U efiry telekanała ANT u prahramie «Markaŭ. Ničoha asabistaha» hościaj była pres-sakratarka kiraŭnika dziaržavy Natalla Ejsmant.
Ejsmant u prahramie parazvažała pra paniaćcie «dyktatura» i vykazała zdahadku, što ŭ śviecie chaosu i kryzisaŭ moža ŭźniknuć zapyt na dyktaturu, a samo hetaje słova moža atrymać pazityŭnaje značeńnie.
«Dyktatura — vielmi cikavaje słova na siońnia. Jano tak pa-roznamu ŭsprymajecca… Heta niejkaja niezvyčajnaja tendencyja, pra jakuju ja dosyć časta dumaju. Bo my heta słova sapraŭdy ŭžyvajem u całkam roznych sensach. Časam z takim satyryčnym adcieńniem. A inšy raz mnie zdajecca, što siońnia, u 2019 hodzie, słova dyktatura ŭžo časam nabyvaje niejkaje pazityŭnaje adcieńnie», — ličyć pres-sakratar.
«My bačym, što adbyvajecca vakoł, — chaos, časam biesparadak. Časam mnie zdajecca, što nie siońnia dyk zaŭtra, ale paślazaŭtra dakładna ŭ śviecie moža ŭźniknuć zapyt na dyktaturu. Tamu što za dyktaturaj u našym siońniašnim razumieńni ŭ pieršuju čarhu my bačym, na moj pohlad, paradak, dyscyplinu i absalutna narmalnaje i spakojnaje žyćcio. Nu što kazać. Mnie zdajecca, što my ŭžo tak časta vymaŭlajem heta słova, što dyktatura — heta ŭžo naš brend», — zajaviła Natalla Ejsmant.
Kamientary