŭ Eŭropie ciapier majem jašče musulmanskuju dziaržaŭku, paśla Ałbanii druhuju. Uzhadvajecca chiba Iberyjski paŭvostraŭ časoŭ «Śpievu ab maim Sidzie». Eŭropa ź ciažkaściu adbiłasia ad Asmanskaj imperyi, dziakujučy, što taja sama zrabiłasia ladaščaj, adstała bieznadziejna ad času. Siońnia advarotny ruch znoŭku. Raniejšy zapis z tvajho dziońnika: «Kali Turcyja choča pryłučycca da Eŭropy, prylapiŭšysia da jaje svaim płacdarmam, to Biełaruś, naadvarot, chočuć adarvać ad Eŭropy, prylapić kavałkam da ahramadnaj rasiejskaj Eŭrazii».
Uspaminajecca: apošni raz u chvali pierad adlotam. Ty staiš na piasku, adčuvajučy dotyk mora, jakoje raptam vykidaje pad nohi manetku, vačam nia vieryš. Što b heta značyła? Nie‑nie, zusim nia rymskuju, arabskuju i nie tureckuju. Juhasłaŭskuju, jakaja niby rakavinka, pačała abrastać piasočynkami. Ačyščać jaje ty nia staŭ. Uspaminajecca: siarod sucelnaha panavańnia eŭra, na adnoj kramcy abviestka niečakanaj kirylicaj «Biarem dynary». Pytańnie: što, serby praz «abrazu nacyjanalnaha honaru» admoviacca ad perspektyvy atrymać eŭra, kab zastacca sa svaimi dynarami nazaŭždy? Ale ž dylema!
Kamientary